Janadamis napisał(a):
Procedura naprawcza w formie kopiowania danych z miejsca na miejsce, o rly?!
Każdy dobry dysk SSD (HDD zresztą też), kopiuje dane w przypadku wystąpienia bad sectorów, tj. elektronika dysku tym się zajmuje.
Z racji specyfiki dysków SSD, wcześniejsze tj. starsze dyski, miały większy obszar pamięci ok 20-30% która była niewidoczna dla użytkownika, ta pamięć była wykorzystywana jak coś się działo
.
W przypadku tańszych dysków jest jej po prostu mniej....
Podstawową zasadą przy dyskach SSD to nigdy nie używać ich zapełnionych w 100%, gdyż dane kontroler sobie zapisuje odpowiednim algorytmem, by równo zużywały się komórki FLASH. Tak łopatologicznie mówiąc.
Do domowych warunków nie trzeba wydawać majątku, sam mam dyski samsung evo 830 może nie są to demony szybkości ale i tak system dostał kopa.
Po za tym jeszcze jeden dysk mam 60GB OCZ vertex II, od 4lat i zero badów, nadal ssdlife pro pokazuje good
.
Podobnie oba półtora roczne samsungi 120GB.
Po za tym tańsze i nowsze dyski są wykonane w innej technologi niż serie starsze czy dzisiejsze pro (sporo droższe). Ale standardowo czas życia dysku to 3-4lata więc nie ma co kruszyć kopi. Oczywiście zakładając że zależy nam na danych
.