Kanał - ATNEL tech-forum
Wszystkie działy
Najnowsze wątki



Teraz jest 22 gru 2024, o 17:11


Strefa czasowa: UTC + 1





Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 16 lip 2015, o 19:25 
Offline
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 paź 2013
Posty: 1967
Lokalizacja: Lipsko
Pomógł: 125

Niedawno zadałem pytanie o schemat tytułowej stacji, niestety chyba nikt nie ma (albo nie chce dać ;)) Tak czy inaczej przedstawiam obiecaną przeróbkę stacji lutowniczej YIHUA 853DA, a konkretnie wymianę oryginalnego kompresora na coś innego.
Tak to już jest, że chińszczyzna albo pochodzi krótko, albo... od początku są problemy. U mnie kompresor od hotaira w sumie popracował może ze dwie godziny, a pewnego dnia po włączeniu po prostu tak się tłukł, że w musiałem zabrać go do garażu i tam pracować, bo rodzina nie wytrzymywała hałasu. Oczywiście, hałas to tylko efekt dodatkowy, bo najgorszy był praktycznie brak nawiewu - dmuchało jedynie na najwyższej mocy. Po rozbiórce kompresora (myślałem, że może naprawię) nie było tam widać nic co by mogło ulec uszkodzeniu, pęknięciu, wysunięciu się, itd. Membrany też sprawne, bo przy ruchu ręcznym tłoczyły powietrze...
Decyzja o wymianie zapadła. Koszt nowego kompresora to około 100zł, ale po krótkim namyśle stwierdziłem, że to loteria i znowu może pochodzić 2h po czym padnie. Postanowiłem zrobić własną dmuchawkę wirnikową. Po rozebraniu raz używanego i wrzuconego na najwyższą półkę w warsztacie odkurzacza samochodowego za niecałe 20zł wymontowałem turbinkę. Silnika nie ruszałem bo pobór prądu prawie 3A mnie nieco odstraszał. Wygrzebałem stary silniczek od drukarki HP, który miał identyczną średnicę osi i pobierał max 0,5A - okazało się, że spokojnie daje sobie radę.
Po zebraniu odpowiednich części czyli zakrętki z tuby po tabletkach chloru i kawałka płyty poliacetalu zrobiłem na szybko obudowę i przetestowałem. Dmuchało bardzo mocno co mnie zresztą nie dziwiło tylko jest jedno "ale". Tego typu dmuchawy "dopasowują się" do otworków przez jakie cisną powietrze i o ile wyprowadzenie zrobiłem na 10mm to w stacji otwór wejściowy miał chyba 4mm i po podłączeniu dmuchawki na kolbie ledwo co wiało... Cóż, jak się powiedziało A to trzeba powiedzieć B - przerobiłem wylot i podłączenie węża tak aby pełny strumień powietrza poszedł na kolbę. Strat na wężu już wyeliminować nie mogłem w każdym razie wreszcie można było poczuć podmuch przy grzałce. Samą dmuchawę zamocowałem na kawałkach gumy aby zmniejszyć wibrację, bo o ile oś osadcza wirnika była wycentrowana to reszta już dokładnością nie grzeszyła i na wysokich obrotach troszkę wszystko drgało. Tak czy inaczej hałas (szum) mojej dmuchawki na maksymalnych obrotach jest mniejszy niż ten kiedy jeszcze stacja miała oryginalny kompresor (warczał jak wściekły chociaż dmuch też miał przyzwoity).

Pozostało jeszcze zrobić regulację obrotów i automatyczne włączenie/wyłączenie tak jak było to z oryginalnym kompresorem.
Tu nie ma niespodzianki - poczciwy 555 jako generator PWM i mały n-mosfet RFD3055 załatwił sprawę płynnej zmiany obrotów. Nie mogłem wykorzystać oryginalnego układu sterowania, bo kompresor jest na 230V sterowany fazowo, a silnik dmuchawki to prawdopodobnie 24V (tego też nie jestem pewien). Zasilanie pociągnąłem z odczepu trafo 12V, który to w stacji zasila między innymi część logiczną. Dodałem mostek kondensator, 470uF i zasilacz gotowy z napięciem około 16V (bez obciążenia).
Pozostało zsynchronizować start/stop z włączeniem grzałki. Odszukałem na płycie (bez schematu niestety) istotne punkty pracy stacji. jednym z nich był sygnał rozpoczęcia pracy regulatora fazowego, który wyłączał się dopiero po wystudzeniu grzałki - tego właśnie mi było potrzeba. Poziom napięć to 0-5V przy czym 5V -> kompresor wyłączony, 0 -> start. Pierwsza myśl to użyć przekaźnika. Na szczęście to była bardzo krótka myśl i kolejna to już transoptor z jakimś mosfetem logic level wylutowanym ze starej baterii laptopowej, który puszcza napięcie dołączając minus na dmuchawę.
Schematów nie podaję, bo nawet ich nie rysowałem. Regulatorów PWM na 555 w sieci jest pięćset pięćdziesiąt pięć wersji, a załączenie mosfeta jest tak banalne, że dla trzech elementów szkoda było ołówka. Wszystko zmontowane na sztywną zbitą pajęczynkę. Wykorzystałem oryginalny potencjometr, a w miejsce gdzie był wpięty zbocznikowałem rezystorem 470k na wszelki wypadek, żeby coś się tam nie wzbudziło samo.

Podsumowując jestem zadowolony z przeróbki. Strumień powietrza jest wystarczający do normalnej pracy (wystarczy regulator na niecałą połowę mocy ustawić przy rozlutowywaniu smd). Ważniejsze jest dla mnie, że stacja jest dużo cichsza niż była - testowałem w nocy gdzie w sąsiednim pokoju żona była i nic nie mówiła... wcześniej by taki numer nie przeszedł ;)
Istotny jest też fakt, że tu się teraz nie ma co popsuć. Silnik testowałem na 15V przez kilka minut i cały czas zimny (czyli chyba na 24V musi być). Podłączenie się pod zasilacz też nie ma żadnego wpływu na działanie oryginalnej elektroniki. Jednym słowem... działa 8-)
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

_________________
http://www.sylwekkuna.com



Góra
 Zobacz profil  
cytowanie selektywne  Cytuj  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Sitemap
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group phpBB3.PL
phpBB SEO