Witam,
Podczas zabawy z silniczkami na płytce testowej element l293d zagrzał się do ogromnej temperatury i zapachniał charakterystycznie wskazując na spaleniznę.
Zapewne więc się spalił. Podczas podpinania wiatraczka pod płytkę, gdy zapinałem jeden kabelek drugi dotknął pinu GND. Wiatraczek pokręcił się kilka sekund zanim go odciągłem od pinu. Po tym już następowały wspomniane efekty szybkiego się grzania i zaczęła się świecić czerwona dioda na mikrokontrolerze gdy osiąga już dostatecznie wysoką temperaturę.
Czy poza l293d mogło się spalić coś jeszcze, czy jedynie wystarczy wymienić ten element?

Ale co to znaczy, że zaczęła się świecić czerwona dioda na mikrokontrolerze ???? nie za bardzo to rozumiem ? Przecież mikrokontroler nie ma wbudowanej żadnej diody ale też nie jest z nim związana żadna dioda LED o ile nie połączymy jej kabelkami. Jedyna dioda LED w kolorze czerwonym, jest podłączona do układu FT232R i oznacza fakt przepływu danych do albo z USB (już nie pamiętam w którą stronę bo nie mam pod ręką zestawu) - więc co to może mieć do rzeczy ?

Układy w zestawach po to są w podstawkach aby łatwo można było je wymienić na nowe w przypadku spalenia. To naturalne - zatem jeśli układ zginął taką tragiczną śmiercią to bez dwóch zdań należy go wymienić

a czy coś mogło się uszkodzić jeszcze ? nie wiem - ale jeśli powodem spalenia L293D było tylko jego przeciążenie - to raczej na 99,9% tylko on się uszkodził i po wymianie na nowy będzie wszystko działać jak wcześniej byle nie robić zwarć. Przecież w zestawie ATB są złącza śrubowe do tego celu żeby nie macać nóżek scalaka kabelkami

Nie wspominając o tym, że przy takich operacjach nie warto takich podmian połączeń robić na włączonym do zasilania zestawie.

_________________
zapraszam na blog: http://www.mirekk36.blogspot.com (mój nick Skype: mirekk36 ) [ obejrzyj Kurs EAGLE ] [ mój kanał YT TV www.youtube.com/mirekk36 ]

W zasadzie zamordowałeś tylko Mostek H --- ale możliwe że uśmierciłeś coś więcej -- wyjdzie po wymianie mostka

Teraz myślę że zapamiętasz iż wszystko podłączamy do procesora , i modułów na >> odłączonym zasilaniu <<

Nie wiem skąd takie przeświadczenie i podłączanie odbiorników na GORĄCO -->> a potem spaliło się ratunku

_________________
[b]San Escobar! Patria mia! Tu eres como la salud.[/b]

Miałem na myśli czerwoną diodę na płytce No nie wiem:D ale jak się zagapiłem i układ był chwilę podłączony to się świeciła a po odłączeniu zasilacza po chwili zgasła. Muszę bardziej uważać:D Układ podłączałem na gorąco z roztargnienia bo mi nie działał. Zmieniałem, któryś raz z rzędu elementy zasilane sądząc, że w nich tkwi problem. I za którymś z rzędu razem już nie odpinałem bo chciałem przyspieszyć sprawe:D
Wcześnie ten sam wiatraczek podłączyłem oboma kablami do złącz śrubowych i nie działał:D Potem gdy jeden był podpięty a drugi dotknął wcześniej wspomnianego pinu zadziałał.
Co mogło być przyczyną, że nie chciał działać? Program wgrany i prąd był i tak siedziałem nad tym i się męczyłem, aż doszło do tragedii

jest taka mała uwaga do wiatraczków komputerowych -- bo chyba taki masz na mysli :

1. 12V zasilanie -- zakładam że było
2. to u nich ważne gdzie jest +, a gdzie - zasilania one nie działaj jak zwykły silnik DC w drugą stronę nie będzie się kręcił polaryzacja jest istotna.

_________________
[b]San Escobar! Patria mia! Tu eres como la salud.[/b]

Wielkie dzięki nie wiedziałem a możliwe, że to była przyczyna problemu wrócę do prób na sprawdzonych silniczkach