Cześć mam do kupienia nowy FLUKE 110 za 250 zł jednak jest bez żadnego potwierdzenia/rachunku i w takim razie oczywiście bez gwarancji. Stąd moje pytanie do was, czy lepiej kupić multimetr nowy w podobnej cenie ale z gwarancją czy brać tego?

pozdrawiam!

To już zależy od ciebie, jeżeli szanujesz narzędzia to kup ten miernik
Jeżeli nie szanujesz i szybko go zepsujesz to nawet gwarancja ci nie pomoże, firma FLUKE produkuje bardzo dobre mierniki więc powinien ci służyć parę lat.
Ja kupiłem miernik firmy UNIT ponad 2 lata temu za trochę ponad 200zł i oprócz pomiaru temperatury nic mu nie dolega, i też nie dostałem rachunku, a miernik zarobił na siebie nie raz więc zakup udany

coś mu zrobił ?? W UT zwykle barbarzyńcy i ignoranci psują Capacitive bo cieżko przeczytać w instrukcji



to jak uważasz .. bo czy z gwarancją czy za 200 czy za 10 złotych nowy czy używany ... niema znaczenia ważne by robił co ma robić
oczywiście to uproszczenie spore , ale są tacy którym nawet miernik z 2 gwarancjami i certyfikatem autentyczności wysadzany diamentami
nie pomoże w wykonywaniu nawet najprostrzych pomiarów -- dlatego tak sobie pozwoliłem uprościć

110 jest całkiem zmyslnym sprzętem i powinieneś być zadowolony
ja używam UT-50C , UT-71D, UT-81B , UT-805A oraz na specjalne okazje Agilent U1253B ponadto czesto się przydaje mieć 2 - 3 mierniki
pod ręką

O tuż, to, bo czasem nawet najlepszy miernik trzeba zweryfikować.

Osobiście z tańszych mierników polecam sanwę, FLUKi to tak od modelu 87V, 117 i wyżej. CO nie znaczy że maluszek 110 nie jest wart tej kasy.

Tu bardziej chodzi o to czego wymagasz od miernika, pewności pomiarów, dokładności, ma być pokazywaczką, czy niezawodnym narzędziem zawsze gotowym do pracy.

Dzięki wielkie za odp! Miernik ma służyć przede wszystkim do nauki, ponieważ jestem na początku drogi poznawania pięknego świata elektroniki, jak na samym początku dostany na prezent taniuśki UNIT M830BUZ wystarczał to teraz, aż się prosi o zainwestowanie w coś lepszego. Na razie będę go używał do pomiarów w tworzonych układach elektronicznych(np do kalibrowania ADC), do amatorskiego naprawiania sprzętu oraz do działań z solarami i ładowarkami QI ponieważ to jest ostatnio mój obiekt zainteresowań. Myślę, że przekonaliście mnie, żeby zainwestować w ten miernik. Dylemat miałem jedynie, ponieważ jest to aukcja z olx z okolicy i mam tylko informacje, że jest to miernik nowy, pełen zestaw lecz bez gwarancji, więc zawsze pozostaje jakaś niepewność. Dlatego zastanawiałem się czy lepiej nie kupić czegoś nowego do 300 zł. Wybaczcie może za laickie pytanie jednak pewnie się przyda również wielu innym osobą, jak byście przetestowali taki miernik w domowych warunkach po zakupie, żeby sprawdzić czy wszystko w 100% jest okej.

wiesz przetestować mozna na miejscu przed zakupem

trzeba miec drugi miernik z pewnym pomiarem i dokonywać pomiarów obydwoma porównując wskazania

oczywiście zapomnij o M830BUZ bo to cioś robią wszystkie firmy i nie jest to miernik , a pokazywaczka jedynie ... czego zresztą się spodziewać
po ICLu ...

Ok dzięki wielkie za pomoc! Zdecyduję się na niego i później dam znać jak się sprawuje już na stole warsztatowym;)

Ten miernik nie ma pomiaru prądu. Miej to na uwadze.

właśnie też o tym pomyślałem dzisiaj rano, niby to nie problem bo można mierzyć przez spadek napięcia, ale wtedy zawsze trzeba dokładać jakiś shunt pomiarowy więc zawsze to kłopot jakiś jest. Dlatego od rana oglądam jeszcze mierniki w granicy 300 zł i dość fajnie prezentują się mierniki firmy Brymen albo myślałem o PC500a bardzo dobrej firmy sanwa. Ajj jednak nie jest to taki prosty wybór;)

Mogę ci powiedzieć jak u mnie przebiegało wybieranie mierników zawsze.

Ściągam instrukcję z folderami przeglądam, robię zestawienie dokładności. Już to opisywałem na forum jak się robi zestawienie dokładności w/g artykułu w EP.

Następnie spisuje wszelkie dodatkowe funkcje ( u mnie podstawą jest dokładność i niezawodność miernika ) porównuje.
Drugą najważniejszą cecha jest bardzo szybki buzzer, czyli działający ok 250us, a nie ślimacze buzery które potrafią dopiero dać znać, że jest zwarcie po 1sekundzie.
To jest bardzo ważne przy diagnostyce przerywających wiązek, czy np. mikropęknięć na PCB (przelotki), czy np. uszkodzonych gniazdach itp.

Kolejną ważną dla mnie cechą już od dłuższego czasu, jest realna rozdzielczość pomiaru dla danego zakresu, która jest ściśle związana z ilością miejsc po przecinku, a także "liczbą wewnętrzną przetwornika" tj. poniżej 4000 nie ma nawet co patrzeć na mierniki. Czyli wszelkie zabawki w stylu 3 i 1/2 czy 4 i 1/2 odpadają w przedbiegach.

Następną cechą jest czy do miernika jest dostarczany certyfikat wzorcowania.

Kolejną jakie są bezpieczniki stosowane, czy są specjalnie czy zwykłe 4x20 (kwestia bezpieczeństwa), oraz wykonania zabezpieczeń wewnętrznych

Jak widzisz sporo tego, bo nawet nie wymieniłem wszystkiego, a tylko te bardziej kluczowe dla mnie.

Na początek każdy przyzwoity model do tych 300zł z sanwy, Brymen, czy używany fluke, ci wystarczy.
Unitów nie polecam, po za momentami gdy ktoś wyraźnie chce Wash&Go w cenie poniżej 200zł. No ale dla każdego w/g potrzeb. Dlatego absolutnie nie narzucam ci, tylko mówię jak ja podchodzę do wyboru miernika, sprzętu itp. Każdy najpierw obejrzę 10x z każdej strony, przeczytam instrukcję, porównam za/przeciw.

szczerze, ja bym wolał Brymen'a jakiegoś, fluke okej ale bez pomiaru prądu dość uboga wersja to jest, więc chyba jest to nieopłacalny interes.

brak pomiaru prądu to na pewno minus, jednak myślę, że inne funkcje mi to zrekompensują i i tak będę zadowolony;) w pn jadę po niego. Dzięki za sugestie i pomoc, wszystkie były bardzo przydatne!