To zmień to pole na wskaźnik.

_________________
Dragonus Cracovus: Biomagia

Dokładnie czyli potraktuj tak samo jak callbacki swoje

_________________
zapraszam na blog: http://www.mirekk36.blogspot.com (mój nick Skype: mirekk36 ) [ obejrzyj Kurs EAGLE ] [ mój kanał YT TV www.youtube.com/mirekk36 ]

siedzi sobie na zewnątrz zmienna timer - wystawiona do konfiguracji, a przy inicjalizacji programu wpisujesz do wskaźnika jej adres no i masz

_________________
zapraszam na blog: http://www.mirekk36.blogspot.com (mój nick Skype: mirekk36 ) [ obejrzyj Kurs EAGLE ] [ mój kanał YT TV www.youtube.com/mirekk36 ]

Ja również nie za bardzo kumam.
Jest zdefiniowana tablica key zawierająca elementy typu TKEY czyli każdy element tej tablicy to struktura zawierająca między innymi pole delay_timer a to znaczy że różnych wartości delay_timer może być tyle ile jest elementów tablicy key. Żeby zamienić delay_timer na wskaźnik należałoby zdefiniować tablicę takich timerów o rozmiarze zgodnym z rozmiarem tablicy key i do każdego wskaźnika wewnątrz struktury przypisywać wskazanie na kolejne elementy tablicy zdefiniowanej w module głównym. Jeżeli natomiast każda ze struktur miałaby przechowywać wskaźnik do zmiennej zdefiniowanej w module główny ( jednej zmiennej nie tablicy) to znaczy że to pole nie jest potrzebne w strukturze bo każdy element tej tablicy przechowuje ten sam adres.

_________________
sig off ;(

Jeżeli tak to OK. Tylko jak osobne timery to jak to zgrabnie zrobić w inicie. Tablica timerów brzmi rozsądnie, tylko moduł główny musi wiedzieć ile jest elementów tablicy key żeby po nich pozamiatać przy inicjalizacji.

------------------------ [ Dodano po: 1 minucie ]

Tylko czy wtedy nie lepiej zdefiniować taką tablicę timerów w keys.c i jako extern a wywalić ze struktury niepotrzebne wskazanie na delay_timer? Zamiast odwoływać się do pola struktury to do elementu tablicy deklarowanej w keys.c i inicjowanej w module głównym.

------------------------ [ Dodano po: 6 minutach ]

No chyba że liczba różnych timerów jest inna niż rozmiar tablicy key. To wtedy nie będzie 1 do 1 w celach oszczędności pamięci.

_________________
sig off ;(

A nie lepiej tak?


w main.c ustawić tablicę jak pisałeś a w dalszej części biblioteki zamiast odwoływać się przez adres zapisany w strukturze to bezpośrednio do timera przez indeks tablicy. Jaki zysk jest w przechowywaniu dodatkowo wskaźnika w strukturze?

_________________
sig off ;(

Użytkownik będzie musiał znać/ustawić oprócz stałej dosłownej NUMBER_OF_KEYS w keys.h również znać typ zmiennej stablicowanej w buforze timerów. Jakąś informację będzie musiał dostać. Broń boże nie krytykuję rozwiązania tylko dzielę się spostrzeżeniem. Łatwiej jest pokazać userowi zmienne i funkcje typu extern w pliku nagłówkowym niż opisywać (pytanie gdzie), że ma wolność nazywania jakiejś tablicy ale elementów o określonym typie i jeszcze okupionym kosztem pamięci. Na pewno zadziała ale dla mnie jako usera byłoby to niewygodne w użyciu. Rozumiem strategię i potrzebę hermetyzacji bibliotek, ale coś na zewnątrz trzeba zawsze wystawić. Pytanie w jakiej formie, żeby było to wygodne. Twoje rozwiązanie unika wystawiania jakiegoś pola wzamian oferując metodę która ustawia zmienną wewnętrzną. Może wobec tego zastosować taki mechanizm:
main.c

keys.c


oczywiście do kompletu funkcja get_key_timer()

_________________
sig off ;(