Dzień dobry!
Od pewnego czasu programuję pod linuxem avry przy użyciu Chińskiego programatora noname usbasp. Wszystko śmiga, ale ponieważ lepsze jest wrogiem dobrego, to zakupiłem USBASP 4.1.
i tak usbasp4.1 przy odczycie sygnatury wywala rc-1:

podczas gdy noname działa:


dodam, że wszystkie kable, programtor, avr są podłączone prawidłowo. Podczas próby odczytu sygnatury na usbasp4.1 czerwona dioda mruga 1 raz. Jak zmusić usbasp4.1 do współpracy?

Pozdrawiam

Spróbuj dorzucić parametr -b 8.

z też nie działa. Sprawdzałem na avrdude 6.1 i 6.3.

Rezystor podciągający reset masz o jakiej wartości? Dla testu wywal go i sprawdź czy zadziała.
Generalnie ATB-USB-ASP jest buforowane przez 74LVC125 a ten ma trochę mniejszą wydajność prądową na wyjściach więc może tu tkwi problem...

rezystor mam 10k. sprawdzałem bez rezystora i z rezystorem 1k. Z zewnętrznym zasilaniem też nie działa.

No to chyba będziesz musiał uderzyć do producenta (czytaj p. Mirka), ale dobrze by było żebyś sprawdził programator pod jakimś windowsem żeby chociaż jedno wykluczyć...

Nie mam dostępu do Windowsa. Poza tym potrzebuję programatora działającego pod linuxem...

Linux to dosyć obszerne pojęcie. Może warto podać jakiej dystrybucji używasz.
Na Kubuntu 16.04 programator śmiga bez problemów.
Spróbuj z uprawnieniami roota. Może jest problem z uprawnieniami.
Spróbował bym jeszcze na innym procku oraz z osobnym zasilaniem na stykówce.
Z tego co pamiętam Mirek nie zajmuje się Linuxem i nie wiele jest w stanie pomóc w tych sprawach.

mam minta 17 z kernelem 4.4. Osobnego zasilania też próbowałem i roota też próbowałem. W każdym razie programator wykrywa tak:


Czy można zrobić jakąś diagnostykę usbasp4.1 np podłączając noname?

U mnie wykrywa identycznie. Mint mi super pracował z wersją 4.0 programatora. Wróciłem na Kubuntu. Sprawdził bym jeszcze z dobrą filtracją zasilania i na innym kablu. Miałem kiedyś podobną sytuację. Nie działał mi któryś z programatorów. Zmieniłem kabel i problem się rozwiązał. Ogólnie stykówki są kapryśne...

Kable też sprawdzałem. Jutro zobaczę jeszcze na debianie.

A może to jakieś specyficzne zachowanie związane z procesorem ATtiny2313?
Masz może jakiś inny procesor? Może warto wypróbować np ATmega8 lub coś podobnego.

Na zdjęciu nie widać. Szyny zasilania po obu stronach stykówki masz połączone?

Może być też problem z wydajnoscia zasilania USB.

Rozumiem to i nie neguje ale żeby wykluczyć sam programator dobrze by było przetestować go w środowisku które jest pewne i sprawdzone przez Mirka, a jak już ktoś wyżej zauważył to Mirek już wiele razy zaznaczał że środowiska linuxowego nie zna więc faktycznie może nic nie poradzić, stąd propozycja by na windzie chociaż stestować czy wszystko jest ok....

DOKŁADNIE - bo przecież to co tu kolega autor robi to woła o pomstę do nieba tak żartobliwie troszkę mówiąc ... no ileż można walczyć w ten sposób ....

problem ZAWSZE trzeba DZIELIĆ NA DWA .... eeeeh ileż to razy trzeba powtarzać (a nie chodzi tylko o programowanie tylko wszystko co w życiu robimy)

Zatem wystarczyłoby gdzieś na szybko wetknąć nasz programator do kompa z windowsem, nie wiem czy to u kolegi, czy w pracy no gdziekolwiek - odpalić tam MkAvrCalculator który SAM automatycznie zainstaluje drivery pod windows i podłączyć jakiś procek żeby odczytać fusebity


TOŻ W 5 SEKUND widać będzie co się dzieje - czy jest rc=-1 czy może odczyta ... a może pojawi się info, że urządzenie nie działa w systemie bo np rzeczywiście coś się stało z naszym programatorem ? W tym drugim wypadku OD RAZU wiadomo co jest - i trzeba się zwrócić do producenta czyli do nas do firmy

A tu ? nie wiadomo czy programator jest poprawnie rozpoznawany, czy dobre sterowniki itp itd

a do tego co najgorsze kolega tak pokazał zdjęcie na tej stykówce że nawet nie wiadomo czy poprawnie zasilanie podłączył - OK jakąś wskazówką może być to że inny programator w tym układzie odczytuje tego procka ale nie musi to oznaczać, że nasz nie działa

bo np jeśli któreś połączenie będzie kiepskie to nasz może wymięknąć z uwagi na bufory na liniach i szereg zabezpieczeń, ot po prostu nasz programator WYMAGA rzetelnego i poprawnego podłączenia - w zamian za to - jesteśmy ZAWSZE pewni tego co robimy

krótko mówiąc - nie dość że można to dużo szybciej sprawdzić byle na jakimś windowsie to jeszcze można dużo lepiej przedstawić problem a szczególnie zdjęcia, nie zaś tak na szybko byle być coś tam pokazać

_________________
zapraszam na blog: http://www.mirekk36.blogspot.com (mój nick Skype: mirekk36 ) [ obejrzyj Kurs EAGLE ] [ mój kanał YT TV www.youtube.com/mirekk36 ]

Na moje oko: sprawdź czy masz odpowiednie uprawnienia. Błąd jest według mnie przed prockiem, w komunikacji z programatorem.
Możesz pokazać lsusb dla noname?

_________________
--... ...-- - --- -- . -.-

Dla potomnych! Po przestudiowaniu manuala od avrdude,


prawidłowym prametrem jest:


czyli:


 
Dziękuję wszystkim za zaangażowanie, najbliżej prawidłowej odpowiedzi był HomoChemicus.

Tak śledziłem z ciekawości wątek i mogę powiedzieć, że od razu wiedziałem, iż programator okaże się sprawny.
Nie głupio teraz koledze, że taki pokręcony temat kolega założył?
Nie można normalnie po ludzku np. "Problem z programatorem pod Linux".
A tu kolega od razu musiał oczerniać produkt i snuć teorie spiskowe.

No przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać od komentarza bo już dziesiątki jak nie setki takich tematów widziałem, i co ... no i jakoś zawsze wychodziło na to, że sam użytkownik coś źle zrobił, czegoś nie wiedział, popełnił gdzieś błąd.

Ech, trochę pokory i samokrytyki trzeba w sobie zawsze mieć i błędów zawsze należy szukać zaczynając od siebie, nie od innych.

_________________
.

Czy ja napisałem gdzieś, że programator nie jest sprawny sprzętowo? No bo, gdybym nie wierzył, że działa to albo poszedłby na śmietnik, albo do reklamacji w Atnelu. Sprawa jest taka, że programator nie działa z tymi samymi ustawieniami avrdude co Chiński noname. A porady typu włącz-wyłącz, nie działa bo zdjęcie bez szyny zasilania, że złe zasilanie, że za duże pojemności na stykówce itp. same sugerują problemy i rozwiązania sprzętowe.

Może warto zrobić poradnik o komunikacji usbasp z avrdude? Przecież nie każdy korzysta z windowsowego MKsoftu, natomiast większość avrowców korzysta (pośrednio lub nie) z avrdude. Pomogłoby to zwłaszcza linuksiarzom;)

No ja niestety o linuxie pojęcia nie mam, więc jak napisałem śledziłem temat z ciekawości bo nie bardzo miałem pomysł jak pomóc.

Nie napisałeś, że programator jest niesprawny, owszem. O to właśnie mi chodzi. Nawet gdyby był niesprawny to nic by w tym dziwnego nie było bo wszystko może się uszkodzić i wtedy po prostu trzeba reklamować produkt u producenta, jeśli jeszcze obowiązuje gwarancja i nie ma co z tego robić publicznej rewolucji.

Swym tytułem posta po prostu moim zdaniem niesłusznie sugerujesz, że byle jaki produkt chiński jest lepszy od wysokiej klasy certyfikowanego sprzętu polskiego, uznanego producenta. Chodzi mi tylko o to i aż o to. Sytuacja ta moim zdaniem jest formą działania na szkodę firmy. Może to po prostu w moim przypadku skrzywienie zawodowe po 25 latach pracy w sprzedaży i handlu

Cieszę się, że ostatecznie udało Ci się ujarzmić linuxa oraz avrdude i wszystko działa jak należy, programator również

_________________
.

Do obsługi usbasp pod linuksem, jeżeli nie chcesz używać konsoli, mogę polecić programik AVRDUDESS.


Jest wersja pod Windowsa oraz Linuksa. Działa bezproblemowo

_________________
Pozdrawiam,
sq8mvy, Paweł

Mi czasem pomaga avr8 burn-o-mat. Sprawdza się pod Kubuntu i Mint.Dla mnie bardzo wgodny w obsłudze.
Na linuxa jest duże wsparcie tylko trzeba trochę poczytać. Były tutaj na forum tutoriale jak uruchomić programator, eclipse działa tak samo... wszystko jest czego do szczęścia potrzeba

Trochę jest w tym wątku:
topic16654.html

_________________
--... ...-- - --- -- . -.-

Dzięki za wskazówki!