Witam serdecznie!
Z racji tego, że planuję zrobić regulację świecenia żarówki, a później również mocy wentylatora od kotła C.O., przestudiowałem przykład ściemniacza z BlueBooka.
Wiadomo, że ważna jest synchronizacja załączania urządzeń, żeby nie siać zakłóceniami. Zastanowiła mnie jedna rzecz - w ćwiczeniu z książki obciążenie jest w zerze wyłączane, natomiast włączenie odbywa się w którymś wybranym punkcie sinusoidy, zależnie od ustawionej mocy.
Czy nie powinno być odwrotnie? Tzn. włączanie w zerze, a wyłączenie już gdzieś w trakcie trwania połówki?

Czy to bardzo skomplikuje dodatkowo program? W metodzie z ćwiczenia jest ta wygoda, że po otrzymaniu przerwania wyłączamy triaka i wiemy, że będzie tak długo wyłączony jak tylko chcemy, nawet jeśli przerwanie otrzymamy na ułamek sekundy przed faktycznym zerem. A w przeciwnym wypadku, gdybym po otrzymaniu przerwania od detektora zera załączał triak - istnieje niebezpieczeństwo, że przy źle skalibrowanym detektorze triak włączy się na moment (przed właściwym zerem) i w momencie zera w naturalny sposób sam się wyłączy.

Witam,

w lato też się nad tym zastanawiałem(włączanie/wyłączanie obciążeń o charakterze indukcyjnym).

mój temat z forum : http://forum.atnel.pl/topic12266.html

Najpierw zastanów się albo może inaczej - najpierw sprawdź na jakiej zasadzie działa triak .... bo z tego co piszesz na razie widać, że o tym chyba w ogóle nie przeczytałeś .... więc może ciut przypomnę a tobie tutaj od razu się rozwieją wątpliwości czy powinno być z triakiem odwrotnie czy nie

triak panie kochany SAM rozłącza podczas przejścia przez ZERO .... mówimy oczywiście o trikach (bez detekcji zera sieci) bo te z kolei wciąż automatycznie włączają odbiornik w zerze o ile mają podany odpowiedni stan na bramkę. Tu w BB zastosowany jest ten pierwszy rodzaj triaka - więc twoje pytanie hmmm jak to zrozumiesz - nie ma nawet jakby racji bytu .... Bo ty nie możesz sobie odwrócić sytuacji.

_________________
zapraszam na blog: http://www.mirekk36.blogspot.com (mój nick Skype: mirekk36 ) [ obejrzyj Kurs EAGLE ] [ mój kanał YT TV www.youtube.com/mirekk36 ]

Dzięki wielkie za odpowiedź, nie widziałem tego wątku!
Po przeczytaniu nasuwa się jedno - skoro sterowania grupowego nie da się w tej sytuacji zastosować, to i tak jesteśmy skazani na jakieś zakłócenia, ale dla niewielkich mocy będą raczej pomijalne.
Skoro indukcyjność najgorzej włączać w zerze - czyli do silnika kod z bluebooka będzie spoko, a w przypadku żarówki - zakładam, że nie będzie siała prawie wcale.
A jak walczyć z zakłóceniami, to stosując gasiki, lub specjalne triaki, o których pisał sq5rix: http://www.nxp.com/documents/leaflet/75016004.pdf

Czy dobre wnioski wyciągnąłem?

------------------------ [ Dodano po: 5 minutach ]



Faktycznie, nie przemyślałem tego dobrze, ale gafa
Jak działa triak wiem, bo nawet o tym w poście pisałem, że jak się go włączy ułamek sekundy przed zerem, to się sam w zerze wyłączy i metoda będzie do bani. Widocznie zamotałem się we własnym myśleniu, bo faktycznie nawet jak go włączymy w zerze idealnie, to i tak nie będzie go przecież jak wyłączyć podczas trwania napięcia niezerowego! Ok, dzięki! Wątpliwości rozwiane

Nie martw się - zrób z "moim" triakiem dokładnie według schematu Mirka i pójdzie bez pudła.
Silnik do wentylatora też, dokładnie po to zrobiłem ten układ. Oczywiście regulacja jest w pewnym zakresie i trochę nieliniowa, ale działa.
Tylko uważaj na te 230V - kopie

_________________
--... ...-- - --- -- . -.-

Układ już kilka dni mam, już testowałem i żarówkę i wentylator, wszystko ładnie śmiga
Póki co będzie do lampki, jak będę robił do wentylatora, to chyba zamówię te triaki fajne, o których mówisz.
Dzięki wszystkim, wątpliwości wszelkie rozwiane

Super

_________________
--... ...-- - --- -- . -.-