Witam.

Moje pytanie brzmi czy ktoś byłby chętny bezpłatnie wymieni się książkami (w formie PDF).
I czy taka wymiana nie narusza praw autorskich itd, itp.

Mogę udostępnić książki:

-Wirusy komputerowe i ochrona antywirusowa.
-Mój mikrokomputer ZX Spectrum.
-P-CAD.
-IBM PC dla każdego.
-Podstawy programowania mikro kontrolera 8051.


Nie wszystkie książki przeczytałem i nie wiem o czym dokładnie są.

Interesowały by mnie książki o programowaniu w C/C++ dla PC i AVR.

Taka wymiana narusza prawa autorkie.
Kupujesz pdf ... i jak sądzisz że jak się wymienimy ja ci pliki ty mi pliki i każdy ma pliki obu książek ? to nie papier kolego a słowo dane że usunę plik nigdy nie jest realią.
Zakupując pdf masz w regulaminie zakaz udostępniania, kopiowania etc ...

sorki ale to podlega pod piractwo

ps zakupionymi plikami mp3 też się wymieniasz ?

_________________
Usługi druku przestrzennego - www.drumik.pl

Witam,

Kolega grzecznie informuję, że bez zgody autora nie możesz rozpowszechniać jego książek a tym bardziej się nimi wymieniać. W potocznym języku nazywa się to PIRACTWO. Tak więc nie to forum koleżko

z Niebieskim pozdRowieniem,
Doman89

------------------------ [ Dodano po: kilkunastu sekundach ]

Majster ja to zacznę prowadzić ranking który z nas szybciej odpisał

Dziękuje za odpowiedź, a można się wymieniać książkami na papierze (oryginalnymi)? I czy byłby ktoś chętny się wymienić. (PDF chciałem się wymienić żeby nie płacić za wysyłkę.)

Papierowymi można.

_________________
http://www.jaglarz.info

Z pewnością nie jest to plagiat

Hehe no fakt ostatnio albo równo czasowo albo zbliżone czasy odpowiedzi




Tak kolego zgadza się miałem na myśli piractwo a jakoś palce mi nastukały inaczej dzięki za poprawienie

_________________
Usługi druku przestrzennego - www.drumik.pl

Prawo autorskie jest dziwnie napisane ale z tego co mi wiadomo udostępniać książki nawet cyfrowe można tylko znajomym. Poza tym wydaje mi się, że wymiana jest wtedy kiedy ja dam komuś PDF, on mi da swojego ale nasze wersje wykasujemy z dysku. Wtedy na pewno nie naruszamy praw autorskich.
Jeśli chodzi o prawa autorskie to orientuje się tylko w prawa dotyczących własności intelektualnej innego typu niż pożyczanie książek.

_________________
Pomysły na podpis - wyślij SMSa +1 769 243 0011

Tylko ciekawe jak to jest, gdy strony w PDF są podpisane naszym imieniem i nazwiskiem? Jak się wtedy można wymieniać?

Znam to znam, ale teraz mi to zinterpretuj w dzisiejszych realiach.
Czy np. my jesteśmy w "stosunku towarzyskim" jeśli użytkujemy to samo forum i określamy się "kolegami"?
No i jak to ma wyglądać w przypadku książek np. w PDF: wysyłam Ci plik, a swój kasuję (ma być pojedynczy egzemplarz), Ty go czytasz i mi "oddajesz" znaczy odsyłasz, a swój kasujesz?

Przecież to prawo jest absolutnie nieprzystające do dzisiejszych możliwości.
Jednak nie martwmy się - nie tylko w Polsce.
Mimo wszystko wymiana e-booków może być problemowa w sensie prawnym, ale już pożyczenie koledze chyba wchodzi w zakres "własnego użytku".

--
Grzegorz...

Proponuję poczytać np. to: http://www.digifakt.pl/2013/04/24/czy-e-booki-mozna-drukowac-kopiowac-i-pozyczac/

_________________
40-32:2=4!

Heh.
No i właśnie tu też wyłazi problem, że niestety współcześnie rządzący choć sami lubią używać nowych technologii to nie potrafią tworzyć prawa za nią nadążającego , ale jak już pisałem to nie tylko problem w Polsce.
Sam nigdy nie udostępniam plików z posiadanymi e-bookami w necie nawet znajomym - nigdy nie wiesz co oni z tym zrobią.
Jeśli jednak mam wydrukowaną książkę to raczej myślę, że mogę ją bez jakiegoś strasznego łamania prawa pożyczyć - choć pewnie inni powiedzą, że to nie jest jeden egzemplarz, ale ma sygnaturę (w przytoczonym artykule "watermark"), więc wiadomo do kogo należy.
Co do definicji "bliskiego stosunku towarzyskiego" to jest po prostu "głupota" lub "złośliwość" legalistów - im bardziej rozmyte pojęcia w prawie tym łatwiej o skrajne interpretacje.
Ja jednak myślę, że przede wszystkim powinni wszyscy (no może większość) mieć po prostu tzw. "minimalne poczucie przyzwoitości" i szanować choć w minimalnym stopniu prawo autora do wynagrodzenia.
Choć tu mi przyszło do głowy odnośnie innej działki (czyli muzyki): ZAiKS itp. - wg. mnie te organizacje bardziej szkodzą Twórcom niż ich wspierają - ale to nie temat na tą dyskusję i nie na to forum .

--
Grzegorz...