Kupiłem niedawno silniczek z zastosowaniem do wiercenia w dość miękkich materiałach
Silniczek przyszedł z glowica(?) i zestawem wiertelek po podłączeniu silniczka pod zasilacz 12V
Ku moje,u zdziwieniu silniczek zamiast obracać sie bez przerwy działa pulsacyjne w równych odstępach czasu (coś około 0,5 - 1 sekunda) na silniczki była także blaszka która była owinięta wogol silniczka(zdejmowana) myślałem ze ona coś ma do rzeczy ale nic nie wymyśliłem :/

Moje pytanie do Was czy silnik jest fabrycznie zepsuty czy można go jakoś zmusić zeby sie obracał bez przystanków na przerwę?

A jakiego zasilacza używasz? Objawy wskazują, że może uruchamiać się jego zabezpieczenie przeciwprzeciążęniowe.

Zasilacz jest od paska ledowego 12V 5A z braku innego tylko na tym testowałem

Witam
Z dużym prawdopodobieństwem kol.cz4rny ma rację, tylko niepokoi to że 5A mu za mało.
Być może taki zasilacz; ja mam mini wiertarkę i dwa zasilacze 12V/2,5A Made In wiadomo. Różnią się obudową i (chyba) innym rejonem produkcji bo jeden pracuje tak że można ręką zatrzymać wiertarkę i nie czuć szarpnięć a drugi tak jak Tobie: szarpie wirnikiem nawet bez obciążenia.
Mało prawdopodobne żeby silnik spalił się "na przerywacz" - takie jajko częściowo nieświeże .

Pozdr.

Przetestuj na jakimś zestawie baterii lub akumulatorów.

Jak już koledzy pisali wiele zasilaczy do LED-ów nie lubi szarpnięć prądu i działa zabezpieczenie.
Wbrew pozorom możesz spróbować na słabszym zasilaczu ale po prostu opartym na trafo no chyba, że jak pisze powyżej kolega masz pod ręka jakiś akumulator.
Kupienie taniego i dobrego zasilacza na spory prąd to wbrew pozorom spore wyzwanie - szczególnie jak kupujesz poprzez Internet.

--
Grzegorz...

Dziwne pod zasilaczem 12V 1000mA przerwy są wyraźnie krótsze a prze 600mA prawie kręci sie bez przeszkód lekko tylko sie zadławia... :/