Z racji braku weny (czyt. lenia). Zapytuję was, czego lubicie słuchać i na czym .
U mnie np. z racji "Młodej", która chodź lubi ciężkie brzmienia nie jest przystosowana jeszcze do słuchania większości przeze mnie lubianej muzyki, słucham głównie na słuchawkach. Często puszczam na kolumnach (Tannoy Merkury II ponad 10 letnie) umiarkowanie (tj. nie za głośno, nie za cicho ) Manowar, Govt-Mule, Pink Floyd, często eskarock.

Na słuchawkach praktycznie wszystko leci, od poważnej, do wszelkiej maści metalu, jazzu, blusea, rocka-progresywnego i tego klasycznego (Deep Purple, Led Zeppelin, itp.), słucham większości "gatunków" łącznie z Skrilexem . Może po za polskim hiphopem, rapem i muzyki z pod tych gatunków (nie czaje tego klimatu).

Jakie macie ulubione kapele, gatunki (chociaż, jak to mówią nie słucham gatunków tylko muzyki), style. Dla mnie liczy się w muzyce głównie, dobre brzmienie, świetna realizacja, ale też dobry tekst (ale nie o ciężkim życiu na blokowisku ), czasem jakąś bardziej "powaloną" muzykę słucham, jak Amon Tobin, Samsara Blues Experiment (moje ostatnie odkrycie). Czasem jakiś free jazz, w stylu Masada, John Zorn, Dave Duglas itp.

Muzyka jest dla mnie jedną z najważniejszych przyjemności w życiu (stąd takie zboczone słuchawki ).
Lubię słyszeć przesuwające się paluchy po strunach gitary, szelest przewracanych kartek partytury (koncert Preisnera z Wieliczki POLECAM), itp. smaczki.
Niestety z lepszą jakością sprzętu odsłuchowego wiele utworów traci swój czar, słychać wiele błędów realizatorskich, wały na stole mikserskim itp. kwiatki. vide Death Magnetic zespołu Metallica. Są też wyjątki np. Peter Gabriel, Roger Waters i wielu innych dbających o każdy aspekt nagrania.
Tyle moich "zboczonych" wypocin.
Kto jeszcze z was kocha muzykę na tyle by czasem dla niej wiele poświęcić .

hmmmm.... no kiedyś Depeche Mode, OMD, Koto, Kitaro , vangelis, J.M.Jare , proxjon, Kombi, M.Bilinski , Mikołaj Hertel,
Od dłuzszego czasu obecnie , Ayoumi Hamasaki , Utada Hikaru , Susumu Hirasava , Luna Sena, L'Arc~en~Ciel
nie gardzę też alternatywnym rockiem w wykonaniu Tama & Little Creatures

jak więc wynika z moich gatunków to głównie muzyka elektroniczna , J-pop i J-rock .....
-- czarnego chodnika i innych z krokiem w kolanach nie trawię ,

na czym .... heh ... no cóż cyfrowo , ale na moich starych głośnikach systemu Leasle moje 2 stare HL 822 dają jeszcze radę i nie zastąpił bym ich
żadnym kinem złomowym , gdzie się kolumnami nazywa pudełka po papierosach a subem puszkę po sardynkach -- no ale cyfra 500W

reszta mało ciekawa

_________________
Zbuduj swój system [url=https://helion.pl/ksiazki/w-labiryncie-iot-budowanie-urzadzen-z-wykorzystaniem-ukladow-esp8266-i-esp32-andrzej-gromczynski,wlablo.htm#format/d]IOT[/url]

starodawna Vangelis, Dire Straits, Mike Oldfield, Marillion itp, itd

ostatnio uwielbiam młode panienki Anna_Ternheim, Angus & Julia Stone, Feist, Sophie Zelmani, Adele, Lucinda Williams

i mój ulubieniec: Jan Garbarek

gram na lampach jolida 502 i audio physic, wkladam do CD Naim

Kumpel kiedyś do mnie powiedział, że za każdym razem jak do mnie przyjdzie to słucham całkiem innej muzyki niż ostatnio i to stylowo mega odległej:) coś w tym jest, człowiek czasem potrzebuje podkręcić gałkę i przyjąć niezłego kopa z głośników w stylu Prodigy, a innym razem na spokojnie się wyciszyć jakimś chilloucikiem. Jak jeździłem z kumplem w delegacje co tydzień ponad 500km to często włączałem na tą trasę chillout, to on szybko odpadał (oczywiście gdy nie prowadził) mnie ta muza nigdy nie usypiała.
Ostatnio sporo męczę ponadczasowe '70, '80. Dobrze trafić udanego soundtracka z filmu, najczęściej sięgam po składaka z ResidentEvil (pierwsze trzy części).

Lubie też czasem dać szansę dziwnym pomysłom takim jak The Basebals (wkręciłem kumpla że ich ubrella to oryginał a Rihany to cover :] )

_________________
eDiyCraft.blogspot.com

Jak byłem mały to męczyłem każdej maści metal, to jest Black/Death/Thrash/Heavy/Viking/Folk.. Ogólnie ciężko by było wszystko wymienić. Najważniejsze kapele to Bathory, Venom, Mercyful Fate, Pantera, Slayer, Kreator, Behemoth, Amon Amarth.. Później trochę mi przeszło i mogłem zacząć słuchać lżejszych klimatów. Z Blues'a to np Taj Mahal'a czy The Allman Brothers. Z klasyki to najczęsciej Chopina, Mozarta i Bacha. Z elektronicznej takiej odmiany Trance'u zwanej Hardstyle i DJ'ów takich jak Propeth, Lady Dana, Duro, Zany, Blutonium Boy, Showtek.. Od cholery ich było/jest. A ostatnio to głównie Oi Punka i Punka (czasem też się zdarzał RAC bo w sumie dobrze te kawałki brzmią).. Cock Sparrer, Cockney Rejects, Angelic Upstarts, Jack & The Rippers, Ramzes & The Hooligans, The Analogs, The Exploited, Szadron 97, Einher, Honor, Konkwista, Dezerter itd. Lubie jeszcze takie dwie stare składanki gdzie są kapele tzw "jednego kawałka": Oi! The ALbum oraz Strength Thru Oi! Ze Ska/Skinhead Reggae Lauren Aitken, Toots & The Maytals. I to by było na tyle. Ewentualnie jeszcze jakiś mainstream czasem.. Chociaż brzydzę się wtedy sobą.

Ostatnio jak jestem w drodze to słucham na takiej prostej mp3 kupionej okazyjnie. w domu najczęściej na Sennheiser HD 515, chociaż też mi się trochę podniszczyły już.. Coś dziwnie przerywa jak są podpięte do głośników od kompa oraz wzmacniacza gitarowego. Ale w pierwszy przypadku to pewnie wina gniazda, a w drugim to moze być wina wejścia w gitarze albo przewodu (te dwie rzeczy najczęściej naprawiam w tym przypadku). No ale jakoś idzie posłuchać.

O i już można sięgnąć po kilka nieznanych kapel . Sam aktualnie męczę się na samoróbce do moich słuchawek tj. NE5534 i dwa IRF540 w klasie A.
Z muzyki, jak bym miał wymieniać wykonawców to by brakło forum . Z dziwnej lubię Yello, sporo ostatnio słucham Govt-mule, Porcupine Tree (ale stare, przed 2005r.). Tak to wszystkiego po trochu, w pracy mam możliwość słuchać sporo muzyki, to i używam na co dzień moich SRH940, albo starych tonsli jak jest możliwość.
Źródłem jest najczęściej komp, w domu przez PCM2702 (DAC na wolfsonach czeka aż go skończe), w pracy 24bit wersja SBlive.
Kiedyś słuchałem bezpośrednio z CD, ale szkoda mi ich nosić do pracy, a po za tym nie wiem nigdy czego będę miał ochotę słuchać . Musiał bym brać całą moją kolekcje.

Ambient i chillouty nie są mi obce, ale głównie od strony rocka progresywnego, psychodelicznego. Od muzyki elektronicznej też nie stronię. No i lubię czasem posłuchać Rachmaninoffa, Czajkowskiego itp. klimatów.

Ale się temat trafił... ja może bardziej kolekcjonuję sprzęt ale z tej okazji muzyki też trzeba posłuchać.
Ogólnie elektroniczna J.M. Jarre, Koto itd. ale resztą też nie gardzę - OMD, Yello czy M.Jackson równie świetnie brzmią przy dobrym sprzęcie.
Metalu nie trawię jakoś...

Muzykę wolę jednak z winyla, ma w sobie to 'coś'. Gdy nastała era CD i wszyscy zachwycili się muzyką bez szumów i trzasków,
przy okazji 'oczyszczania' materiału audio wyczyścili również dużo 'smaczków' o których pisze kolega Rezusmar.
Lepiej już wypada dobrze nagrana taśma na szpulowcu niż CD .

Sprzęt... hmmm... uwielbiam 'stare graty'... ogólnie niemiecki czy japoński sprzęt do roku 1980, ewentualnie odtwarzacze CD 1983-1984.
Wbrew pozorom nie tylko japończycy robili porządny sprzęt, takie marki jak Braun, Telefunken czy Grundig śmiało konkurowały z japończykami w latach 70.

Sporo mi się tego nazbierało i mam duże możliwości odsłuchu na różnych konfiguracjach źródło-wzmacniacz-głośniki i nie ma złotego środka

Np. do Jazzu najlepiej pasuje mi Pioneer SA-9100 z kolumnami Braun L-710

Taki zestawik:

http://audiofilek.pl/index.php/home?sob ... bi2Id=1407

http://audiofilek.pl/index.php/home?sob ... bi2Id=1457

Do wokali i spokojnej muzyki z kolei lepszy jest dla mnie zestaw z kolumnami Grundig Box 650

http://audiofilek.pl/index.php/home?sob ... bi2Id=1719

Jak już chcemy posłuchać głośnej muzyki, niezawodny jest KENWOOD KR-10000 III z kolumnami B&W Matrix 3 czy Braun LS-130 .

Słuchawki... hmmm.. rzadko ale jak już to Sennheiser HD 535

Częśc z mojej kolekcji możecie pooglądać tutaj:

http://audiofilek.pl/index.php/home?sob ... ng&uid=604

Przepraszam za przynudzanie ale trafiliście na mojego 'konika'

_________________
sig off ;(

Kolega Sonix, ma piękną kolekcję, zazdroszczę kolekcji i miejsca na nią .
Co do winyla, fakt, nie ma to jak Dark Side of The Moon z winyla . I niestety muszę przyznać rację co do zbytniej sterylności muzyki na CD. Całe szczęście nie każda wytwórnia jest aż tak bezduszna. Np. uwielbiam wydania z Telarc, np. Overtura do 1812 Czajkowskiego, ach te wystrzały z armat . Kiedyś popaliłem bezpieczniki w swoim poczciwym Radmorze 5102 , przy tym utworze.

Dzisiaj się "katuje" zespołem Electric Moon, uwielbiam te psychodeliczne klimaty . Metalu, głownie w samochodzie słucham, by nie przysypiać . Zresztą moja roczna córka najlepiej się "gibie" przy Manowar "kings of metal" i "Gods of war".

Z starszego sprzętu, mam tylko ramora, kolumny Diory (które mi służą za stendy do Merkury 2) i w pracy mam New Mildton 80 napędzane Nipponem (japońska wersja denona).
Niestety od dłuższego czasu winyli nie słucham, z braku miejsca na gramofon ;(. GS1000i mają na tyle "analogowe" brzmienie, że nawet muzyka z CD brzmi na nich bardzo winylowo .

no dobra, ale piszecie jak dla mnie za ogólnie,
pokażcie co, kto, Was zachwyca, po czym Wam
szczęka opadła jak 1 raz usłyszeliście i do dzisiaj
jej nie możecie podnieść

mnie np.
http://www.youtube.com/watch?v=oQwvWKmi ... re=related

Właśnie czytałem że SunRiver słucha Kitaro.

Ja prawie codziennie puszczam ten kawałek Kitaro "Matsuri" http://youtu.be/GGtKxbu7vLI

Aż się chce uwypuklić niskie tony.

_________________
http://www.jaglarz.info

Dla mnie Sztandarowa opadoszczękowe utwory i płyty to
"Amused To Death" Roger Waters,
Płyta "Baby" Yello, "
Signify", "Up and downstair" "The Sky Moves Sideway", "Stupid Dream" Porcupine Tree,
utwór "Radioactive Toy" Porcupine Tree.
John Scofield "Groove Elation".
Overtura do 1812 Czajkowskiego wersja Telarc bodajże Cincinaty Orchestra.
Utwór "Unring The Bell" Gov't Mule.
"Dust and Dreams" CAMEL,
"Voyage 34" Porcupine Tree,
"White Rabbit" Jefferson Airplane,
"Fear of The Dark" Iron Maiden,
"Symfony of destruction" Megadeath,
"Gods of War" Manowar,
"Kind of Blie" Miles Davis,
"Real World Live" Peter Gabriel,
"Birdy" Peter Gabriel,
"The Friends of Mr Cairo" Jon & Vangelis,
9 i 5 Symfonia Bethovena, Muzyka z Filmu Mozart Milos Forman,
Barbara Dennerlein "Straight Ahead!",
ZZ Top "legs", "Give it up",
Warren Haynes wszystkie płyty, podobnie jak govt ,
Tori Amos "Cornflake Girl", "Zebra", "Wrong Band",
David Bowie "Lets Dance",
Leonard Cohen "Manhatan",
Peter Gabriel "Blod of Eden", "sledgehammer", "Stem", "Diging in Dirt",
John Lee Hooker, tytułów teraz nie pamiętam,
Tool wszystkie płyty,
Puscifer "momma said" ale wersja Live.
Bjork "Debut", "Post", "Homogenic", "Vespertine" nowsze są już dla mnie zbyt wykręcone
Amon TOBIN wszystkie płyty,
i wiele wiele innych których teraz nie pamiętam .
No i jedna z ważniejszych płyt dla mnie "The Wall" Pink Floyd chociaż cały czas biję się o pierwsze miejsce z "Amused To Death" Watersa
Ostatnio Samsara Blues Experiment, Electric Moon "Inferno",

Z polskich to
Dżem, Coma, Abraxas, Closterkeller.

kapitalne, a nie znałem tego

heh ... Kitaro to klasyka jest .... ja szczególnie lubię Satobiki
http://www.youtube.com/watch?v=TKoZM14B ... re=related
Kokoro
http://www.youtube.com/watch?v=WE4ed726 ... re=related
Romance
http://www.youtube.com/watch?v=mTbgE_Ty ... re=related
An Enchanted Evening
http://www.youtube.com/watch?v=EpgOGZ9F ... re=related

Kitaro cenię ponad Enio Morricone choc Chi -Mai --- to po prostu masakra bez ofiar zwłaszcza na Leasle
http://www.youtube.com/watch?v=gWm_xFuM5ZE
Pomimo iż Vangelisa Rydwany Ognia - robią miazgę
http://www.youtube.com/watch?v=-wN0l-Vqy7Y

Niemniej HORSES Susumu Hirasawy to jest to ... żywiołowość tego utworu jest niesamowita
ale bardziej dla znawców gatunku ....

http://www.youtube.com/watch?v=rEavpWIlI90

_________________
Zbuduj swój system [url=https://helion.pl/ksiazki/w-labiryncie-iot-budowanie-urzadzen-z-wykorzystaniem-ukladow-esp8266-i-esp32-andrzej-gromczynski,wlablo.htm#format/d]IOT[/url]

SunRiver, ja z "japońskiej" muzyki znam tylko soundtrack do Cowboy Bebob , trzeba będzie się w weekend zainteresować co też nasz Guru słucha .

------------------------ [ Dodano po: 4 minutach ]

SunRiver, ja z "japońskiej" muzyki znam tylko soundtrack do Cowboy Bebob , trzeba będzie się w weekend zainteresować co też nasz Guru słucha .

Starszym ku przypomnieniu, młodszym dla zaznajomienia:

_________________
http://www.jaglarz.info

oczywiście że tak Jeski chodzi o mangi i anime , to mam pokaźny zbiór w rodowitym języku
większość to oryginały zwożone z JP. Z reszta jeśli chodzi o anime i ich themsy , to jest w czym wybierać i posłuchać


Swego czasu słuchałem więcej rocka, pop-rocka, a nawet punka, ale jednak zawsze wracałem do korzeni czyli muzyki elektronicznej, której pochodne nawet zdarzało się komponować za czasów C=64 i Amigi do Demek ... stare dzieje

_________________
Zbuduj swój system [url=https://helion.pl/ksiazki/w-labiryncie-iot-budowanie-urzadzen-z-wykorzystaniem-ukladow-esp8266-i-esp32-andrzej-gromczynski,wlablo.htm#format/d]IOT[/url]

SunRiver to były czasy, demoscena commodore , trzy generatory dźwięku i generator szumu.

O tak SID generował świetne dźwięki .... mam jeszcze parę sID-ów może zbuduję jakiś moduł brzmieniowy retro ??

_________________
Zbuduj swój system [url=https://helion.pl/ksiazki/w-labiryncie-iot-budowanie-urzadzen-z-wykorzystaniem-ukladow-esp8266-i-esp32-andrzej-gromczynski,wlablo.htm#format/d]IOT[/url]

Sam bym sobie z chęcią przypomniał . Swoją drogą zapomniałem już jak się nazywał taki świetny syntezator na C64 w którym można było wyczarować praktycznie każdy dźwięk. Ustawienia były 3 generatorów w hex, dodatkowo można było to łączyć i jeszcze przepuszczać przez generator szumu .

Takie Koto, LaserDance . Klasyka końca lat 80'.

no właśnie SID się nazywał świetna maszynka
mam ich jeszcze kilka ze starych czasów

_________________
Zbuduj swój system [url=https://helion.pl/ksiazki/w-labiryncie-iot-budowanie-urzadzen-z-wykorzystaniem-ukladow-esp8266-i-esp32-andrzej-gromczynski,wlablo.htm#format/d]IOT[/url]

No ja niestety swojego się dawno pozbyłem, zamieniłem swojego czasu na oscyloskop dwukanałowy 20Mhz radziecki . Teraz to mi jedynie zalegają dwie A500 .

Z japońskiej muzyki odkryłem ostatnio Acid Mothers Temple & The Cosmic Inferno, normalnie nie trza jarać blantów, taki odlot . Rasowa Psychodela .

U siebie to sprzęt muzyczny jak wzmacniacz i kolumny DIY, wzmacniacz to nic innego jak tylko klon accu e450 czyli integra: barwa dzwieku, regulacja głośności pga2320, w połączeniu z kolumnami które byłe zrobione z 10 lat temu, do tego czasu zostały wielokrotnie zmodernizowane zwrotnice i docelowe przetworniki. Obecnie gra to świetnie no ale jak to bywa zawsze jest ściganie zajączka, jeszcze jakiś DAC dorzucić typu emu.
muzyka głównie reggae rock, metal - oczywiście z dobrym brzmieniem instrumentalnym.

A mnie ostatnio wpadła w ucho Lindsey Stirling a tak poza tym to muzyka elektroniczna , troche rocka , czasami nawet jakiś eminem sie włączy.


A całość gra na ws311d i głośnikach space 86 .

_________________
sig off ;(

Ja muzy słucham na radiomagnetofonie Condor, którego naprawiłem aby uratować go przed śmietnikiem. A słucham różnych zespołów. Np: Scooter, Hypetraxx itp. Robert Miles też ma fajną muzykę. Sean Paul też mi się podoba, Vybz Kartel i Vangelis też. Jak chodzi o artystów to mogę ich bardzo dużo wymienić. Ogólnie to słucham wszystkiego od wolnej muzyki "do spania" po mocne techno

_________________
"Prosta droga najlepsza" - Demokryt