Chcę zmierzyć prąd na 3 fazach.
Moja pierwsza myśl, to 3x przekładnik prądowy na fazach + 3x LTC1966.
Chcąc ograniczyć ilość elementów i koszty. Doszedłem do wniosku, aby mierzyć prąd poprzez przekładnik na zerze.
Pytanie jak realizować pomiar z przekładnika na zerze.
Można w tym przypadku użyć LTC1966?
Może częste pomiary na rezystorze i obliczenia?
Są jakieś lepsze sposoby?

A co w przypadku odbiorników symetrycznych, gdzie w przewodzie neutralnym prąd nie płynie? Pomysł nietrafiony.

_________________
Amatorska stacje meteorologiczna

Nie chodzi o pomiar dla urządzeń symetrycznych. Po drodze są tylko 3 triaki do regulacji fazowej i grzałki.

Zainteresuj się takim czymś lub takim ten pierwszy to moduły pomiaru prądu a drugi to przekładnik prądowy

Moja koncepcja opiera się właśnie o przekładnik i przetwornik RMS. Pytanie czy ten przetwornik będzie się poprawnie zachowywał, przy pomiarze prądu z trzech faz na zerze.
Ten moduł co pokazałeś, to najprawdopodobniej tylko przekładnik z rezystorem, więc odpada.

Wpadłem na nowy pomysł.
Napięcie z rezystora podłączonego do przekładnika na zerze przepuściłbym przez mostek prostowniczy. Plus z mostka podałbym na ADC (minus do masy) i robił pomiary powiedzmy co 10 us i całkował metodą trapezów. Co o tym sądzicie? Super dokładność nie jest mi potrzebna.

Tylko czy masz świadomość, że w układzie trójfazowym, z przewodem neutralnym - prąd płynący w tymże przewodzie neutralnym bynajmniej nie jest sumą prądów płynących w przewodach fazowych. Suma geometryczna prądów w poszczególnych fazach i w przewodzie neutralnym jest równa zero. Dla symetrycznego odbiornika trójfazowego, prąd w przewodzie neutralnym nie płynie. Bo jeśli tak, to co chcesz właściwie mierzyć, prąd asymetrii?

Kolega anonimowy już wspominał o tym, ale może ja uściślę.
W przewodzie neutralnym ("zerowym") nie płynie arytmetyczna suma prądów, tylko wektorowa. Oznacza to, że w przypadku obciążenia symetrycznego w przewodzie neutralnym nie płynie żaden prąd. Oznacza to także, że np. jeśli w dwóch przewodach fazowych popłynie po 10A, a w jednym z nich 8A, to w przewodzie neutralnym popłynie prąd 2A. Itd. itp.... to tylko przykładowe przypadki.

W jaki sposób masz zamiar na podstawie tego jednego pomiaru wyznaczyć prądy w poszczególnych fazach lub ewentualnie ich sumę arytmetyczną? Bo chyba o to Ci chodzi?

EDIT:
No i kolega janusz17 mnie uprzedził

Czyli pozostaje pomiar na trzech fazach osobno. Trudno.
Pytanie, czy mój pomysł z mostkiem i całkowaniem ma ręce i nogi?

Bez urazy, ale jeśli nie bardzo czujesz o co chodzi w trójfazowych układach zasilania, to chyba lepiej będzie poszukać gotowych , sprawdzonych rozwiązań. Pomiary przy prądzie przemiennym napewno nie należą do łatwych, a w trójfazowym wszystko się jeszcze bardziej komplikuje. Przesunięcia fazowe, odkształcenie prądu, problem separacji układów pomiarowych itp. napewno nie ułatwiają sprawy. Zapewne są gdzieś jakieś specjalizowane scalaki czy moduły pomiarowe, które załatwią sprawę.