Witam wszystkich

Mój wątek dotyczy obsługi przerwania TWINT
Proszę o pomoc w zrozumieniu jego obsługi. Konkretnie chodzi mi o np. funkcja TWI_start
i poniższy zapis


W opisie do funkcji (zamieszczonym w niebieskiej książce str. 280) przedstawiona linijka jest opisana jako „… czekamy w pętli while() aż zostanie ponownie ustawiona flaga TWINT co będzie oznaczało iż układ startowy poprawnie wykonał sekwencję startu”

Po lekturze PDF-ów zrozumiałem że bit TWINT w rejestrze TWCR ustawiany jest na 0 po wykonaniu np. sekwencji startu.

Linijkę wyżej ustawiliśmy 1<<TWINT ok. odblokowaliśmy przerwanie.

Więc
TWCR & (1<<TWINT) = 1 logiczna negacja 1 => otrzymujemy !1=0

Powyższy warunek w funkcji while() jest niespełniony, jak rozumiem ten fragment kodu nie zostanie wykonany, program przejdzie do wykonywania dalszych poleceń np. wysyłania adresu (funkcja TWI_write_buf()). A przecież ma czekać na TWINT=0, jeśli ma czekać to powinien wejść do pustej funkcji while().
tymczasem wejdzie do niej dopiero gdy zakończy wykonywanie zadania, TWINT=0


Jeśli w pętli while() mamy czekać na zakończenie wykonywania aktualnej sekwencji to nie bardzo rozumiem w jaki sposób?

Bardzo proszę o rozjaśnienie tego zagadnienia.

Z góry dziękuję za pomoc
pozdrawiam wszystkich grupowiczów.

A. G.

TWEN należy ustawić na 1, aby włączyć interfejs
TWSTA należy ustawić na 1, aby wysłać START
TWINT należy ustawić na 1 żeby go wyzerować
Po tym TWI będzie testować stany na magistrali i jak będzie wolna to zaraz wyśle START
Jak tylko START zostanie wysłany TWINT zostanie ustawiony sprzętowo (na 1)

Nie jest tak jak myślisz. Od tego jest bit TWIE. Podobnie jak inne kończy się na IE od interrupt enable.

_________________
Dragonus Cracovus: Biomagia

TWINT to jest tzw. flaga. Mnie też kiedyś zaskoczyło, że gdy chcemy wyzerować taką flagę to nie ustawiamy jej jako ZERO tylko właśnie wpisujemy do niej JEDYNKĘ i ona wtedy się zeruje. Zapewne wynika to z ułożenia i zastosowania jakichś przerzutników np. typu D przez producenta. Chyba wszystkie flagi sprzętowe się tak obsługuje.

Często zamiast używać przerwań jako przerwań poprzez używanie procedury ich obsługi, można takie "przerwanie" obsłużyć w pętli głównej poprzez sprawdzenie czy flaga przerwania się ustawiła, a później ręcznie ją skasować zapisując niej jedynkę.
Unikamy wtedy pewnego narzutu czasu na wejście w przerwanie i wyjście z niego.
Mirek mi to bardzo ładnie wyjaśnił przy okazji liczenia impulsów w częstościomierzu.

Zależy od interfejsu, bo np obsługa spi które będzie puszczone na 10mhz nie ma sensu bo wejście i wyjscie z przerwania to ok 20cykli procesora + kod w przerwaniu natomiast oczekiwanie w pętli to (przy procku na 20mhz) ok 16 cykli więc jeszcze oszczędzamy na czasie, natomiast już przy np. twi na 100khz czy uart obsługa komunikacji poprzez przerwania ma jak największy sens.

_________________
sig off ;(