Cześć, potrzebuje wysterować przetwornicę z uC i przycisku, abym mógł jednym przyciskiem włączyć i wyłączyć przetwornice. Czyli:
a) wciskam przycisk, startuje przetwornica, uC się włącza i wystawia stan (np wysoki), żeby załączyć przetwornice,
b) wciskam przycisk, uC czeka aż go zwolnię, po chwili wystawia stan (np. niski), żeby wyłączyć przetwornicę.

W ramach testów zrobiłem układ na mosfetach, ale problemem okazało się napięcie bramka-źródło, które wynosi 60V co przebijało mosfety.

Symulacja.

Opcja 2 - na razie tylko symulowana, na bipolarnych.

Symulacja.

Przy 2 opcji, leci dość duży prąd przez tranzystory (nawet przy zwiększeniu Rbramki do 10k), a chciałbym, żeby układ był możliwie energooszczędny. W obu schematach występuje dioda zenera 3.3V, po to aby nie przekroczyć max napięcia pinu procesora do detekcji wciśnięcia przycisku, oraz dioda, która uniemożliwia cofanie się napięcia na pin odczytujący stan przycisku.

Wydaje mi się, że zacząłem za bardzo komplikować schemat, dlatego postanowiłem zasięgnąć porady.

Cześć Ficu

Zaciekawił mnie twój problem

Chcesz za pomocą jednego przycisku włączać przetwornicę ( pytanie jakie jest napięcie potrzebne aby ją wystartować )
i włączyć jakiś procesorek który ma podtrzymać Ci to włączenie
po ponownym naciśnięciu tego przycisku ma ją wyłączyć

Tylko że na schematach stosujesz dwa wyłączniki ?


Tylko poco do tego procesor zastosuj zwykły włącznik włącz/wyłącz i po sprawie

chyba że ten procesor ma jeszcze coś robić np. po ustalonym upływie czasu ma
wyłączać przetwornicę

jeśli tak to zastosuj przekażnik włączasz układ a po jakimś czasie elektronika go wyłącza

jeżeli przetwornica uruchamia się stanem niskim, to zrób rozruch na mikrostyku z diodą w szeregu i kiedy uruchomi się procesor to podtrzymuj go za pomocą tranzystora do masy(układ otwartego kolektora), a po następnym naciśnięciu zwolnij go.

Górny przycisk to fizyczny przycisk, który będzie w układzie, dolny przycisk to symulowanie podanie napięcia przez mikroprocesor (w tym wypadku stan wysoki). Miejsce oznaczone jako "pin EN przetwornicy" to właśnie miejsce gdzie będzie wpięty pin załączający przetwornice (napięcie przy której się załącza jest w przedziale 1,4-8,4V, dobrałem dzielnik, aby załączała się przy napięciu 10-60V).

Procesor ma być bo będzie robił inne rzeczy. Potrzebuje zrobić układ który będzie energooszczędny, dlatego zdecydowałem się na wyłączanie przetwornicy. Tak naprawdę muszę przyciskiem ją wystartować, a później już procesor będzie "trzymał ją włączoną", aż do chwili ponownego wciśnięcia przycisku.

ten włącznik całego układu to ma być przycisk ? jest włączony do puki trzymam palcem i rozłącza po zwolnieniu,
czy włącznik dwu stanowy typu cały czas włączone lub cały czas wyłączone ?

bo kombinuję nad twoim układem i z przyciskiem mogą byś problemy

Stworzyłem tak na szybko schemat tego włącznika do przetwornicy wraz z jednoczesnym włączaniem procka
zastosowałem przycisk tak jak chciałeś ale z 6 stykami

nie wiem czy jest to energooszczędne prostszy byłby zwykły włącznik i na pewno bardziej energooszczędny

Skoro wystarczy 1,4V do załączenia przetwornicy to czemu nie sterujesz jej bezpośrednio z procka? A jeśli już musi być sterowanie z tych 60V to najlepszym wyjściem w tym układzie wydaje mi się transoptor. Poza tym z tymi mosfetami też można sobie poradzić ograniczając napięcie bramka-źródło do 20V.

Przycisk chwilowy.



Bo jeśli przetwornica nie działa to nie mam napięcia, przetwornica jest przed prockiem.

EDIT:
Tutaj film jak to działa i powinno działać:


Schemat:


Tutaj akurat użyta jest inna przetwornica, która może dostać napięcie w zakresie VCC-1,2V na port EN, problemem w tym schemacie jest to, że dzielnik (R9, R10) cały czas pobiera pewien prąd, a napięcie na pin EN przetwornicy nigdy nie spada do 0 (dużo dzielników napięcia się porobiło i mosfet się nie domyka)

No to wyzwolenie przetwornicy przyciskiem z 60V przez dzielnik i podtrzymanie pracy przetwornicy z procka już bezpośrednio (ew. z jakimś zabezpieczeniem wyjścia i wejścia procka).

Tak, ale będzie strata prądu cały czas na dzielniku.

Dzielnik dołączasz przyciskiem. Z wyjścia dzielnika sterowanie EN przetwornicy i wejścia procka. I masz pobór prądu tylko w czasie włączenia przycisku. Niepotrzebnie sugerujesz się tym układem powyżej gdzie masz sterowanie +12V. W tym przypadku możesz to znacznie uprościć.

Nadal pozostaje problem z napięciem Vgs mosfeta P - ograniczenie tego napięcia kolejnym dzielnikiem nie ma sensu, gdyż też będą straty, jak więc to obejść?

No ale mosfet już Ci nie jest do niczego potrzebny. Zostaje dzielnik (załączany przyciskiem) z którego podajesz napięcie sterujące na przetwornicę i wej. procka. To samo wejście przetwornicy sterujesz następnie z wyjścia procka. Może jeszcze trzeba będzie zastosować diody w punkcie łączenia sygnału z dzielnika i z procka.

Dokładnie, właśnie kolega mi identyczny pomysł pokazał - faktycznie zacząłem kombinować za bardzo.

Symulacja.

A może jednak coś takiego

Włączasz przyciskiem przetwornicę i procek
w procku musisz mieć zaprogramowane jeden pin portu tak aby po włączeniu
podał Ci jedynkę na tranzystor T2 i podtrzymywał tranzystor T1 podający
zasilanie na procek
Z kolektora tranzystora T2 sterujesz włączeniem przetwornicy

potem zależnie od programu w procku może się wyłączyć po zadanym czasie