lukas12 napisał(a):
SunRiver napisał(a):
wiesz kojarzy mi się z kiepskimi rozlatującymi się narzędziami YATO/CASTO
Sun nie odpisałeś mi na moje pytanie.
SunRiver napisał(a):
Sorki umknęło mi ...
kiedyś yato było dobre twarde klucze , wygodne i dobrze spasowane narzędzia
niestety teraz widać że braki
klucze się wyginają i pękają jest dużo gorzej
teraz tylko Mc'Tools , Stanley , FOBO ....
Sun, z tego co wiem, to masz spore doświadczenie w sprzęcie warsztatowym/samochodowym, ale nie zgodzę się z tobą pod tym względem. Bardzo dużo używam sprzętu Yato i moim zdaniem spisuje się zdecydowanie lepiej niż Stanley. Yato, Wiha i Wera to firmy na których się do tej pory nigdy nie przejechałem.
Co do suwmiarki to ja używam Heyco - ale to trochę wyższy budżet i suwmiarki klasycznej. Wadą niektórych suwmiarek elektronicznych jest to, że nie wyłączają się automatycznie, dlatego wrzucenie takiej do skrzynki narzędziowej bez pudełka kończy się często rozładowaniem baterii.
------------------------ [ Dodano po: 1 minucie ]rezasurmar napisał(a):
Powiem tak, pracuje z suwmiarkami jakieś 20lat
, żadna elektroniczna nie da ci takiej dokładności i niezawodności co zwykła, no chyba, że mówimy o przedziale profesjonalnym ale z tematu wynika, że nie.
Kup dobrą w sklepie narzędziowym, bez żadnych bajerów, za ok 60-70zł. Do końca życia ci starczy. Sam mam po dziadku taką co ma już 40lat i dalej mierzy bardzo dokładnie. Tj. nie ma błędu większego niż wskazania noniusza.
Elektroniczna jest fajna w robocie jak potrzebujesz mierzyć wiele rzeczy szybko, na zasadzie sprawdzenia czy zawiera się w jakimś tam przedziale.
W domu używam tylko zwykłej bez żadnego (zawodnego) zasilania, baterii brrr i innych wodotrysków.
Lepsza dobra "ruska" suwmiarka niż 10elektronicznych z Lidla
.
A co do tego, to moją klasyczną suwmiarkę odziedziczyłem po dziadku, ma dobre 30 lat.
Odporna na mrozy, zalania itp.