Dołączył(a): 17 mar 2014 Posty: 333 Lokalizacja: Rybnik
Pomógł: 55
Witam. Tym razem postanowiłem napisać mały poradnik dotyczący budowy wytrawiarki do PCB. Ostatnio dużo osób zaczęło prosić mnie o wykonanie PCB więc musiałem jakoś usprawnić ten proces a przy okazji zrobiłem kilka zdjęć.
Tak więc na początek musimy wybrać materiał na naszą wytrawiarkę oraz skompletować potrzebne części. Z reguły skupiamy się na dwóch materiałach: -pleksi -szkło
Moim zdaniem lepiej do tego celu nadaje się szkło, szczególnie, że zazwyczaj mamy je za darmo. Niektórzy pomyślą sobie pewnie teraz: "Szkło? Ale ja nie umiem go obrabiać." Od razu uspokajam, to naprawdę proste. Sam robiłem to pierwszy raz w życiu i nie pękł mi ani kawałek mimo małych wymiarów niektórych elementów (paski 18x350mm). Jak już wspomniałem, materiał na wytrawiarkę zazwyczaj możemy uzyskać za darmo. Popytajmy znajomych- zapewne ktoś ma jakieś stare okno. Ja szybę uzyskałem z starego dużego okna z podwójną szybą o wymiarach 124x103cm. Dzięki temu, że szyba była podwójna to po rozklejeniu jedna strona była bez ryski co ułatwiało cięcie szkła. Szyba powinna być grubości minimum 3mm, polecam jednak 4mm.
Koszt: 0zł
Jakoś tą szybę musimy pociąć, potrzebny więc będzie nożyk. Jako iż cięciem szkła nie zajmujemy się zawodowo zdecydowanie WYSTARCZY NAJTAŃSZY nożyk z sklepu za rogiem. Ja za swój dałem chyba 8zł, ma 6 ostrzy i posłuży mi pewnie lata. Do sposobu cięcia powrócę później.
Koszt: 8zł
Aby zapewnić odpowiednie warunki podczas trawienia, roztwór musi mieć odpowiednią temperaturę. Do tego celu potrzebujemy jakiejś grzałki. Należy tutaj zaznaczyć, że grzałka nie może być metalowa. Najlepsza będzie grzałka szklana zanurzeniowa. Ale gdzie taką dostanę? Takie grzałki produkowane są z przeznaczeniem do akwarium. Jaka moc? Im więcej -tym lepiej Szybciej bowiem nagrzejemy nasz wytrawiacz przed pracą. Teraz wszędzie roi się od tego typu grzałek, ale uwaga! Większość dostępnych obecnie grzałek to grzałki z wbudowanym termostatem do 34st. Po pierwsze za niska temperatura, gdyż optymalna to 40stopi, po drugie zazwyczaj nie można ich całych zanurzyć. Odwiedziłem sporo sklepów akwariowych i nigdzie nie znalazłem odpowiednich. Zmuszony więc byłem dokonać zakupu na allegro. Grzałki te znajdziemy po wpisaniu w wyszukiwarkę hasła "grzałka klasyczna". Użytkownik allegro: "zoozone-egzotic". Cena całkiem przystępna, 13zł za sztukę. Sprzedają grzałki o mocy maksymalnej 100W, więc ja wykorzystam dwie sztuki. Tak oto wygląda grzałka: Jej zaletą jest to, że jest wąska, długość około 26cm.
Koszt: 39zł (dwie sztuki wraz z przesyłką).
Kolejną niezbędną rzeczą jest napowietrzacz. Tutaj nie ma co pchać się w koszty. Będąc w sklepach zoologicznych pytając o grzałki, pytałem również o napowietrzacza. Ceny od 30 do 35zł. W jednym z okolicznych sklepów typu "wszytko do wszystkiego" znalazłem napowietrzacz za 20zł wraz z 1,5m rurki oraz zaworkiem zwrotnym. Ten zestaw jest dość popularny na allegro. Deklarowana wydajność 1,6l/min.
Koszt: 20zł
Ostatnią na razie potrzebną rzeczą jest silikon. Tutaj macie wolność wyboru. Nie musi to być silikon akwarystyczny! Nie polecam jednak sanitarnego. Ja kupiłem silikon uniwersalny bezbarwny i zapewniam, że taki wystarczy (przynajmniej dla nadsiarczanu)
Cena: 8zł
Potrzebne są oczywiście jeszcze podstawowe narzędzia, przyda się również poziomica lub jakaś listewka, aby robić prostą rysę na szkle. Jednym z ważniejszych narzędzi jest osełka. Mam nadzieję, że młodsi użytkownicy wiedzą, co to jest. Moja pamięta jeszcze czasy koszenia kosą. Jest to idealne narzędzie do szlifowania ostrych krawędzi szkła.
No dobra, mamy już chyba wszystko. Czas zaczynać. Rodzi się pierwsze pytanie: -Jakie wymiary? Aby na nie odpowiedzieć musimy wpierw odpowiedzieć sobie na inne pytanie: -W jaki sposób zainstalujemy grzałkę? Mamy do wyboru w pionie lub poziomo. Lepszym ułożeniem jest ułożenie poziome , tak też polecam instalować grzałkę. Ciepło unosi się do góry i grzałka na dnie skuteczniej nagrzeje nasz wytrawiacz. Tak więc jeden wymiar mamy już podyktowany rozmiarami grzałki. Mając na uwadze, że kabel wychodzi z boku, wymiar ten przy grzałce 26cm musi mieć 27cm. Jaka wysokość? Wyszedłem z założenia, że największa płytka jaką będę robił może mieć wymiar kartki a4, tak więc jest to wymiar niecałe 30cm. Do tego odchodzi trochę miejsca na grzałki na dnie oraz trochę zapasu od góry więc wychodzi 35cm. Ostatni wymiar czyli szerokość. Patrząc na konstrukcję innych, gdzie było to 3-4cm zastanawiałem sie po co? Moim zdaniem szkoda na to wytrawiacza, skoro wytrawiana płytka ma zazwyczaj 1,5mm grubość. Mamy wąskie grzałki, dlaczego tego nie wykorzystać? Tak więc tutaj polecam 15-18mm (wewnątrz). Tak więc ostatecznie wymiary naszego "akwarium" to 270x18x350mm. Wspomnę tutaj jeszcze taką jedną rzecz, która strasznie mnie rozbawiła. Pytałem w kilku miejscach, jaka jest cena wykonania takiego akwarium, w jednym miejscu zawołali -tutaj uwaga- 300zł!!!!
No dobra, pora pociąć szkło. Musimy pamiętać, aby w odpowiednim miejscu powiększyć wymiar o podwojoną grubość szkła, tak jak na rysunku:
Myślę, że każdy rozumie ten "malunek"
Tak więc zależnie od wymiarów wstępnych naszej szyby najprościej będzie uciąć pasek 35cm, bo to wspólny wymiar dla wszystkich elementów. Element na dole to podstawa. Jak ciąć szkło? Pisałem już, że robiłem to pierwszy raz więc nie jestem ekspertem ani nic, ale podzielę się z wami ważnymi uwagami. Po pierwsze musimy odmierzyć interesujący nas wymiar i w tamtym miejscu przyłożyć jakąś prostą listewkę czy poziomicę. Dodać należy zawsze grubość noża,ponieważ ciągnąć jego płaską stroną po listewce ostrze jest trochę odsunięte. Zanim zrobimy rysę, najlepiej wytrzeć to miejsce suchą szmatką. Rysę nożykiem musimy zrobić za jednym razem. Nie możemy przerwać w połowie i ponowić później! Docisk nożyka powinien być w miarę równomierny i dość mocny. Musimy słyszeć charakterystyczny dźwięk. Po wykonaniu rysy, aby ułatwić sobie pracę, warto oklepać czymś od drugiej strony wzdłuż rysy. Ja robię to również nożykiem. Powinniśmy zobaczyć jak szkło delikatnie zaczyna pękać. Teraz chwytami z któregoś końca -NIE NA ŚRODKU! i zdecydowanym ruchem odłamujemy kawałek. Trochę ciężko opisać wszystko słowami, a że na dworze około 0 stopni to nie chciało mi się nagrywać procesu cięcia. Nie mniej jak wspomniałem robiłem to pierwszy raz i nie połamałem ani kawałka. Po wykonaniu rysy nie możemy długo czekać, bo później szkła już nie złamiemy! Polecam wpisać na youtube "cięcie szkła" i zobaczyć kilka filmików. Wszystko wam się rozjaśni!
Tak więc mamy już wszystko pocięte: Patrząc na to zdjęcie może wydawać się, że krawędzie są bardzo krzywe- to tylko wrażenie bo krawędzie nie są oszlifowane i uwaga:są bardzo ostre i łatwo się pokaleczyć! Używaj odzieży ochronnej! Tak więc nasze krawędzie trzeba oszlifować i wykorzystamy do tego osełkę. Moczymy ją w wodzie i wpierw szlifujemy równolegle do krawędzi a następnie pod 45 stopni z obu stron. Szczególnie przyłóżmy się tym krawędzią, która ma być górą. Kolejna uwaga: warto założyć okulary ochronne ponieważ małe odpryski szkła wlecą wszędzie, a trzeba na nie bardzo uważać bo ciężko je usunąć!
Pora na poskładanie tego w całość. Aby dobrze skleić szkło, musi być one odtłuszczone. Ja do tego celu użyłem acetonu. Tak więc miejsca w których szkło będzie miało kontakt z silikonem czyścimy rozpuszczalnikiem i odkładamy do całkowitego odparowania. Aby wiedzieć gdzie nałożyć silikon na podstawę warto narysować sobie wzór na kartce i umieścić pod spodem. Zaczynamy od przyklejenia przedniej ścianki. Rozprowadzamy silikon na podstawę i stawiamy naszą pierwszą ściankę Zadbajmy o to, aby ustawić ją pod kątem prostym względem podstawy. Silikon, który "wypłynął" wyrównujemy za pomocą palca umoczonego w wodzie z płynem do mycia naczyń. Po około godzinie możemy dokleić już całą resztę:
Tutaj mała uwaga ode mnie: To nie ma wyglądać, to ma działać! Co innego jeśli robimy jakieś urządzenie które ma się gdzieś prezentować, to będzie nasze narzędzie pracy! Zadbamy tylko o szczelność. Teraz pozostawiamy aż do całkowitego wyschnięcia, minimum 3 dni.
W tym czasie zajmujemy się osprzętem. Bierzemy nasz wężyk od napowietrzacza, zaślepiamy jeden jego koniec i za pomocą wiertłą 1mm wykonujemy co 1cm otwory. Warto dodać, że im bliżej zaślepionego końca tym otwór musi być trochę większy. Nie zapomnijmy o założeniu zaworku zwrotnego! Ponieważ będzie on wypełniony powietrzem, wiec będzie chciał unosić się na górze. Przymocujemy go więc do grzałki:
Tak prezentuje się całość:
Mały stary chwyt na wygięcie przewodów od grzałek na górnej krawędzi aby było to trwałe. Na początku musimy uformować je siłą, następnie szybko zalać gorącą wodą, znowu trochę ścisnąć ręką i włożyć do zimnej wody- nasze zagięcie jest już trwałe.
Krótki filmik jak to działa:
Podsumowanie kosztów:75zł
Zaraz zaraz, ale chyba nie po to tyle się męczyliśmy aby stać obok i ręcznie włączać/wyłączać grzałki! TAK! Ale jako iż jest to forum o tematyce programowania, dlatego wykonie sterownika postanowiłem pozostawić każdemu indywidualnie. Musimy pilnować temperatury, aby wynosiła około 40 stopni i tyle. Za jakiś czas opiszę tutaj prosty sterownik, napiszę też wtedy jak zrobić odpowiedni czujnik (bo nie może być metalowy!). Jednak nie zastosuję tutaj uC, wszędzie ich pełno i czasem warto wykorzystać coś innego, żeby nie zapomnieć jak to używa się elektroniki analogowej
Jako "gratis", za to że doszedłeś do końca tego artykułu wstawię zdjęcie jednego prostego narzędzia, które ułatwia proces produkcji PCB. Ktoś może zapytać, ale dlaczego? Wadą tanich żelazek jest niestety termostat, który szybko ulega uszkodzeniu (dlatego pani domu ma teraz takie z elektronicznym termostatem ). Zostało mi przez to kilka płyt, które trzeba było jakoś spożytkować. Poza tym trzymanie żelazka na kolanach do najwygodniejszych nie należy. Jako czujnik temperatury wykorzystałem zwykłą diodę prostowniczą w TO-220 przykręconą od dołu. Mierzę spadek napięcia na niej i porównuję komparatorem na jednym WO z histerezą- proste i skuteczne. Temperaturę zadaję potencjometrem od 70 do 200 stopni. To by było chyba na tyle Pozdrawiam i proszę o łaskawość "starych wyjadaczy chleba"
PS. Tak wiem, wyrażenia "Tak więc" użyłem aż 9 razy.
No to Nefarious19 pomyśl o takiej trawiareczce topic7831.html
Widziałem już i podziwiam Ja Nie chce z pleksy bo mam kilka starych okien w domu i sobie z nich dotnę wszystko. Co do elektroniki to będzie identycznie jak u Ciebie
Dołączył(a): 26 sie 2014 Posty: 90 Lokalizacja: Rybnik
Pomógł: 1
Świetny poradnik. Ale "gratis" no super, ciekawi mnie jakim sposobem odbijasz tusz na laminacie. Wydrukiem od dołu, czy podgrzewasz płytkę i odbijasz od góry. Ja normalnie prasuję, ale jak zobaczyłem twoje rozwiązanie to koparka mi opadła No piękny patent.
Dołączył(a): 17 mar 2014 Posty: 333 Lokalizacja: Rybnik
Pomógł: 55
Pierwsze płytki też prasowałem, ale potem podpatrzyłem taki pomysł i ma on sens. Dlaczego? Ciepłe powietrze unosi się do góry (prawa fizyki ) dlatego tak jest lepiej, szybciej. Kładę płytkę miedzią do góry (przy jednostronnej), na to wydruk i za pomocą wałka z starej drukarki dociskam. Robię już tak kilka lat i ta metoda najbardziej mi odpowiada.
gratulacje dla autora, fajnie ci to wyszlo co jak co, ale wytrawiarka jest obowiazkowa, w warsztacie elektronika, sam zamierzam sobie zbudować "wypasioną" wytrawiarke i naświetlarkę, bo obecnie uzywam samego pojemnika z pompką, zresztą taką, sama jaką ty zastosowaleś
Co do prasowania to sam jeszcze nie próbowałem, bo mam troszkę nietypową metodę, którą już opisywałem z folią samoprzylepną wycinaną ploterem. Jednak do coraz cieńszych ścieżek zaczyna już zawodzić. Do termotransferu to jednak stawiałbym na laminator - myślę, że jest bardziej "powtarzalny". Oczywiście naświetlanie było by lepsze, ale to już inna bajka.
Jednak fajnie, że ludziska potrafią tworzyć takie projekty ot tak, bo jest mi na daną chwilę potrzebne .
Dołączył(a): 17 mar 2014 Posty: 333 Lokalizacja: Rybnik
Pomógł: 55
Od czasu założenia przeze mnie tego tematu trochę minęło, ale obiecałem wtedy, że przedstawię prosty sterownik. Patrząc na datę postu sam się zdziwiłem, że ten czas tak szybko leci. Niestety do tej pory nie miałem czasu wykonać termostatu i kilkadziesiąt płytek trawiłem ręcznie włączając grzałki. Na szczęście mam chwilę wolnego, tym bardziej, że teraz przyjdzie mi zrobić trochę PCB, więc to dużo ułatwi. Jak już wtedy zapowiedziałem będzie to najprostszy sterownik. Główny układ to wzmacniacz operacyjny, popularny LM358 pracujący w roli komparatora napięcia. Najprościej pisząc, porównuje on dwa napięcia i zależnie od wyniku wystawia na wyjściu stan wysoki lub niski. Jako czujnik napięcia wykorzystamy termistor NTC. Łączymy go w układ dzielnika napięcia. Czym wyższa temperatura, tym wyższe napięcia na wyjściu dzielnika. Te napięcie podajemy na wejście odwracające wzmacniacza. Regulacja temperatury odbywa się poprzez zmianę wartości napięcia odniesienia, podawanego na wejście nieodwracające wzmacniacza poprzez potencjometr. Zakres regulacji możemy ustawiać, zmieniając wartość rezystorów R5 i R6. Rezystory R2 i R3 wprowadzają histerezę układu. Zwiększając R2 lub zmniejszając R3 zmniejszamy histerezę. Przy proponowanych przeze mnie wartościach wynosi ona 5 stopni. Płytka projektowana pod ogólnodostępne elementy. Rezystory 0603, kondensator 0805. Wymiary 3x8cm, można by mniej, jednak układ idzie pod wytrawiarkę, gdzie jeszcze musi wejść też pompka, więc miejsca będzie sporo. Słów kilka o samym czujniku. Aby był on odporny, na warunki w jakich będzie pracować, trzeba go odpowiednio zabezpieczyć. Od początku myślałem, żeby umieścić go w szklanej bańce i wypełnić silikonem. Myślałem tylko, skąd taka bańka. I nagle przypomniałem sobie o czymś, co nieraz widywałem w kuchni : Kosztuje kilka groszy i idealnie spełnia zadanie. Najpier zerwałem nalepkę, potem odtłuściłem. Na dno dałem trochę pasty termoprzewodzącej, resztę wypełniłem silikonem. I na koniec: W załączniku pliki w oryginalnym rozmiarze.
Załączniki:
Aby zobaczyć załączniki musisz się zalogować. Tylko zalogowani użytkownicy mogą oglądać i pobierać załączniki.
Dołączył(a): 17 sie 2013 Posty: 3797 Lokalizacja: Grudziądz
Pomógł: 143
a nie prościej było by czytać temp po 1 wire ? czujnik można włożyć w koszulkę termokurczliwą, napełnić silikonem - włożyć czujnik, podgrzać by koszulka się skurczyła i wypłynie silikon, zostanie go tyle co potrzeba i jest idealnie mały i idealnie uszczelniony czujnik, ba jest blisko źródła ciepła czyli cieczy bo ta bańka i dużo silikonu zrobi ci różnicę ok 3 - 5 st C między temp cieczy a wartością zbadaną.
Natomiast grzałki załączać triakiem i optotriakiem ?
Dołączył(a): 17 mar 2014 Posty: 333 Lokalizacja: Rybnik
Pomógł: 55
Nie zgadzam się z tym, że koszulka wypełniona silikonem i w niej czujnik ma lepszą przewodność cieplną niż tak cienka warstwa szkła, bo termistor ma bezpośredni kontakt z szkłem. Roztwór nie nagrzewa się ani nie stygnie tak szybko, żeby bańka z silikonem wprowadzała opóźnienia. Również nie rozumiem sugestii na temat 1-wire. Tu brak żadnych uC, tylko komparator analogowy.
Dołączył(a): 17 sie 2013 Posty: 3797 Lokalizacja: Grudziądz
Pomógł: 143
Antystatyczny napisał(a):
majster napisał(a):
a nie prościej było by czytać temp po 1 wire ?
pragnę zauważyć, że w tej wersji wytrawiarki nie ma mikrokontrolera, więc dlaczego użycie DS18B20 miałoby uprościć sprawę?
Faktycznie zapomniałem o tym że ta wytrawiarka to analog szacun za to dla autora
anonimowy napisał(a):
Nie zgadzam się z tym, że koszulka wypełniona silikonem i w niej czujnik ma lepszą przewodność cieplną niż tak cienka warstwa szkła, bo termistor ma bezpośredni kontakt z szkłem. Roztwór nie nagrzewa się ani nie stygnie tak szybko, żeby bańka z silikonem wprowadzała opóźnienia. Również nie rozumiem sugestii na temat 1-wire. Tu brak żadnych uC, tylko komparator analogowy.
Tak kolego cienka warstwa szkła ale dużo silikonu dlatego uważam że różnica temperatury będzie znaczna lecz wytrawiarka to nie precyzyjny miernik pomiarowy więc nic się nie dzieje
Jak możesz zrób tes z czujnikiem w bańce szkła z silikonem i tak zbudowanego jak ja opisałem ... bo ja robiłem test ... różnica jest, w bańce szkła średnicy ok 1 cm masz sporo silikonu i stad ta różnica temperatury
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników