Witam, jaka może być przyczyna tego, że diody lekko świecą? Już tłumaczę, w momencie programowania te nieużywane są całkowicie wygaszone, jednak po zakończeniu wszystkie się tlą. To moje pierwsze podejście do 'tych' tematów. Układ prosty jak konstrukcja cepa, reprezentacja kostki do gry - ATtiny13A, 4 oporniki, 5 LEDów i filtracja zasilania, zakładam że to nie zwarcie na płytce (prototyp) i że zdjęcie niepotrzebne. Założenie wynika z tego, że błędów brak, maluch jest poprawnie identyfikowany w mkAVRCalc i oprogramowywany, LEDy po kolei się zapalają (mocniej) jak Pani nakazała, tyle że nic do końca nie gaśnie. Sytuacja się powtarza na innej kostce ATtiny13A. Mam wrażenie że przygasają jedynie na ułamek sekundy w chwili zapalania kolejnej liczby. Jeżeli problem jest oczywisty wystarczy hasło, poszukam rozwiązania na forum lub w sieci.
PS. Pytanie od nOObki, jakim typem zmiennych jest port? Eclipse słusznie łypie żółtym wykrzyknikiem na marginesie, że nie określiłam typu w deklaracji funkcji
Kod:
void off_wait (a) {...//mój zajebiaszczy kod...}
i łaskawie pozwala pracować dalej. Domyślnie moje 'a' jest traktowane jako int i działa (argumentem jest port (adres = int?) przekazywany w pętli) jednak zależy mi na poprawności kodu i tak tego nie zostawię. Przewracam strony pół roku temu ledwie tkniętego Bluebooka w nadziei, że trafię na jakiś przykład, ale korzystając z okazji że się właśnie odezwałam jeszcze Was podpytuję.
PS. Nie widzę na froncie tematu 'powitalnia', toteż oficjalnie witam Wszystkich bardzo serdecznie.