Koledzy i koleżanki mam pytanie odnośnie sterowania transformatora 3f w migomacie. Od wczoraj jestem szczęśliwym posiadaczem migomtu, o jeszcze nie znanych mi parametrach. Wiem tyle, że działa, tak przynajmniej twierdzi poprzedni właściciel Jedynym problemem w nim jest stycznik, a raczej jego krótka żywotność. Zastanawiam sie, czy nie mógł bym zastąpić go rozwiązaniem z tej strony?
http://mirley.firlej.org/trojfazowy_modul_wykonawczy

Nie miej takich obaw. Gdy by to był problem, to producenci już dawno zadbali by o to. Może lepiej przejdź na spawarki inwertorowe , tam nie ma styczników.

Wiem, że w inwerterówce nie ma styczników Ten migomat kupiłem za litra, wiec opłaca się pokombinować, tak żeby normalnie działał

Rezygnuję z dyskusji, na litry tego nie można przeliczać.

Są takie gotowe moduły nazywają się SSR ( solid state relay ), przekaźnik elektroniczny.

Dziękuje za podpowiedz. Poczytam o tych przekaźnikach. Mam jeszcze taką małą prośbę, chciałbym w przybliżeniu poznać moc transformatora(moc jaką może przenieść rdzeń) mógłbym prosić o wzór uwzględniający wymiary rdzenia? O ile taki jest.
Kolumna ma wymiary 65x65, wysokość transformatora 300, szerokość 360. Uzwojenie pierwotne wykonane jest z drutu 1.3 mm, wtórne z płaskownika 9x1.8 Uzwojenia połączone są w trujkąt