Witam wszystkich.
Postanowiłem założyć nowy wątek, bo temat przewija się przez forum od jakiegoś czasu, ale nie znalazłem konkretnej odpowiedzi.
Chodzi o kompleksowe sterowanie wyświetlaczy LED poprzez dwa rejestry przesuwne 74HC595, czyli katody i anody.
W oparciu o BB i poradniki Pana Mirka napisałem program z użyciem jednego rejestru (sterowanie katod przez SoftSpi), anody steruję z mikrokontrolera i wszystko działa prawidłowo. Problem pojawia się jak podłączę drugi rejestr kaskadowo, żeby sterować nim anody. Nie wiem jak to ogarnąć programowo, żeby wysłać dwa bajty za jednym razem poprzez SoftSpi. Mam podłączone dwa wyświetlacze 3-cyfrowe, docelowo chcę mierzyć napięcie na dwóch pinach mikrokontrolera i wyświetlać wartości na tych dwóch wyświetlaczach.
Jak wspominałem wcześniej, to wszystko działa jeśli anody steruję z mikrokontrolera.
Poniżej kawałek kodu z piku d_led.c.
Zakomentowałem wszystkie if-y żeby pokazać co działa. Jeśli do zmiennej „data” przypiszę na siłę np. 0xFFFF (starszy bajt anody, młodszy katody) to mam na wyjściu obu rejestrów stany wysokie, dla 0xFF00 na pinach rejestru od anod mam stany wysokie, na tym od katod - niskie, jakakolwiek inna kombinacja daje odpowiednie stany logiczne na poszczególnych pinach rejestrów. Mogę zapalać dowoli poszczególne cyfry i pojedyncze segmenty, więc hardware jest ok., komunikacja SoftSpi też działa.
Nie wiem co wpisać do kolejnych przerwań timera, żeby oprócz kodu cyfry, wysłać również odpowiednią komendę do rejestru sterującego anodami, czyli do starszego bajtu w słowie. Próbowałem różnych kombinacji i nic nie działa, prosiłbym o jakąś podpowiedź.

Ja to ogarnąłem tak, że podłączyłem dwa rejestry do dwóch wyświetlaczy jednocyfrowych tak jak mi było wygodnej. Oczywiście anody do anod a katodę do minusa. Trzeba dac oczywiście oporniki pomiędzy zależne od rodzaju led.
Programowo wygląda to tak , że dzięki uprzejmości pana Mirka mam zrobioną funkcję, która ogarnia wysyłanie czyli odpowiednio :



W tej funkcji pięknie dzieli się zmienną na dwa bajty. Jak by trzeba było wysłać trzy bajty dla trzech cyfr (wyświetlaczy) to wystarczy dopisać:


Do tego mam zrobione dwie tablice z wartościami bitowymi dla cyfr od 0 do 9 dla każdego z wyświetlaczy.

Na koniec mam funkcję, która korzysta z tych tablic i odpowiednio w zależności od wartości przekazywanej do niej wyświetla odpowiednią wartość.
Jak widać i co oczywiste mogę wyświetlać wynik od 0 do 99.
Hej.



Czyli chodzi tylko o to, żeby zrobić sobie gotowe liczby, które potem się tylko łączy, wyrzuca na rejestry, włącza i wyłącza zatrzask i już.
PS. Też jestem początkujący.
hej

Hej, dzięki za zainteresowanie moim problemem.
Z tego co widzę to masz sprzętowe SPI, ja działam na soft SPI a to nie do końca to samo.
Dzisiaj zrobiłem coś takiego; stworzyłem drugi interface softSpi i z niego steruję drugi rejestr przesuwny, dopiero jak wyśle oba bajty uruchamiam zatrzask, który steruje obydwoma rejestrami. W sumie osiągnąłem swój cel, bo zwolniły mi się cztery piny mikrokontrolera. Wszystko działa idealnie.
Twój kod wygląda dość ciekawie, będę miał trochę czasu w weekend to go przeanalizuję.
Poniżej wrzucam kawałek swojego kodu, może trochę prymitywny, ale robi swoją robote.

Czy sprzętowe Spi czy programowe to w sumie mało ważne. Zależy jakie możliwości, czy masz "gdzie robić" czyli czy masz wolne piny, czy chcesz zrobić coś nowego lub czy wykorzystać gotowe, kiedyś zrobione funkcje. W sumie to chyba najważniejsze jest żeby dobrze opisać kod i załapać się na tzw "dobre praktyki programistyczne" zwłaszcza jak robisz coś na zlecenie.
Swoją funkcję zrobiłem pół roku temu. Teraz napisałbym ją inaczej np. mam dwie tablice do cyfr bo mam różnie podpięte segmenty do rejestrów, gdyby zrobić to tak samo, zaoszczędziło by się kilka bajtów, program byłby prostszy i czytelniejszy.

Nie wiem, czy nie dało by się napisać Twojej wyliczanki przy pomocy funkcji for po to by się tyle nie powtarzać.

Hej

Oczywiście, że kod napiszę inaczej. Mam taką zasadę, że jak coś uruchamiam po raz pierwszy, to piszę kod w najprostszej postaci, żeby sprawdzić czy ruszy, jak ruszy to potem dopiero optymalizuję. Często prototypuję na stykówkach, tam nie trudno o pomyłkę, jak coś przestaje działać to zawsze mogę wrócić do swojego prymitywnego kodu i przynajmniej wykluczyć czy to hardware czy software.