Czy w przypadku, gdy wejście stabilizatora LM317 nie będzie podłączone (będzie "wisiało"), a na jego wyjściu pojawi się potencjał np. 20V, to czy może taka sytuacja być groźna dla stabilizatora?

Może nieco zagmatwałem, ale chcę jedno wejście zasilające cały układ rozgałęzić na 2 linie: ze stabilizatorem (dla zasilaczy bez stabilizacji) i bez stabilizatora (dla zasilaczy ze swoją stabilizacją). Powiedzmy, że takie rozwiązanie "uniwersalne". W tym drugim przypadku na wyjściu LM317 pojawi się potencjał dodatni, a wejście nie będzie do niczego podłączone (rozłączy je przełącznik dwustanowy). Czy to jest bezpieczne rozwiązanie?

Moim zdaniem to zależy w jakiej pozycji będzie potencjometr regulacyjny. Jeżeli np. Uwe było 27V a Uwy 20V i do wyjścia będzie dołączona bateria kondensatorów to po wyłączeniu zasilania to napięcie Uwy dalej będzie się utrzymywać przez jakiś czas wiec teoretycznie nie jest to groźne dla stabilizatora.

Moim zdaniem najbezpieczniej włączyć na stale stabilizator a w przypadku gdy podłączysz napięcie już z zasilacza stabilizowanego nic złego się przeciez nie stanie, wręcz przeciwnie, będzie lepsza stabilizacja.

Piszę o LM317, bo taki mam, ale w zasadzie zrobię go na sztywno na 10V, albo kupię LM7810.

W przypadku 7805 i 7812 nie było żadnego problemu gdy na wyjściu panowało napięcie odpowiednio 5 i 12V w moich układach

A może po prostu daj na wyjściu stabilizatora diodę Schottky'ego? Niewiele obniży Ci napięcie, zabezpieczy stabilizator

nic mu nie obniży jak da sprzężenie zwrotne zza diody

Jak sprzężenie zwrotne? Chyba nie rozumiem.

W przypadku LM317 na schemacie występuje rezystor i potencjometr, wpięte do nóżki ADJ.

Rezystor ten zapewnia sprzężenie zwrotne z wyjścia stabilizatora. Chodziło o to, żeby ten rezystor nie podłączać bezpośrednio do wyjścia OUT tylko "za" diodą schottky'ego. Takie podłączenie skompensowałoby spadek napięcia na diodzie, który jest bardzo niepożądany w takim przypadku. Spadek ten zależy bowiem od pobieranego prądu, temperatury czy egzeplaża diody i nie sposób go przewidzieć. Odpowiednie wpięcie sprzężenia zwrotnego załatwia problem jak dobrze doradził Kolega Nef

Ciekawe... Mogę prosić o prosty rysunek?
Co do stabilizatora, to kupiłem jednak 7810.