wat1970 napisał(a):
Nurtuje mnie jedno pytanie . Jeśli przyjmiemy wariant proponowany przez Harrego czyli AVR schowany za lokalnym serwerem np na RPi to jeśli chcemy zrobić interakcję z AVR online ze strony wywołanej przez hosta z internetu np chcemy nacisnąć guzik na stronie www , który zapali nam światło w kiblu

to jak teraz nasze RPi jako serwer ma te dane przekazać online (bez pośrednictwa SQL-a) w zapytaniu do AVR-a ??? serwer chyba nie ma możliwości nawiązać połączenia z hostem ???
To bardzo proste

Każdy serwer jest jednocześnie klientem, zawsze.
Po co sql na serwerze w necie?
Tam może być co najwyżej kopia aktualizowana co jakiś czas, a podstawowa baza ma być na Rpi
wat1970 napisał(a):
bo odpytywanie przez AVR-a naszego RPi (z jakimś interwałem czasowym) czy przypadkiem w SQL nie zmienił się stan przycisku od kibla to takie trochę mało eleganckie rozwiązanie no i wchodzić do ciemnego kibla z nadzieją , że za 5 minut AVR odpyta stan włącznika w bazie i zapali światło

.
Stojąc przed kiblem nie łączysz się z zewnętrznym serwerem w internecie, tylko z lokalnym i lokalny wysyła do avr bez żadnej zwłoki czasowej, pomijając tą na sprawdzenie poprawności danych. W innym przypadku nic byś nie zrobił przy padzie łącza.
------------------------ [ Dodano po: 2 minutach ]Przy takim rozwiązaniu możesz sobie zrobić panele z byle tabletu, nie musisz się uciekać do rozwiązań za grube tysiące.
------------------------ [ Dodano po: 47 minutach ]Cała idea takiego rozwiązania, polega na całkowitym uniezależnieniu się od dostępności internetu.
***Rpi to oczywiście tylko przykład