hyhyhy a wiesz waćpan, że to mogłoby być hitem sezonu - kody źródłowe spisane gotykiem w starej księdze to by się archeologowie za kolejne tysiąc lat po jej odkopaniu by zdziwili co ?

_________________
zapraszam na blog: http://www.mirekk36.blogspot.com (mój nick Skype: mirekk36 ) [ obejrzyj Kurs EAGLE ] [ mój kanał YT TV www.youtube.com/mirekk36 ]

ino waszmościowie skąd nam takie ilości pergaminu i gęsiego pierza oraz byczej skóry na oprawę zebrać ??
ale zaiste jak się wydania podejmiesz to ręcznie ozdobnym fontem wykuję przykłady z książki

hehe ale fakt i do tego płytę wyryć w winylu byłby czad niesamowity:)

_________________
Zbuduj swój system [url=https://helion.pl/ksiazki/w-labiryncie-iot-budowanie-urzadzen-z-wykorzystaniem-ukladow-esp8266-i-esp32-andrzej-gromczynski,wlablo.htm#format/d]IOT[/url]

Tylko ciekawe jaki gramofon potrafiłby te zera i jedynki odczytać
Wpółczesne "gramofony" w wersji 'USB' potrafią tylko do mp3 konwertować, a winyl do napędu CD nijak nie wpasuje.

Ale z uwagi na to ża klasycznych gramofonów mam kilka w kolekcji to mogę potestować ewentualną wersję winylbook'a

_________________
sig off ;(

Na początku pragnę się przywitać z forumowiczami, co czynie mówiąc Dzień dobry, a raczej Dobry wieczór .

Mirku, książka jest świetna. Stukrotne dzięki za napisanie jej. ( no dobra koniec tych pochlebstw )

Wydanie wersji elektronicznej w postaci dodatku czy innej formy zakupu byłoby świetnym rozwiązaniem.
Z mojego punktu widzenia przynajmniej nie musiałbym jej kserować żeby móc poczytać w pracy
Jednakże wersja papierowa jest dla mnie podstawą, a wersja elektroniczna jedynie dodatkiem który ułatwia naukę.

Co do zabezpieczeń ja osobiście nie mam nić przeciwko temu żeby jako zabezpieczenie pdf'a były moje dane personalne.
A sama dystrybucja mogła by wyglądać tak że z książką mógłby być dołączny kupon z jakimś unikalnym kodem na podstawie którego można by się zgłosić do ciebie po wersję elektroniczną.


W każdym bądź razie ja się podpisuję pod tym pomysłem "rencyma i nogyma"

I tu kolega chyba sięgnął ideału proponując takie rozwiązanie: przy zakupie pozycji drukowanej - kupon, voucher, czy co innego na zakup wersji elektronicznej.

Choć ja się szczerze przyznam, że jestem zwolennikiem jednak drukowanej treści, to gotów byłbym spróbować wersji cyfrowej. Podejrzewam, że mógłbym się do tego przekonać, w szczególności gdzieś w podróży, choć zbyt wiele nie podróżuję.

Panowie nawet nie wiecie - jak mocno swoimi kolejnymi wypowiedziami i cennymi podpowiedziami, pomysłami oraz tym głosowaniem poszerzacie moje horyzonty ..... Sam zasugerowałem założenie tego wątku - ale powiem szczerze, że spodziewałem się w duchu bardzo marnego odzewu na to .... tymczasem wciąż mnie zaskakujecie - no ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu - i żeby się nie okazało, że będę pluł sobie w brodę że już wcześniej nie pomyślałem o tym rozwiązaniu.

_________________
zapraszam na blog: http://www.mirekk36.blogspot.com (mój nick Skype: mirekk36 ) [ obejrzyj Kurs EAGLE ] [ mój kanał YT TV www.youtube.com/mirekk36 ]

Bardzo milo nam. Będziemy dążyć do tego aby pomóc ci ulepszyć produkty atnel czy tez książkę lub forum bo przecież klient nasz pan hehe
Bo skąd ty masz wiedzieć co my byśmy chcieli ? Najważniejsza jest opinia kupca i użytkownika aby coś ulepszyć

z cyfrowej łatwiej zrobić papierową niż odwrotnie.

myślę, że jedynym powodem dla którego ta elektroniczna wersja nie powstała, albo przez chwilę nie powstanie to obawa Mirka o piracenie jego pracy, słuszne zresztą. Łatwiej rozpowszechnić wersję elektroniczną niż skanować książkę i ją uploadować na jakieś chomiki.

Swoją drogą dziwne, że jeszcze się tam nie pojawiła, zawsze przecież się znajdzie ktoś kto ma czas, żeby skanować strona po stronie...

Ciekawe też jakie są koszty wypuszczenia takiej edycji cyfrowej, jak wspomniał Mirek Helion może sobie na to pozwolić, bo nie dość, że duże wydawnictwo i ma wiele tytułów to ma wypracowane już metody takich publikacji oraz, pewnie z racji rozmiarów i tego, że publikuje w ten sposób wiele pozycji może negocjować stosowne rabaty.

Oj tak - nie ukrywałem nigdy, że to jest obawa szczególnie gdy się w taki biznes zainwestowało wszystkie oszczędności swojego życia i pomimo, że już się spora część zwróciła to nadal wszystko jeszcze idzie w kolejne inwestycje wydawnicze czy zestawy - i tak na prawdę - jak ktoś mi kiedyś powiedział z jednej książki ciężko się utrzymać - prawda potwierdzam. A jako przykład podam, że np hurtownie duże - książek, które obsługują taką sieć jak Empik - nawet nie gadają z takim pikusiem wydawnictwem co to ma w swojej ofercie tylko jeden tytuł .... byłem w szoku ale to prawda - nie wiem dlaczego taka polityka. Musiałbym mieć minimum trzy tytuły żeby ta hurtownia się ew. zainteresowała współpracą.



Oj pojawiła się niestety pojawiła - jak dotąd aż trzy razy. Jeden raz sam znalazłem, a dwa kolejne przypadki to życzliwi ludzie podesłali mi maila z linkiem do konta chomika gdzie są skany. Na szczęście za każdym razem mail ze zgłoszeniem naruszenia praw autorskich do chomika - podziałał błyskawicznie i jak na razie do dzisiaj chyba już od 6 miesięcy nic nowego się nie pojawiło.

Dlatego zdziwiło mnie gdy kilka dni temu zalogował się na naszym forum pewien użytkownik, początkujący - i zadając pytanie do książki, spakował całe projekt wraz z bibliotekami użytmi w nim do ZIP'a i wkleił na forum. Zwróciłem mu delikatnie uwagę, że tak się nie robi na forach i nie udostępnia bibliotek z książki bo są ich integralną częścią i podlegają ochronie praw autorskich - i że mam wręcz taką prośbę żeby też na innych forach tego nie robił - bo wystarczy, że kilka osób tego dokona i w zasadzie po co ktoś ma kupować książkę z płytą - skoro zbierze wszystko z kilku tematów na dużym forum..... Przecież pytanie można zawsze skonkretyzować i ew dopytać o jakiś fragment kodu który sprawia problem ....

ale co ? - obraził się, skasował cały swój wątek i wykasował się obrażony z listy userów forum .... dziwni nieraz są ludzie




No i to właśnie spędza mi teraz coraz bardziej przez was Panowie - sen z powiek - będę musiał poszukać z jakich rozwiązań jak już ja mógłbym tu ew skorzystać i z jakimi to kosztami będzie się wiązało przecież.

_________________
zapraszam na blog: http://www.mirekk36.blogspot.com (mój nick Skype: mirekk36 ) [ obejrzyj Kurs EAGLE ] [ mój kanał YT TV www.youtube.com/mirekk36 ]

To Atnel to Twoja córka? Nie wiedziałem, że to aż tak osobisty projekt.. w takim razie rozumiem skąd się nazwa wzięła- chciałeś zaoszczędzić na pozycjonowaniu strony i liczyłeś na literówki i podpowiedzi googla?

Szkoda, że nie trafiłeś do takiego Empiku, bo tam mógłby być spory zbyt, u nich chyba duży obrót na podobnych pozycjach jest. Elektroda to świetne miejsce do reklamowania książki i w sumie każdy kto coś "dłubie w kabelkach" znajdzie tam informacje o Twojej książce, ale przypadkowi nabywcy (typu Mama synkowi na urodziny) się już raczej nie trafią.


Co do chomika, to całego internetu nie jesteś w stanie lustrować... byś chyba nic innego nie robił tylko ścigał... lepiej chyba napisać 5 pozycji i żyć z uczciwej sprzedaży równolegle do działającego piractwa niż się stresować
Ale to mi się tak łatwo gdyba. Mnie nikt nie okrada, poza rządem ale to nie na tą dyskusję.

Kończąc OT, to wypuszczając wersję elektroniczną przed piractwem się nie ustrzeżesz. Wszystkie zabezpieczenia zostaną złamane. Firmy typu AutoCad kombinują jak mogą, a i tak ich programy działają pewnie na 90% komputerów nielegalnie. A raczej nie będziesz też w stanie wyłożyć olbrzymich środków na zabezpieczenia, które nawet jeśli by okazały się skuteczne to :
1) nie zwrócą się koszty pochodzące ze sprzedaży takiej wersji
2) będzie więcej ograniczeń przy korzystaniu z tego niż to wszystko warte, Zaraz się okaże że jak mam książkę zarejestrowaną na stacjonarce, to nie mogę zgrać na laptopa, albo na netbooka i cała radosć z posiadania wersji elektronicznej i to na czym większości wypowiadających się w tym wątku zależy, będzie o kant d..y i i tak będzie nie funkcjonalne.

3) Nie wiem jak inni na to patrzą, ale sądzę, że cena wersji elektronicznej musi być jakoś powiązana. Nie wiem jaki model by się sprawdził, ale np. przy kupnie wersji papierowej elektroniczna za jakąś symboliczną opłatą, albo w ogóle gratis. Ni wydaje mi się, żeby ktoś był w stanie kupić książkę za 80 zł + jej wersję elektroniczna za 80 zł. Wtedy wezmą albo jedno, albo drugie.

Jeśli chodzi o EMPIK, to ostatnio były protesty wydawnictw, gdyż EMPIK jako niemal monopolista na rynku bardzo wydłuża terminy płatności (np. 6 miesięcy i jeszcze nie płaci terminowo). Te protesty podobno są co roku. Konkluzja EMPIK gra nie fair.
http://blogi.bossa.pl/2011/11/29/zima-w ... #more-5438

Bez przesady z ta symboliczną opłata - cena powinna być niższa o tyle mniej wiecej co koszty związane z papierem, okładką itp.
Jak ktos weżmie wersje elektroniczną za darmo, to bedzie bardziej skłonny oddać ja też za darmo (czytaj: udostępnić w sposób nieuprawniony). Ja nie mam problemu aby kupić wersje papierową powiedzmy za 80 zł, a elektroniczną za 50 i nie wynika to wcele z faktu że mam nadmiar pieniedzy (wręcz przeciwnie ) ale po prostu daje tym wyraz poszanowania czyjegoś wysiłku i wiedzy, jeśli oczywiście chcę z tej wiedzy skorzystac.

Poza tym daje się jakiś wybór, ktoś ma mniej kasy, a koniecznie chce mieć książkę, to kupi ją w wersji elektronicznej tańszej. Nie traktowałbym ebooka jako dodatku ale jako alternatywę.

Co ciekawe książki w pstaci ebooków jako wersja równoległa do papierowej w helion.pl jest sprzedawana bez żadnych zabezpieczeń (ja takich nie znalazłem).

-------------------edit-----------------------------
Myliłem się, helion zabezpiecza książki znakiem wodnym nie widocznym zupełnie i zawiera dane identyfikujące kupującego.
Do tego oferują ebooki w trzech formatach pdf, mobi i epub. Mobi to się odczytuje w kindle, a ze jest wersja pecetowa kindle (darmowa), to jest to dla chcących robić zakładki i notatki idealne rozwiązanie.

Szukając odpowiedniej lektury nt. procesorów AVR i języka C, pierwsze co, to zajrzałem na elektrode. Po przeczytaniu kilku wątków, wybrałem dwa tytuły, które mnie zainteresowały. Jedną z nich była książka pana Mirka. Tu niestety muszę zmartwić kolege. W dobie tak rozpowszechnionego internetu, znależć skan książki nie jest trudno. Wystarczy posiedzieć chwile przy wujku google. Ja w ten sposób sprawdzam czy dany tytuł jest wart zakupu. Ja wybrałem książke pana Mirka i myślę, że jak większość z nas (a może nawet wszyscy) nie odda ją nikomu.

Sam przed zakupem napisałem maila, czy istnieje wersja elektroniczna przeznaczona do zakupu. Fajnie mieć taką możliwość, choć nie wyobrażam sobie nauki TYLKO z pdf'a.

Nie wiem na ile są sprawne zabiezpieczenia w takich pdf'ach. Chcę tylko zwrócić uwagę, że nie warto walczyć z wiatrakami. Tak jak to ma miejsce np. z przemysłem muzycznym czy filmowym. Ciekawy sposób, a zarazem banalnie prosty, na walke z piractwem wprowadziła firma blizzard. 15 maja wypuściła na rynek gre Diablo 3. Aby zagrać w grę, należy mieć dostęp do internetu i zalogować się na serwerze. Może warto pomyśleć nad takim rozwiązaniem. Np. umieścić na serwerze treść książki i można ją przeglądać tylko po wpisaniu loginu i hasła (np. z poziomu przeglądarki). Tylko trzeba wykombinować to tak, aby nie można byłoby w żaden sposób kopiować zawartości.

Takie moje dywagacje

Swojego czasu wydawnictwo AVT, wersję elektroniczne czasopism wydało jako e-czasopismo, nie pamiętam jaki to był format, ale na początku nie było to nic przypominającego PDFa. Niestety posiadało to głównie wady, po pierwsze reader był tylko na windowsa, po drugie, było to ściśle powiązane z DRM, a to już jest totalna masakra. Bo po pierwsze, po wysypaniu się windowsa, nawet jeżeli miało się kopie samych czasopism, nie dało się to odczytać, bo przy każdym otwarciu pluło się, że jest niezgodny certyfikat. Same problemy.
Z tego co wiem, dzięki naciskom czytelników, przerzucili się na pdfa i sam teraz prenumeruję EP i EdW w wersji elektronicznej.

Co innego książka, osobiście muszę mieć wersję papierową, ale czasem chciał bym mieć pod ręką wersję elektroniczną. Ostatnio codziennie taszczę w plecaku z laptopem 4 książki , dwie mirka, jedną Stephena Prata, i Tomka Francuza .

Niestety wszelkie zabezpieczenia, przynajmniej do wersji acrobata 9.5 są do złamania i to bez większego problemu, znowu pójście drogą DRM nie jest dobrym rozwiązaniem, bo więcej cierpią na tym legalni użytkownicy.
Pozostaje wydać pdf, np. za jakiś czas, jak się już rynek "nasyci" książką, można by rzucić wersję PDF. W przyzwoitej cenie .

PS. Na temat DRMów mam bardzo złe zdanie, posiadam ponad 150 CD z muzyką, oryginalnych, niestety kilka pozycji jest właśnie zabezpieczonych dziwnym systemem, przez co nie mam możliwości odsłuchania ich na komputerze, gdzie głównie słucham muzyki, przez co byłem zmuszony do ściągnięcia ripów z neta. Przykład, składanka Rogera Watersa "Flickering Flame". Podobnie jest z idiotycznym itunes, które działa tylko na wybranych urządzeniach. Czyli kupujesz muzykę, ale tak naprawdę kupujesz tylko możliwość odtworzenia i to jeszcze bez możliwości odsłuchania czy odsprzedania. Paranoja.

Nie znam sposobów zabezpieczeń PDF'ów ale myślę że dobry watermark z danymi właściciela na każdej stronie mógłby załatwić sprawę

_________________
sig off ;(

Witam.

Tak sobie czytam ten wątek i czytam.... i czytam.
Po pierwsze primo: PDF ma się tak do e-booka jak pięść do nosa. Są inne, o wiele doskonalsze formaty (mobi, ePub).
Po drugie primo: do czytania e-booków to raczej jakiś czytnik (Kindle, Nook, ew. tablet). Monitor to zło
Po trzecie primo: jest jeszcze coś takiego jak Selfpublishing (nawet u nas, w Polsce).
Od DRMu teraz większość wydawnictw odchodzi. Teraz publikacje zabezpiecza się watermarkiem.
Po więcej informacji o wydawnictwach elektronicznych zapraszam do lektury na http://swiatczytnikow.pl/

PS: witam na forum w moim pierwszym poście

_________________
sig off ;(

Sam obstaję za pdfem, nie interesują mnie inne formaty. Nie mam czytnika, od tego mam laptopa . Dla mnie pdf będzie tylko uzupełnieniem.
Fakt, watermarki najlepiej się sprawdzają, bo nie da się ich w żaden sposób usunąć, albo zasłonić w pdfie.
PS. nie będę kupować przecież czytnika dla kilku pozycji, po za tym to jest kolejne urządzenie które trzeba taszczyć ze sobą.

Też tak uważałem do momentu "przesiadki" na czytnik. Teraz zamiast stosu makulatury mam jedno urządzenie, które ładuje raz na miesiąc.

Ale... Każda pliszka swój ogonek chwali

_________________
sig off ;(

To nawet nie jest kwestia chwalenia, bo nie twierdzę, że czytnik nie ma zalet, ale mam kilkanaście (a nawet więcej) książek, które kosztowały nie mało. Średnio 100zł za pozycję, owszem, jeżeli mając wersję papierową dostał bym za ułamek ceny wersję na czytnik, np. taki kindle, czy cóś, to ok, mogę kupić czytnik. A tak, to jeżeli chcę mieć książkę ze sobą, to muszę, ją albo taszczyć, albo zrzucić je do PDFa.

Dla ludzi, którzy dopiero zaczynają swoją biblioteczkę uzupełniać, to faktycznie czytnik jest świetną alternatywą. Ale ja nie wyobrażam sobie zapłacenia iluś set złotych na wersje elektroniczne. Po to by mieć je w czytniku. Dlatego dla mnie pdf, jest alternatywą, bo wiem, że mogę go odtworzyć, na każdym systemie, na telefonie, na palmie itp. A specjalizowane czytniki, cóż, jak za kilkanaście lat, padnie firma, to co, mam znowu kupować wszystkie książki w nowym formacie.
Ktoś, kto np. zainwestował w domowego Betamaxa, w latach 80. to w 90 swoją kolekcja video mógł sobie już plecy natrzeć, bo betamax umarł śmiercią naturalną. VHSy można jeszcze zgrać w kilku miejscach.

Dlatego jestem przeciwnikiem, własnych standardów. Bo potem będą problemy z ich odtworzeniem. Zresztą cyfryzacja bibliotek, też nie jest remedium na przetrwanie książek drukowanych, a tylko na ich rozpowszechnienie. Bo kto mi zapewni, że np. za 40lat, będę miał w co wsadzić swoje DVD, czy CD.
Druk zawsze pozostanie drukiem.

Dla mnie, wersja elektroniczna zawsze będzie tylko dodatkiem do wersji papierowej. Ale ja to jestem pokolenie z 78' .

No właśnie o to chodzi, że PDF jest formatem Adobe i jak kiedyś ta firma postanowi pobierać $$ za tworzenie plików PDF to wszyscy będą na "gwałtu rety" szukać innego formatu.
A taki ePub to format otwarty.

Generalnie czytanie książki na ekranie monitora jest .... no mało wygodne (ale ja jestem pokolenie '76 i swoje przyzwyczajenia mam )
Preferuję e-papier.
Co zaś się tyczy "ułamka ceny za wersję na czytnik" to muszę Cię rozczarować. Nasze MF e-booki traktuje jak usługę (z VATem 23%) a nie jak książkę (z VATem 8%(?)) - vide książka T. Francuza w Helionie (ebook tańszy raptem o 19zł).

_________________
sig off ;(

Za książkę mirka w wersji e-book, powiedzmy, że mógłbym zapłacić połowę ceny wersji drukowanej. To i tak dużo jak na mój budżet.
Niestety, ceny ebooków nie zachęcają . No i trzeba jeszcze doliczyć cenę czytnika, z przyzwoitym ekranem.

Po za tym, czy na czytniku, można mieć otwartych kilka książek??. Bo jak nie to do kitu z taką technologią .

Jeśli czytnikiem jest taki iPad to chyba tak.
Ja mam Kindle i mi wystarcza (głównie beletrystyka, ale ostatnio przeniosłem sobie "Programowanie w C" z wikibooks).
Generalnie na czytniku otwierasz jedną książkę, ale otwarcie nowej to kwestia 2 kliknięć i około 3 sekund.
Dla PDFowców jest Kindle DX (ale to jest "bydle" z 10" ekranem).

_________________
sig off ;(

No mniejszy ekran nie ma sensu, dla mnie czytanie "picikatych" fontów, jest już nad miarę moich możliwości. Wystarczy, że w pracy muszę naprawiać płyty w rastrze 0.5mm i smd 0603.

echhh.... westchnął ciężko, wstał , z trzaskiem temat zamknął .... i poszedł po rozkoszować się zapachem farby drukarskiej w analogowej wersji książki ...
niema to jak opasłe tomisko ciężkiej wiedzy w łapach

_________________
Zbuduj swój system [url=https://helion.pl/ksiazki/w-labiryncie-iot-budowanie-urzadzen-z-wykorzystaniem-ukladow-esp8266-i-esp32-andrzej-gromczynski,wlablo.htm#format/d]IOT[/url]

Można pójść w kierunku wydawnictwa O'Reilly: cztery formaty e-booka w jednej cenie (APK, DAISY, ePub, Mobi, PDF). I bardzo fajne ceny mają na wersję print+ebook

_________________
sig off ;(

Szkoda ze watek umarl i poki co e-bookow nie ma :/ Bo zielona ksiazka jednak swoje kosztuje a na tansza wersje z bledami drukarskimi sie spoznilem. W sieci pare razy ksiazki Pana Mirka sie pojawily wiec brak wersji e-book nie przeszkadza w udostepnianiu tych ksiazek w postaci elektronicznej. Ten argument moim zdaniem nie powinien byc brany pod uwage, tym bardziej ze sa srodki prawne aby dochodzic swoich praw i sa firmy ktore chetnie takie tematy wezma pod swoje skrzydla, tym bardziej ze odszkodowania bywaja calkiem wysokie (np. 10 krotna wartosc). Wersja elektroniczna ma mnostwo zalet w stosunku do papierowego wydania i tutaj swiat juz od dawna idzie w tym kierunku. Ksiazki O`Reilly czy Cisco Press, czy Microsoft Press sa swietnym przykladem - mam wiele ksiazek angielsich w wersji papierowej - opasle tomiska po 1000 stron, kto nosil kiedykolwiek takie cegly wie ile to wazy Wiekszosc z tych ksiazek mam rowniez w postaci PDF ktory moglem pobrac ze strony po podaniu kodu ktory byl dolaczony do ksiazki. To samo z dodatkowym oprogramowaniem na CD/DVD dolaczanym w wersji papierowej. Mam taka mala elektroniczna biblioteczke na dysku 2,5`` i moge ja zabrac wszedzie i jesli czegos potrzebuje to zawsze mam pod reka. Ciezko przemieszczac sie z regalem pelnym ksiazek Panie Mirku mysle ze warto pojsc ta droga - przed osobami nieuczciwie korzystajacymi z ksiazek Pan sie nie ustrzeze, zreszta pewnie nie jedna osoba np bedac na studiach korzystala z XERO a ksiazki Pana Mirka pewnie w wielu bibliotekach sa i za 30-40zl mozna miec kserokopie.
Kto ma kupic ten kupi chocby po to aby powstaly nowe ciekawe projekty dzieki, ktorym zdobywamy wiedze.

Pozdrawiam...

Wszystko przecież już na ten temat zostało napisane.......

Sam bym z chęcią kupił nawet jako dodatkowy koszt wersję elektroniczną.

Zresztą nawet helion, przecież nie daje wersji elektronicznych przy zakupie papierowych, panowie, litości......

Taka ciekawostka - jakby ktoś chciał zobaczyć - to proszę jaka śliczna reklama (tekst na czerwono) na chomiku - to tak odnośnie e-book'ów .... a ja właśnie usuwałem z tego konta skan Bluebooka, dzięki uprzejmości jednego z czytelników, który podesłał link



ilość dostępnych ebooków na tym koncie chomika rzeczywiście po prostu poraża - nie zdziwcie się, że specjalnie zmieniłem nazwę konta i użytkownika - żeby nie było pożywki tu na forum dla takich co szukają tego typu pseudo okazji

_________________
zapraszam na blog: http://www.mirekk36.blogspot.com (mój nick Skype: mirekk36 ) [ obejrzyj Kurs EAGLE ] [ mój kanał YT TV www.youtube.com/mirekk36 ]

Mirku, i właśnie zabiłeś swojego pierwszego e-booka. Skopiowałeś chociaż wcześniej żeby potem się nie męczyć jak byś chciał je rozprowadzać? I oczywiście czy podziękowałeś temu Panu z trud włożony w ten proceder?

_________________
Pomysły na podpis - wyślij SMSa +1 769 243 0011

hahaha no tak - to jest prawie jak wydawnictwo e-bok'ów

_________________
zapraszam na blog: http://www.mirekk36.blogspot.com (mój nick Skype: mirekk36 ) [ obejrzyj Kurs EAGLE ] [ mój kanał YT TV www.youtube.com/mirekk36 ]