1. A czy pod wyświetlacze planujesz podstawki, bo zgodnie z prawem Murphy'ego tam możesz przypadkiem czegoś nie dolutować.
2. Kwarc w obudowie tht ułatwiłby nieco sprawę.
3. Jeśli chodzi o ST1S10 to ten układ jest w obudowie Power-SO. W tym przypadku nie będzie się bardzo grzał, ale możesz na przyszłość przećwiczyć sobie jak przylutować ten pad od spodu. Wystarczy wstawić pod układ przelotkę z dużym otworem.

_________________
Dragonus Cracovus: Biomagia

Dzięki za dobre rady. Co do wyświetlaczy - z podstawkami zobaczę, bo muszę dopasować też ich wysokość do obudowy.
Płytka wygląda aktualnie tak:

Pozwolę sobie dorzucić jeszcze jeden punkt widzenia co do koncepcji nadajników (nie wiem tylko czy nie za późno).
Inicjacja transmisji nie musi się odbywać z układów mierzących czas w momencie naciśnięcia przycisku przez wspinającego się.
Może odbywać się po naciśnięciu przycisku "Odczyt czasów" w urządzeniu z wyświetlaczem (u sędziego).
Wówczas urządzenie to "odpyta" po kolei oba liczniki czasów co pozwoli uniknąć jednoczesnego nadawania, nawet gdyby uczestnicy nacisnęli jednocześnie klawisze.
Tamte urządzenia muszą tylko zapamiętać czas jaki upłynął od startu.
Inicjacja odliczania może być również zrealizowana na komendę "start" z urządzenia sędziego - wówczas oba liczniki zerują się i zaczynają odliczanie po odebraniu rozkazu z urządzenia sędziego.
Ewentualnie można uwzględnić czas transmisji (bo najpierw rozkaz zerowania dostanie jeden licznik, a potem drugi, stąd między nimi będzie niewielka różnica) i przy zerowaniu dodawać mała stałą liczbę do tego drugiego. O ile to opóźnienie będzie mierzalne

Dzięki, wezmę to na pewno pod uwagę przy pisaniu programu. Pewnie będę testował różne wersje oprogramowania.

To znowu ja. Nareszcie udało mi się znaleźć trochę czasu, jednak nic mi nie chce działać. Próbuję przerobić kod z pilota, ale procesor nei chce wejść w tryb power down, tylko ciągle mruga mi led3.


Pomożecie?

poustawiałem sobie migania diodami i wiem że problem leży gdzieś w inicjalizacji rfm. Po włączeniu jest chwila przerwy, a następnie zaczyna migać led3, który jest ustawiony jako blink led. Czy ktoś już miał styczność z bibliotekami ze strony freakone?

Całkowicie wyrzuć tymczasowo funkcje dotyczące RFM70 i sprawdź działanie. Piszesz, że dioda miga - rozumiem, że bez przerwy, a to może być spowodowane tym, że klawisze są zwarte tzn. wykorzystane przyciski Normal Closed albo źle zamontowane.

PS. Watchod jest domyślnie wyłączony, a ten sposób wyłączania Watchdoga nie zadziała, bo w atmedze 8 należy ustawić dodatkowo jeden bit.

_________________
Dragonus Cracovus: Biomagia

Używam takich przycisków: http://www.lispol.pl/index.php?a=product&b=show&id=1517

Zmieniłem nieco kod. Na razie zrezygnowałem z trybu power down.

Po włączeniu zasilania zapala się led3, a następnie gaśnie i równocześnie zapalają się led2 i led1. Następnie gasną, jest chwila przerwy i znowu zapala się led3, gaśnie i zapalają się led1 i led2, gasną i tak w kółko. Tak jakby teraz podczas inicjalizacji lub po niej resetował się procesor?

Możliwe, że masz jakieś zwarcie na liniach łączących z RFM70, wtedy przy konfiguracji jako wyjście napięcie zasilania procesora spada i powoduje reset.
Przycisk sam musisz sprawdzić, bo w tego typu przyciskach zawsze po 2 piny są zwarte, ale to raczej to powyżej, bo na skutek ciągłego przerwania diody nie zaświecą razem.

_________________
Dragonus Cracovus: Biomagia

Podłączyłem dzisiaj do zasilacza i już się nie resetuje. Program wchodzi do pętli głónej, ale chyba nie wywołuje przerwania, ponieważ diody zapalają się w odpowiedniej kolejności i późnij świeci led3, ale niestety led2 i led1 ię nei zapalają nawet przy naciskaniu przycisków. Będę jeszcze kombinował z programem.

Nadal nie udało mi się tego uruchomić, ale czuję, że jestem już blisko



Gdy wciskam przyciski nic się nie dzieje. Ale...
Gdy przyciski nie są wciśnięte, na int0 jest 3,3V, a na wejściu/wyjściu (KEY1) jest 0V. Po wciśnięciu przycisku na obu pinach jest napięcie 0,37V. Przerwanie się nie uruchamia. To raczej nie wina przycisku, ponieważ próbowałem też zewrzeć te piny ze sobą "poza przyciskiem", i nadal było takie samo napięcie, czyli 0,37V. Ale jest jeszcze jeden fakt. Gdy zewrę oba piny (INT0 oraz KEY1 lub KEY2) do masy, to uruchamia się przerwanie! Tylko teraz pytanie dlaczego przyciskami nie działa? Tak jakby "INT0 nie wyrabiał się z podawaniem 0V" na KEY1/KEY2 i nie był w stanie obniżyć napięcia kompletnie do 0V, a tylko do 0,37V". Co zrobić z tym fantem?

Dodaj:

pomiędzy ustawieniem stanu niskiego, a odczytem.

_________________
Dragonus Cracovus: Biomagia

Hah! Działa! Bardzo ci dziękuję. Miałem zapytać dlaczego podobny kod w książce w projekcie pilota działa a tutaj taka wstawka jest potrzebna (moje pierwsza w życiu wstawka ), ale właśnie sobie uświadomiłem, że tam Mirek przepisywał wartość portu do zmiennej. Z tego co sobie wygooglowałem, to zadaniem tej wstawki jest jedynie małe opóźnienie. A tam tą funkcję pełniło przepisanie do zmiennej, czyż tak?
Czym jest spowodowane to, że potrzebne jest takie opóźnienie? Stany na portach nie nadążają się ustalić? Prędzej było 0,37V przez cały czas, nawet jak dłużej poczekałem, a teraz jest 0V.
Jutro biorę się za odbiornik,a dzisiaj pora iść spać, bo jutro rano trzeba wstać do szkoły, a pierwsze dwie lekcje to matematyki, więc tak nie za bardzo sobie odpuścić . Jeszcze raz dziękuję.

Stan rejestru PINx (wejść) jest synchronizowany z zegarem i trwa to pewien okres czasu (nie dłuższy niż jeden cykl rozkazowy). Jak w poprzedzającej instrukcji zmienisz stan wyjścia to w kolejnej procesor nie jest w stanie tego wyłapać.
Nie należy tego mylić z ustalaniem stanów. Takie zjawisko ma miejsce jak np. sterujesz tranzystorem MOSFET. Niby jest sterowanie napięciowe i teoretycznie można używać do sterowania wyjścia o małej wydajności prądowej. Schody zaczynają się, gdy potrzeba zmieniać stan z dużą częstotliwością, wtedy mało wydajne wyjście nie jest w stanie w krótkim czasie przeładować pojemności bramki MOSFETa i tranzystor się nie przełącza.

_________________
Dragonus Cracovus: Biomagia