Witam wszystkich!

Mój pierwszy post, ale czytam już od dłuższego czasu. Kolejny tydzień niedospanych nocy nad PCB zmotywował mnie w końcu do prośby o pomoc. Zastanawiałem się czy nie poprosić o wędkę w dziale rybnym, ale w końcu trafiłem tutaj.

Projektuje zamek mający wpuszczać do piwnicy tylko jednego, szczególnego kota z dziwnym breloczkiem przy obroży. Reszta nieproszonych ogoniastych nie może mieć dostępu do tego tajnego pomieszczenia.

Wzoruje się na kicie AVT–5186. Na razie zamierzam wykorzystać gotowy kod. Mam nadzieję, że z czasem uda się napisać coś samodzielnie w C. Wolne piny atmegi wyprowadziłem na goldpinach, mam co do nich parę pomysłów, ale to już jak zacznę pisać własny program.

Problem polega na tym że kolejny już raz biorę się za projekt płytki i zawsze czuję, że to jeszcze nie to. Dlatego ślicznie proszę o zerknięcie i jakąś podpowiedź.

Chciałbym żeby płytka była jak najmniejsza. Elementy przewlekane są na stronie bottom, a SMT na top.

Ostatnia wersja płytki, dostosowana do obudowy Z-47. Płytki robię termotransferem więc nachodzące/zbyt bliskie ścieżki poprawiam igłą po przeniesieniu tonera. Chodzi mi zwłaszcza o prawy górny róg płytki.


Schemat (po obejrzeniu poradników musiałem się wziąć za poprawę. Wcześniejszy, zwłaszcza po zmianach w trakcie projektowania płytki, świetnie pasował do przykładów jak nie należy robić schematów).


Tutaj dla porównania jedna z wcześniejszych wersji (jak widać są drobne różnice w schemacie):


Będę wdzięczny za każdą podpowiedź i uwagi.

Pozdrawiam,
Natanoj

EDIT:
Coś namieszałem przy wklejaniu... już powinno być dobrze. Nie spodziewałem się tak szybkiego odzewu .

Jezeli plytka ma dzialac 24h/dobe to nie lepiej zamiast zlacza dc dac srubowe? Mniej miejsca by zajmowalo

Wysłane z telefonu

_________________
Usługi druku przestrzennego - www.drumik.pl

Nie wiem jak duże masz doświadczenie w wykonywaniu płytek termotransferem, ale ze swojego doświadczenia wiem, że będzie trudno wykonać takie ścieżki jak w prawym górnym rogu. Jeżeli wytrawiasz w wytrawiarce, która powoduje równomierne trawienie, to powinieneś sobie z tym fantem poradzić. Poza tym domyślnie w Eaglu, jak dla mnie, przelotki czy pady niektórych elementów przewlekanych, mają za małe pola miedzi wokół otworów. Często podczas wiercenia, bądź lutowania mogą po prostu od płytki odchodzić. Ja osobiście zwiększam sobie raster tych padów, żeby np. nie przegrzać ich podczas lutowania. Jeśli chodzi o element biblioteczny atmegi, to domyślny ma naprawdę bardzo małe przerwy między padami. Radziłbym go sobie przerobić, bo po termotransferze mogą Ci się pady zlać i będzie potrzebne użycie igły.

Czasem jest ciężko spasować wszystko do jak najmniejszych rozmiarów i ja osobiście gdybym miał tak jak Ty wykonać tą płytkę termotransferem to niestety zwiększyłbym jej rozmiar. Ścieżki poniżej 16mils to dla mnie hardcore

_________________
Kompleksowa realizacja ogrodów

W termo transferze robilem i 10 milaow wszystko zalezy od tego na czym drukujesz jak przygotujesz plytke i jak wytrawiasz. Ja wole be trawlo sie w ok 25stC ze 2 do 4h zależy od tego co trawisz i wszystko sie uda. Po co na wariata? Do wiercenia stojak wiertlo 0.8 i nie niszczysz scierzek. A co do lutowania najtansza stacja i jest ok. Transwerowka to i 16 ba 25 mils spalisz i sciezka odpadnie. No ale coz.

Koledze nie chodzi o to jak wykonac a co zmienic wiec wolalbym zlacza srubowe niz dc jak zasilanie ma byc 24h/d.

Wysłane z telefonu

_________________
Usługi druku przestrzennego - www.drumik.pl

Dzięki za odpowiedzi.

Co do złącz ARK w oryginale w kicie jest dodatkowe złącze pod baterię. Faktycznie miejsca można by trochę oszczędzić i pewnie połączenie byłoby bardziej pewne niż chińskie złącze DC, jednak przemawia do mnie wygoda ewentualnej zmiany zasilaczy. Będzie to też rozwiązanie bardziej bezpieczne na wyrwanie. Jak zahaczę czymś długim o kabel przy suficie to najwyżej wypnę złącze.

Co do wykonania, myślę że nie powinno być problemu. Robiłem już podobne płytki i moja drukarka nieźle sobie z nimi radzi. W sumie najmniejsze ścieżki to tutaj 16mil, a zdecydowana większość to 22 i standardowe 24. Może faktycznie powiększę sobie niektóre pady, zwłaszcza te od goldpinów bo mają cienkie ścieżki a wymagają większego wiertła.

Ciekawy jestem opinii o rozmieszczeniu elementów i prowadzeniu zasilania/masy i oczywiście czy nie dojrzeliście jakiś błędów .

Usun scieg miedzy dc wewnetrznym oraz bocznym. Dc boczne sluzy do wykrywania czy wtyczka jest wlozona. A jak w chinskim dc masa bedzie na zewnetrznym pinie?

Wysłane z telefonu

_________________
Usługi druku przestrzennego - www.drumik.pl

Nie wyrobiłem się na planowany deadline i tak projekt przeleżał sobie prawie rok w szufladzie. Teraz (w zimie) "koci" lokatorzy znów zaczęli okupować piwnicę. Wyciągnąłem więc układ i na nowo zaczynam testy. Póki co okienko do piwnicy musi pozostać zakratowane. W ten właśnie sposób mój kot został więźniem podwórka .

Co udało mi się zrobić przed wiosną zeszłego roku? Całkiem sporo. Na zdjęciach końcowa wersja płytki - projekt i wykonanie (obudowa G1013).



Miałem trochę problemów z uruchomieniem, dość długo szukałem przyczyny. Winna była antena zrobiona zgodnie z zaleceniami z artykułu z EP 5/2009. Następna, obliczona, także się nie sprawdziła. W końcu metodą prób i błędów udało się nawinąć coś działającego. Zauważyłem, że najlepsze rezultaty przynosi mniejsza antena w kształcie koła o średnicy niecałych 4cm. W ilości zwoi się już pogubiłem, ale ma rezystancję 15 Ohm przy średnicy drutu 0,1mm.

Będę musiał jeszcze nad tym popracować, bo zasięg to tylko jakieś 5cm. Wszelkie podpowiedzi mile widziane. Szczerze mówiąc wolałbym większą antenę. Prostokąt 13x16cm idealnie wpasowałaby się w mocowanie drzwiczek i kot zawsze zostałby zauważony. Rozumiem, że chodzi tu o wymiarowe zgranie anteny odbiorczej z breloczkiem? Antena w breloczku ma ok. 2cm średnicy.

Mam też pewien problem z wysterowaniem mosfeta. Początkowo myślałem że to za słaby zasilacz, który nie radzi sobie z obciążeniem w postaci cewki elektrozaczepu (co też było prawdą – nie wierzcie chińskim tabliczkom znamionowym). Jednak po wymianie zasilacza problem nadal występuje.

W zeszłym roku poległem na mechanice. Prototyp drzwiczek na fotkach. Mocowanie to plastikowa kratka wentylacyjna, w środku plexa (na zdjęciach jeszcze kartonik) na zawiasach. Wymyśliłem sobie profesjonalne otwieranie elektrozaczepem. Otwieranie owszem, pełna profeska, zwłaszcza jak dla kota. Tylko, mimo ciężaru drzwiczek z plexi, nie zamyka się samoczynnie. Myślałem nawet o wyjęciu sprężyny, ale sądzę że i tak nie wiele by to dało.


Ogólnie zamknięcie ma zabezpieczać tylko wejście do piwnicy. Wyjście może (powinno) być możliwe mimo zadziałania blokady. Przychodzą mi do głowy 2 rozwiązania.

Cewka z ruchomym rdzeniem - jak w dzwonku do drzwi. Rdzeń na sprężynie blokuje drzwiczki od środka, podanie napięcia na cewkę powoduje wciągnięcie rdzenia. Po odcięciu napięcia rdzeń samoczynnie wraca na swoje miejsce. Tu problemem jest nawinięcie odpowiedniej cewki. Myślałem o takiej z przekaźnika.

Drugi pomysł to silniczek sprzężony z jakimś skoblem który blokuje drzwiczki. Obrót skobla np. o 90* je odblokowuje. Tu też trzeba dodać jakąś sprężynkę, która powodowała by powrót skobla do pierwotnej pozycji po zaniku zasilania. Myślę, że sprawdziłaby się przekładnia "pasowa" i silniczek np. od wysuwu tacki z cdromu. Taka przekładnia umożliwiłaby ślizganie się napędu i po otwarciu skobel mógłby spokojnie stać w miejscu (obrócony o 90* i zaklinowany o ściankę), podczas gdy silniczek cały czas by się obracał, aż do odcięcia zasilania. Komplikuje to jednak konstrukcje.

W obu przypadkach problemem będzie też sytuacji, gdy drzwiczki z jakiegoś powodu się nie zamkną, a procek odetnie zasilanie od elementu blokującego. Zablokuje się wyjście, a wejście będzie otwarte. Myślę może o dodaniu jakiejś krańcówki.

Będę dawał znać o postępach, jeśli uda mi się skończyć projekt w tym roku . Proszę o przedstawianie pomysłu/sugestii co do opisanych problemów.

Problemem przy otwieraniu będą rezystory 10 Ohm. Standardowo w elektrozaczepach (takich do drzwi) rezystancja uzwojenia to około 12 Ohm. Mam schemat podobny do Twojego, który działa na tranzystorze Q2=IRF510 R2=47k R6=100k. Dodatkowo bezpiecznik polimerowy 750mA wpięty do +12V. Zabezpieczy zasilacz przed uszkodzeniem elektrozaczepu lub jakiegoś zwarcia.