Od strony wysoko napięciowej ma to wyglądać tak jak narysowałeś.
Choć zapomniałem wspomnieć, że w tym kształcie po odłączeniu od zasilania wyprowadzenia będą dostarczały niezapomnianych wrażeń po dotknięciu. Żeby temu zapobiec dołącz równolegle do kondensatora 220n rezystor np 470k, który będzie rozładowywał kondensator po odłączeniu układu od zasilania.
Tak zasilacz reaktancyjny to inaczej bez transformatorowy.
Zasilacz reaktancyjny wykorzystuje reaktancję pojemnościową, tzn wykorzystujemy reaktancję kondensatora (poniekąd robimy z niego rezystor). Reaktancja wyraża się wzorem:
Cytuj:
Xc = 1/(2*pi*f*C)
Czyli dla Twoich danych f = 50Hz, C = 220nF otrzymamy:
Cytuj:
Xc = 1/( 2 * 3.14 * 50Hz * 220 * 10^-9 F )
Xc = 14,468k ohm.
Ten "rezystor" będzie w szeregu z rezystorem 12k, czyli sumarycznie otrzymasz 26,5k. Pomijanie rezystora 12k to zły pomysł, jeśli takowy chodzi Ci po głowie, ponieważ w czasie ładowania się przez kondensator płynie duży prąd - właśnie ten prąd ma ograniczyć rezystor 12k.
Wartość szczytowa napięcia sieciowego to 230V * 1,41 = 325V, czyli szczytowo masz prąd równy 325V / 26,5k = 12,2mA
Skutecznie popłynie prąd równy 230/ 26,5k = 8,7mA, a na rezystorze wydzieli się coś w okolicy 1W.
Dobór kondensatora jest tu bardzo istotny, powinien być przeznaczony do pracy z napięciem co najmniej 400V najlepiej MKP.