Witam. To pierwszy mój prototyp PCB od czasu szkoły, którą skończyłem 8 lat temu. Projekt ma sterować elektrozaworem od przepływu oleju do załączania wałka odbioru mocy w traktorze. Sterowanie elektrozaworem odbywa się przy pomocy PWM w zakresie 20-50%. Układ Atmega328-PU ma za zadanie podać sygnał PWM na MOSFET wysterowywujący elektrozawór. Sygnał podawany przez oryginalny komputer jest odczytywany przez mikrokontroler, po pojawieniu się sygnału ma się załączyć otwierając stopniowo elektrozawór. Potencjometr przy mikrokontrolerze służy do zmieniania czasu narastania sygnału PWM w zakresie podanym powyżej od 1s do 5s. Zasilanie układu włączane przełącznikiem, napięcie 12V-14,4V (zależne od ładowania alternatora).

Schemat układu narysowany w Eagle:


wygląd cewki:


Zależy mi na tym aby ktoś doświadczony powytykał mi błędy elektryczne m.in.
dobór elementów rezystancyjnych pod transoptor i mosfeta?
zasilanie przewodniczką czy wystarczy stabilizator?
Czy Mirka przetwornica zdała by tu egzamin?
Dobór kondensatorów przy stabilizatorze tak aby nie było żadnych zakłóceń.

Do projektu chciał bym wytrawić w przyszłości płytkę PCB

Chcesz sterować IRF540 ? a czasem to nie powinno być z nóżek PB1/PB2/PB3 tymi nóżkami sterujesz PWM

_________________
Ucz się ucz ,bo po to tutaj jesteś...

nożką 5 też

W atmega328 tak. W atmega8 nie. Na schemacie masz atmega8, obrazek wstawiłeś z atmega328.
C4 dałbym mniejszy. Mirek w jednym z poradników mówił, że taki jest za duży. Z drugiej strony, przy zakłóceniach z traktora, może taki jest potrzebny?

Nie wyprowadziłeś pinów do programowania. Celowo?

eagle nie ma atmega328 a wyprowadzenia są takie same. (Opis nad schematem). Tak celowo nie wyprowadzałem pinów do programowania, uP chcę wyciągać z płytki do zaprogramowania. Prosty program nie będzie modyfikowany po testach gdy zacznę działać. Znalazłam ciekawa opcje zasilania przetwornice hlk-5d1205. Czy miał ktoś z nią do czynienia? Nadaje się do automotiv?

Od lat mam zamontowana do zasilania atmegi w samochodzie LM2576. Nigdy nie miałem żadnego resetu. Tania i prosta w implementacji

Skoro chcesz sterować MOSFETem bezpośrednio z procka to zastosuj MOSFET typu logic level bo IRF540 przy napięciu 5V dopiero zaczyna przewodzić. Możesz zastosować IRL540 albo IRLZ44. Do poczytania: https://arduinodiy.wordpress.com/2012/05/02/using-mosfets-with-ttl-levels/

Rezystor R5 w tym miejscu jest kompletnie bez sensu. Powinien być bezpośrednio przy tranzystorze i albo powinien mieć dużo większą rezystancję albo R4 rezystancję dużo mniejszą. Chodzi o to żeby nie zmniejszać zbytnio napięcia na bramce tranzystora.

Do zasilania moim zdaniem wystarczy stabilizator. Pobór prądu pewnie będzie znikomy więc lepiej zastosować jak najprostsze rozwiązanie. Z tym, że także C4 dałbym mniejszy.

Adam12, dlaczego R5 w obecnej konfiguracji jest kompletnie bez sensu? Przecież szeregowo z rezystorem R4 tworzy pull-down o wartości 11k, a od strony atmegi ogranicza prąd ładowania bramki mosfeta nie tworząc przy tym dzielnika napięć w porówananiu do sytuacji gdy R5 był by bezpośrednio przy bramce.

Osobiście sterowanie bramki mosfeta tak jak na schemacie (rezystor R4 + R5) używał bym tylko gdy mosfet miałby działać w trybie włącz/wyłącz a nie PWM. W przypadku PWM wziąłbym jakiś sterownik bramki np: IXDI609.

Na pinach VCC, AVCC brakuje minimum kondensatorów ceramicznych 100nF, tak samo pin AREF przez kondensator ceramiczny 100nF do GND jeśli nie korzystasz z zewnętrznego napięcia odniesienia. Zobacz sobie na notę AVR042.

Co do zasilania też uważam że wystarczy stabilizator. Prąd będzie na tyle mały że przetwornica i tak będzie działać w najmniej efektywnym obszarze (najniższa sprawność), a tylko dostaniesz kilkanaście mV tętnień na zasilaniu i pomiarach ADC.

Przyznaję, że pisząc o tych rezystorach z przyzwyczajenia analizowałem to jak dla tranzystora bipolarnego. W przypadku mosfeta rezystor R5 spełnia trochę inne zadanie. W czasie normalnej pracy nie ma on właściwie żadnego wpływu. Ma on za zadanie rozładowanie potencjału bramki i skuteczne wyłączenie tranzystora po wyłączeniu zasilania, w sytuacji awaryjnej albo błędu w programie, kiedy wyjście atmegi znajdzie się w stanie wysokiej impedancji. W takiej sytuacji obecna konfiguracja jest poprawna. Jednak ze względu na niezawodność skłaniałbym się do umieszczenia R5 jak najbliżej tranzystora i w takim układzie jak podany przeze mnie.


Ja bym jednak nie komplikował układu. Częstotliwość PWM chyba jest niezbyt wysoka, a prąd cewki to coś ok. 1,5A. Sterowanie z atmegi spokojnie powinno wystarczyć. Można ewentualnie zmniejszyć rezystancję R4.

Zmiana dwóch rezystorów, na scalak, rezystor i kondensator nie powinna bardzo skomplikować układu, a będzie dowolność w wyborze mosfeta i częstotliwości. No ale to już niech autor zadecyduje które rozwiązanie użyć.

Ja nie mam w tym doświadczenia ale na forum wyrobiła się opinia, że najczęściej dajemy rezystor 100 Ohm pomiędzy pinem uC a bramkę mosfeta, natomiast rezystor 47 K pomiędzy bramką mosfeta a GND.
Rezystor 47K jest montowany pomiędzy rezystorem 100 Ohm a bramką mosfeta a nie jak jest tu proponowane pomiędzy pinem uC a rezystorem 100 Ohm.
post184331.html#p184331