Chcę włączać/wyłączać "zwykły" silnik indukcyjny 230VAC ok 1500W z mikrokontrolera. Chciałbym zrobić to najprostszym sposobem czyli triak i po sprawie, ale zastanawiam się to wystarczy? Obserwując ten silnik jak startuje podłączmy do zasilania wyraźnie widać, że ma niezłe kopnięcie. Gdyby to było zwykłe rezystancyjne obciążenie zastosowałbym transoptor i włączanie w zerze co powinno wystarczyć, ale czy dla obciążenia jakim jest silnik indukcyjny to jest dobre rozwiązanie? Gdzieś trafiłem na wzmiankę, że indukcyjnego obciążenia nie powinno włączać się w zerze, ale nie wiem czy opinia była rzetelna. Teoretycznie 1500W to ok. 7A czyli 16-sto amperowy triak powinien dać sobie radę, da radę? Może zastosować większy triak np. 40 amperowy, nie chcę też przesadzać i wybierać elementów na podstawie przeczucia. Od razu dopiszę, że soft start raczej nie wchodzi w grę ponieważ to wspomniane kopnięcie jest zamierzone (tak ma być, silnik musi ruszyć „z kopyta”). Ze względów ekonomicznych nie chce też stosować przekaźnika elektronicznego SSR, niestety musze ciąć koszty w każdym miejscu gdzie się da. Być może moje obawy są bezpodstawne, być może odstrasza mnie gabaryt silnika, jednak wolę zapytać zanim zrobię płytkę i będę musiał wszystko poprawiać przebudowując układ.

Tak dobrze słyszałeś. Indukcyjności nie włączamy w zerze a w szczycie. Jakby patrząc na sinusoidę, w zerze jest największy przyrost prądu (napięcia) do czasu, natomiast w szczycie zmienia się łagodnie.

Nigdy nie drążyłem tego tematu ale w zmywarce jaką naprawiałem nie dawno to właśnie triaki sterowały wszystkimi odbiornikami indukcyjnymi.

Weźmy taki znany sterownik: http://serwis.avt.pl/manuals/AVT1613.pdf
elementem wykonawczym jest triak i daje radę

Musisz pamiętać że przy starcie silnika chwilowy prąd pobierany ze źródła zasilania będzie większy o jakieś 4 razy od tego który wyliczyłeś dlatego warto zastosować triak 40A z radiatorem i bezwzględnie bezpiecznik

------------------------ [ Dodano po: 7 minutach ]



Kolega tu chyba dobrze podpowiada. W okolicy zera napięcie będzie zmieniało się dynamicznie a w szczycie te zmiany nie są tak gwałtowne

Dziękuję koledzy za odzew. To, że triaki sterują indukcyjnością to, żadne czary. Zresztą przekaźnik elektroniczny SSR też w sobie ma triak (przekaźnik do prądu zmiennego). W tej chwili takim właśnie przekaźnikiem steruję omawianym silnikiem. Oczywiście działa bez zająknięcia. Tyle, że będę chciał zrobić kilka/kilkanaście podobnych układów i stąd walka o koszty. Przytoczony regulator z AVT to tak naprawdę regulator fazowy z małym oszustwem i udaje, że radzi sobie z silnikami indukcyjnymi, ale tam akurat to zupełnie o co innego chodzi (o samą regulację).
Z tą zmywarką to nie najlepszy przykład bo najmocniejszy silnik jaki tam siedzi ma chyba max 200W.
k_mirek wiesz coś więcej na ten temat? Skoro tak, to transoptorem z wykrywaniem zera nie posteruję sobie triakiem "od tak" muszę chyba do tego zaprząc mikrokontroler a nie chciałem się "rozpraszać programem" na sterowaniu silnikiem, chciałem mieć prosta komendę on/off.

Stwierdziłeś, w pierwszym poście, że chcesz sterować z mikrokontrolera. Jeżeli załączanie ma być w szczycie to niestety detekcję zera musisz zrobić samodzielnie i zastosować optotriak bez detekcji. Co do triaków proponuję zastosować wersje snubberless np. BTA z literką W w oznaczeniu po amperażu dedykowane do obciążeń indukcyjnych. Taki na 26A to wydatek ok 20zł/szt w TME a nie koło 100 za SSR'a więc oszczędność jest a zapewne spokojnie da radę. Po taniości można potestować 16A za 3,50

chyba po napięciu? np. BTA26/800BW.
Nie wiedziałem o tym dzięki.
Kurczę, im bardziej zagłębiam się w temat tym bardziej mnie przeraża. Gdyby to była żarówka, grzałka no problem, ale przy indukcyjności to już takie wywody się zaczynają, że strach czytać

Kolego, jaki jest to silnik i jaki ma współczynnik mocy?

Trochę trwało, ale w końcu dotarłem do tego silnika a właściwie jego tabliczki:

cos fi 0,95
1.1 KW
6,76A
kondensator 150uF

Z takim cosinusem to nie kombinuj i nie steruj w żadnym zerze Normalnie ON/OFF będzie działać. Warunek jest jeden, silnik nie może działać na jałowo

Drogi kolego, dziękuję za "poklepanie po plecach", trochę mi lepiej.
Czy mógłbyś wytłumaczyć dlaczego tak napisałeś?


i druga rzecz to dla czego silnik nie może działać na jałowo?
Dzięki!

Jak silnik obciążysz to dostarcza on do obciążenia moc mechaniczną a moc ta pochodzi z zamiany energii elektrycznej czynnej na energię mechaniczną ruchu obrotowego. Obciążenie powoduje że przez stojan zaczyna płynąć prąd czynny, tym większy im większa wartość obciążenia. Oprócz tego prądu, aby silnik działał, potrzebne jest pole magnetyczne. Pole to które wytwarza stojan, pulsie tworząc tzw pole wirujące. Pole to ciągnie za sobą wirnik. Prąd który wytwarza to pole ma charakter indukcyjny. Na biegu jałowym, silnik pokrywa tylko straty jałowe. W związku z tym udział prądu magnesowania jest procentowo większy na biegu jałowym niż przy obciążeniu znamionowym. Cosinus fi też jest o wiele mniejszy. Cosinus 0.95 to obciążenie prawie rezystancyjne. Daj równolegle do triaka gasi 100n i kilkadziesiąt om i będzie git. Możesz użyć optotriaka załączajcego w zerze bądź zwykłego. Byleby był cały czas na nim sygnał gdy silnik ma działać.

Dziękuję