Witam!
Mam kłopot posiadam lutownicę taką jak w tytule, ale bez stacji i nie wiem po jakim czasie nagrzeje się do temp. 350 stopni C. Ponieważ taka lutownica stale się grzeje zwiększając swoją temperaturę spala mi się grot i chcę po prostu wiedzieć kiedy jest nagrzana do 350 stopni. Wiem, że to można jakoś wyliczyć z jej mocy, ale nie wiem jak to zrobić dlatego proszę o pomoc.

_________________
Pomagać i prosić o pomoc ;-)

Wszystko zależy od warunków początkowych. Niestety lutownica bez termostatu (czy tam stacji sterującej temperaturą) nadaje się co najwyżej do lutowania kabli albo rynien.

Możesz próbować kombinować z dołożeniem czujnika termopary, ale po pierwsze problem z zamontowaniem czujnika tak by końcówka grota miała zadaną temperaturę (nawet w porządnych stacjach jest możliwość ustawiania offsetu dla różnych grotów).

Poszukaj na forum, było sporo "tanich" modeli.
J.w o lutowaniu precyzyjnym zwykłą kolbą zapomnij. Można próbować zmniejszyć jej moc regulatorem na triaku (ściemniacz np. do światła) ale nadal nie masz kontroli nad warunkami grota, czym większy punkt lutowniczy lutujesz, czym częściej itd. tym temperatura będzie ci bardziej "pływać" na grocie.

PS. da się lutować taką lutownicą, ale trzeba sporo wprawy, jest na forum temat o lutowaniu, poczytaj tam informacje na temat lutowania, czyszczenia grota itd.

_________________
"O sygnałach bez całek" Czesław Frąc

Ok. Dzięki. Teraz już wiem na czym stoję.
Trzeba mieć stacją lutowniczą.

_________________
Pomagać i prosić o pomoc ;-)

No nie trzeba, ale j.w bardzo trudno lutuje się małe rzeczy w/w lutownicą. Da się , tylko trzeba sporo wprawy i wypalonych ścieżek za sobą zostawić

_________________
"O sygnałach bez całek" Czesław Frąc

Jak nie masz innej możliwości to kup na początek jakiś tańszy model z regulacją temperatury. Zaoszczędzisz dużo czasu i nerwów. Szybciej się nauczysz dobrze operować kolbą. Warto wydać te parędziesiąt zł bo to inwestycja w samego siebie.