polecam np opensuse w wersji dvd https://pl.opensuse.org/Witamy_w_openSUSE.org, łatwo i przyjemnie się instaluje oraz uzytkuje, bardzo dużo repozytorium, jest opcja instalacji programu rozruchowego w instalatorze linuksa, w zasadzie instalacja to ustawienie partycji , położenie programu rozruchowego, ewntualnie zmodyfikowanie listy pakietów do instalacji.

tak to mniej więcej wygląda:
http://susek.info/1178/Instalacja-openS ... rettyPhoto

Po prostu tworzysz tylko:
/ - główny system plików (partycja linuxowa nr 1)
/home - twoje dane (partycja linuxowa nr 2)
swap - dysk wymiany

Nie bardzo wiem jak to jest w fedorze, ale gdy nie utworzysz partycji boot, to w przypadku debian'a instalator sam przypisze partycję boot do partycji głównego systemu plików.


Wybierz wszędzie standardowe partycje (oprócz swap, bo tam chyba wyboru nie będzie, ale jak będzie to wybierz standardową). Jeszcze taka sprawa: nie wiem jak dobry jest system plików ext4, ale dla takiej partycji jaką Ty chcesz utworzyć może byłby lepszy ext3. Ja korzystam z ext3 i nie narzekam.

Spróbuj jeszcze raz tego sposobu co ostatnio, ale tym razem wszędzie niech będą standardowe partycje. Jak się nie uda to spróbuj z Windows'a przenieść partycję boot'owalną na ten dysk (partycję) gdzie będzie siedział GRUB (polecenie fixboot z płyty instalacyjnej windows, ale musisz koniecznie znać dokładnie gdzie jakim partycjom odpowiadają litery dysków). Do sprawdzenia partycji co gdzie i jak możesz użyć np. fdisk z płyty instalacyjnej Windows (wybór 4 - pokaż dostępne partycje, czy jakoś tak).

Jeśli teraz masz tak, że Windows wcale nie rusza to najpierw odłącz fizycznie dysk linuxowy, włóż płytkę instalacyjną windows i z konsoli odzyskiwania wpisz:

potem podłącz dysk linuxowy tak żeby w BIOS'ie był widoczny, następnie odpal Windows, załóż partycję boot'owalną spod Windows na dysku linoxowym (chodzi o to, żebyś znał literę dysku partycji boot'owalnej). Ta partycja nie musi być duża, myślę że 1 Gb spokojnie wystarczy, albo nawet i dużo mniej. Następnie zrestartuj komputer i ponownie wejdź w tryb konsoli z płyty instalacyjnej Windows i tam odpal polecenie:
gdzie z: jest literą partycji bootowalnej na dysku linux.
Następnie restart komputera i zobacz czy Windows zaskoczy, reszta - ma być mniej/więcej tak:
1. Komputer powinien boot'ować obszar partycji gdzie jest GRUB (dysk Linux).
2. Windowsowy obszar boot'owania systemu (żeby nie ruszać za bardzo partycji Windows'owej) powinien być na dysku linuxowym na partycji gdzie jest GRUB (komenda fixboot).
3. Najpierw ustawiasz obszar rozruchu dla Windows z partycją rozruchu z dysku linuxowego, restartujesz system i sprawdzasz (jeszcze przed instalacją Linuxa) jak Windows się odpala z nowej partycji.
4. Jeśli wszystko okey w pkt.3 wkładasz płytkę instalacyjną fedory i instalujesz z partycjami ustawionymi jako standardowe (a nie jakieś tam lvm). Ta boot'owalna partycja może być, ale też lepiej byłoby żeby była standardowa a nie lvm.
5. Pod koniec (jeśli GRUB zapyta) ustawiasz/instalujesz GRUB'a na partycji rozruchowej dla Windows (która siedzi na którejś z partycji dysku linoxowego).

Pozdrawiam! j23 Jarek

------------------------ [ Dodano po: kilkunastu sekundach ]
To jest ta płatna wersja Linux czy darmowa?

_________________
"O sygnałach bez całek" Czesław Frąc

Z partycjami ext4 nie ma najmniejszego problemu, od kliku lat jest to standard, opensuse jest to bezpłatna dystrybucja, jadę na niej ładne 10 lat od wersji 9.1.
Jest tez opcja zrobienia sobie bootowalnego pendriwa zamiast nagrywać płytę, a nawet mulitiboot w programiku winsetupfromusb http://www.winsetupfromusb.com/

Nie wiem czy to ma sens bo nawet jak zainstaluję linuxa z odłączonym dyskiem windows to i tak nie rusza.

Chciałem koniecznie tą fedorę electronic bo wiadomo, programy elektroniczne.

spróbuję jeszcze opensuse

avr toolchain można doinstalować, eclipse bedzie działać bo jest oparte na javie,

Mam jeszcze jedno pytanie na które już może uzyskalem odpowiedź. jeśli zainstaluję linuxa bez obecności dysku na ktorym mam windows to później będę mógł uruchamiać dany system poprzez zmianę pierwszeństwa bootowania danego dysku ?

Czyli ustawiając bootowanie z dysku ssd na którym mam windows będzie startował tylko windows a ustawiając bootowania z dysku na którym będzie linux będzie startował tylko linux i w obu przypadkach nie pojawi się menu wyboru systemu ?

Tak będzie jeśli gruba dasz np do mbr dysku linuksa lub z głównej partycji linuksowej / czyli klikasz włącz lub wyłącz
http://susek.info//userfiles/image/114_ ... ummary.png, lub klikasz w zielony napis "uruchamianie systemu" masz rozszerzone opcje programu rozruchowego.
Nie musisz odłączać dysku windowsem, a biosie bootowanie dajesz z dysku linuksowego, zmienisz bootowanie na dysk z windowsem masz bez menu linuksa a startuje sam windows.

Zainstalowałem ten openSUSE i po zainstalowaniu wyskakuje tylko welcome to Grub i to wszystko.



No i se namazałem z mojego myPhone Cube.

To jakiś ciekawy przypadek. Pamiętam, że czasami zdarzało mi się, że na moim starym kompie linux się nie uruchamiał, bo coś mu tam nie pasowało w konfiguracji sprzętowej. Wtedy szukałem takiej dystrybucji linuksa, która sobie radziła z moim kompem.
Ale zazwyczaj już na etapie Live-CD system się nie uruchamiał i wtedy wiadomo było, że trzeba szukać dalej.

W Twoim przypadku skupiłbym się na próbie uruchomienia samego linuxa, na jednym dysku (drugi dysk do odłączenia "fizycznie" na ten czas).
Przy zabawach z partycjami, łatwo można sobie coś na dyskach poprzestawiać i wówczas Windows przestanie też startować.
Jak Ci się uda linuxa w tej konfiguracji uruchomić, to można bawić się dalej podłączając drugi dysk.
W grę wchodzą ustawienia w BIOS'ie (EFI np.), brak aktywnej partycji, itp....

Hmm, być może że masz coś nie tak dyskiem, a dokładnie z mbr dysku, wyczyścić mbr ,w tym czasie inne dyski odłączyć

Dysk na którym instaluje linuxa to devc, deva to dysk z windowsem a devb to dysk na którym trzymam dane.
Ustalając na którym dysku ma być Linux trzymam się tylko devc.
Instaluje jeszcze raz bo nie zaznaczyłem że system ma startować z "/"


No i se namazałem z mojego myPhone Cube.

tylko wejdź w szczegóły, i włącz tez opcję z mbr, opcja / jest w przypadku gdy nie robisz partycji boot, przy schemacie "/", "/home", "/swap".

No i miałem taki schemat jak napisałeś czyli "/", swap i home. I znowu mam welcome to grub! I dalej się nie uruchamia. Najciekawsze jest to że ja już na tym dysku miałem kiedyś linuxa.

Po zainstalowaniu z opcją startu z "/" mam coś takiego jak niżej, ale system dalej nie wstaje. Obstawiam uszkodzony dysk. Jeszcze spróbuję go sformatować z poziomu patition mastera.



Po ostatnim komunikacie czyli wczytywanie początkowego RAM jest restart kompa.

Sformatowałem dysk za pomocą partition mastera, zainstalowałem od nowa linuxa. Tym razem wszystko ładuje się znacznie szybciej ale na końcu i tak nie uruchamia się. Wyskakuje info

you need to load the kernel first.

Z filmiku grub wyglądał jak lilo a powinno być ładne graficzne menu, to menu doczytuje z zainstalowanego systemu, czyli masz błędy na dysku, zwykły format nic nie pomoże jednie może pomóc niski format usuwa błędy logiczne (zeruje każdy sektor), aplikacje do niskiego formatu można znaleźć na bootowalnej płytce hiren boot cd, przy tej operacji wszystkie inne dyski muszą być odłączone dla bezpieczeństwa przed utratą danych.

Najpierw jeszcze zrobię coś innego.
Sformatowałem ten dysk partition masterem na partycję NTFS, wrzucam tam pliki z innej partycji, innego dysku a linuxa spróbuję zainstalować na dysku 500G który to podzielony jest na dwie partycje. Ten 500G jest dość nowym dyskiem na sata2 więc może na nim uda mi się zainstalować linuxa.

Jak się nie uda to zrobię temu poprzedniemu low format.

Zainstalowałem Na innym dysku na jednej z partycji i ruszyło więc winę ponosi dysk na którym chciałem na początku postawić linuxa.
Właśnie z linuxa piszę.

Dziękuję wszystkim za pomoc. Temat w zasadzie uważam za zamknięty choć może lepiej go nie zamykać bo może ktoś jeszcze coś chciałby dopisać. Może kiedyś ktoś będzie miał podobny kłopot.

Nie no zrobił się tu straszny "kociokwik" .
Ludzie nie dajmy się zwariować.
Linuksa jest tak samo łatwo zainstalować jak "windę", a szczególnie takie dystrybucje jak Fedora czy Ubuntu.
Jeśli kolega pisze powyżej (jeśli dobrze zrozumiałem, bo świąteczne "obżarstwo" zamula mózg) to nawet przy jednym dysku się nie odpala.
No tu bym stawiał na problem ze starym dyskiem ATA i sprawdziłbym Linuksowym badblockiem lub czymś innym do sprawdzenia dysku.
Na pewno nie ma różnicy czy to ATA czy SATA szczególnie na takiej płycie.
Jak spróbujesz zainstalować na innym dysku to daj znać co z tego wyszło.

PS. Chętnie bym przy tym kompie usiadł i postarał się o zainstalowanie tego co chcesz .

--
Pozdrawiam.
Grzegorz...

--
EDIT
No i znów się spóźniłem . (święta, święta) .

--
Pozdrawiam.
Grzegorz...

A jeszcze jedno mi powiedzcie bo nie jest tak różowo jak miało by się zdawać. Jak już zainstalowałem tego linuxa i przestawiam na start z dysku na którym on siedzi to nie startuje, wywala błąd, ale jak ustawię na start z DVD ROM to po wejściu w początkowy panel instalacji systemu wyskakuje info start from hard disc, wybieram tą opcję i już grub się ładuje i mam opcję wyboru systemu.

Czyli reasumując, czemu linux nie ładuje się wprost z dysku na którym siedzi tylko muszę załadować go przez live dvd ?

Gdzie zainstalowałeś GRUB-a?
Całkiem możliwe, że usiadł na dysku z Windowsem i to jego musisz wskazać jako dysk startowy.

--
Grzegorz...

Nic z tych rzeczy. Jak startuje z dysku gdzie jest windows to startujenmi tylko windows bez wyświetlania wyboru systemu.


No i se namazałem z mojego myPhone Cube.

Ale start jest "From first hard disk" jak udaje Ci się wystartować?
Wtedy może być faktycznie problem z ustawieniem w BIOS-ie.
Chyba pisałeś wyżej, że masz trzy dyski - może GRUB wylądował na tym trzecim?

--
Pozdrawiam.
Grzegorz...

Ale jajca. Dyski są trzy.
1. 60G SSD Kingston SATA3
2. 500G (nie pamiętam firmy) SATA2 podzielony na dwie partycje 400G i niecałe 100G i na tej 100G jest linux
3. 40G Samsung IDE

i to właśnie na tym samsungu wylądował GRUB, tylko jak to się stało i jak to przenieść na partycję gdzie jest linux ?

możesz zrobić w ten sposób:
odpalić płytkę live linux,

i takie komendy w konsoli
fdisk -l -> wyświetla dyski i partycje
mount /dev/sda6 /mnt -> zamontowanie partycji z linuksem do mnt, sda6 przykładowo
mount --bind /dev /mnt/dev
chroot /mnt
grub2-install /dev/sda -> docelowy dysk gdzie ma trafic grub do mbr

Ale to trzeba wykonać wszystkie te polecenia ?

Tak pokolei, tylko zwrócić uwagę co wyświetli fdisk i na tej podstawie masz główną partycje linuksa i docelowy dysk.

Hejka.
Właśnie dlatego wcześniej pisałem o chociaż "minimalnej kontroli" nad procesem instalacji.
Możesz wówczas pokazać instalatorowi gdzie ma być GRUB i problemy się kończą.
Zacząłem liczyć ile razy w swoim życiu zainstalowałem Linuksa na różnych "kompach", ale mi się "liczydło urwało" - powiem tak podstawą jest czytanie tego co podpowiada instalator i ewentualnie jeśli czegoś brakuje to poszukanie w internecie. Dlaczego piszę o szukaniu w internecie zamiast w dokumentacji? Ponieważ dokumentacje są "opasłe" i w dużej mierze pisane dla "5-cio latków" od zera.
No chyba, że ktoś w temacie komputerów czuje się ja taki dzieciak, ale wówczas chyba nie powinien sam brać się za instalacje jakiegokolwiek systemu.

--
Pozdrawiam.
Grzegorz...

------------------------ [ Dodano po: 1 minucie ]



Może to "głupio zabrzmi", ale chyba pomogłem .

Witam,
jeżeli mam kilka dysków to w czasie instalacji ale przed wyborem miejsca instalacji grub'a przełączam się na konsole (alt +f2).
fdisk -l ładnie wylistuje napędy i na 90% przypadków wybieramy /dev/sda (żadne /dev/sda1 ...) (10% to "błędy" udev)
Grub już od kilku lat jest na tyle "inteligentny" że odnajdzie i przypisze znalezione "obce" systemy.
Przełączanie dysków w biosie to zło! Każdy kiedyś się o tym przekona.


Tak na marginesie: dystrybucje dobieramy najpierw na podstawie wsparcia (kolega informatyk/dobre fora), następnie kompatybilności sprzętu, następnie wyglądu/wygody obsługi a na końcu ze względu na zainstalowane oprogramowanie.


To bardzo subiektywne podejście do tematu

Może dla kogoś kto nie wie co robi, ja np. nie lubię jak mi linux czy windows miesza sam bez mojej wiedzy w mbr.
Jeżeli linuxa instaluje jako system testowy, to zawsze na innym dysku i wtedy nie ruszam partycji z windowsem, wolę sobie przełączyć w biosie kolejność bootowania, a potem w grubie/lilo dopisać linijkę by bootował windows. Wtedy dużo łatwiej przywrócić tylko windowsa.

Przełączanie dysków biosie, czy też przepinanie gniazd ide czy sata miało znaczenie na starych wersjach kernela z przed paru dobrych lat. sdx (sda,sdb,sdc) konkretny dysk a sdax numer partycji dysku sda.

To jak sobie wyobrażasz odczytywanie 2 dysku rozruchowego na którym jest grub, jeżeli na pierwszym z którego startuje komputer jest windows ?.
Po co przepinać dyski? nigdy nie miałem potrzeby (tj. od 2001roku) przepinania dysków, od tego jest właśnie ustawianie kolejności bootowania w biosie.