Grzegorz... napisał(a):
ale dlaczego akurat STM-y - wiem te znasz i pewnie używasz, ale przecież do wyboru są dziesiątki innych i tu właśnie wychodzą możliwości podziału projektu.
Dla przykładu jak napisałeś AVR-y jako "pomiarowce", a jakieś inne procki do centrali.
Ja np. mogę zaproponować w celu wsparcia kolegi z forum Kinetisy
Krauser napisał(a):
- Rezasurmar woli STMy
Hahaha
aleście dołożyli
Mogą być i Kinetisy, tylko konia z rzędem temu kto potrafi to programować
(taki żart). To nie jest że ja wolę STMy, ale patrząc na forum więcej ludzi próbuje swoich sił w STM niż w kinetisie. Z całym szacunkiem do AVRów, pokarz mi na który AVR wyrobi się z zaawansowaną obsługą grafiki na ekranie (mimo wszystko wypadało by coś wyświetlać po za klawiszem w postaci bitmapy).
Nie twierdzę, że jedyna słuszna droga to STM/Kinetis, ale właśnie przez to trzeba by zachować jakiś standard by można zrobić różne wersje tego samego.
Krauser napisał(a):
Korzystamy z bibliotek Mirka, ale ich nie udostępniamy publicznie ze względu na prawa autorskie. Jak moduł będzie gotowy należy udostępnić tylko swoje wypociny i kod wynikowy, aby każdy chętny mógł skorzystać.
Ja bym jednak cały projekt zrobił typu open source, czyli żadnych tajemnic, biblioteki owszem, np. do docelowego modułu, jakaś komunikacja, itp. np. w przypadku użycia AVR przez mniej doświadczonego, by skupić się wyłącznie na problemie, a nie na rzeźbieniu od zera.
PS. I nie popadajmy w megalomanie
projekt jak projekt, całym clue, jest właśnie, że nawet maluczki może skrobnąć jakiś ciekawy czujnik.
Standardy komunikacji między modułami itp. istnieją i nie ma co wynajdywać koła na nowo vide modbus, profibus i pochodne, jest dostosowany do takich zastosowań, jest w profesjonalnych zastosowaniach mocno wspierany. No i warto go znać, jeżeli już poruszacie się w obszarze co może przydać się w CV
.
Trzeba pamiętać, że to wymaga pracy, ale na początku włożona w opracowanie standardu komunikacji/protokołu zaprocentuje całkowitą niezależnością tak naprawdę, czyli dokładnie to o czym wspomina Mirek np. w poradniku o calbackach i grze snake, co mnie interesuje co np. siedzi w takim module sterującym, ja mu zapodaje adres/rozkaz a on ma mi zwrócić parametr.
Wracając do kwestii ARMów, myślę że warto je poznać, mimo wszystko. Wielu próbuje swoich sił łącznie ze mną. To że bardziej lubię STMy to nie prawda, jakieś 2miesiace temu próbowałem swoich sił w Kinetisie, ale jednak dokumentacja do STMów jest bardziej przyjazna, a pisanie w CW hmmm, powiem tak, KDS tak, CW nie
. Argumentację proszę sobie samemu wystawić, oglądając cenę CodeWorriora
Kolejna kwestia przenośność kodu, czyli podstawowe założenie wyżej wspomniane C, oraz modułowość samego oprogramowania, czyli oddzielenie sprzętu od oprogramowania. Coś jak CMSIS w STMie, czyli zmieniamy procek na mocniejszy i nie trzeba przerabiać całego softu, a raptem kilka linijek. To też przydatna umiejętność, dzielenie projektu na pliki, moduły itp.
Jak mówiłem, to tylko moje luźne dygresje, moje doświadczenie w programowaniu jest mizerne. Owszem zrobiłem kilka projektów od zera tj. pomysł-schemat-PCB-soft, ale bez waszej pomocy (głównie kolega Malutki_27, Karuser, acid3 i kilku innych których nicków nie pamiętam) nie dał bym penie rady by to działało idealnie
.
Tyle na tą chwilę.
PS. Kolega Wojtek "obiecał" opisanie certyfikacji, było by to idealne rozwiniecie tematu, ale to taka luźna dygresja.
PS2.
Kolega acid3, słusznie na czacie zauważył, że panowie trochę przesadzacie z tymi "zapotrzebowaniami klienta" bo to nie ma być projekt pod jednego klienta, a po prostu uniwersalny system, który każdy może zaadoptować pod siebie.
Nie popadajmy w skrajności, trzeba znaleźć złoty środek i po to właśnie jest ta dyskusja. Dowalicie UML, jakimiś wygórowanymi standardami oprogramowania czy dokumentacji
.( to nie kwestia nawet pomiarów laboratoryjnych, bo w domu dokładność na poziomie np. 0,5stopnia C wystarczy).
Chyba że ktoś się czuje na siłach opracować taką dokumentację, mierzmy siły na zamiary, czy jakoś tak to leciało.