Witajcie,

Ostatnimi czas zainteresowałem się metodą fotochemiczną produkcji płytek. Dość tanim sposobem za pomocą folii światłoczułej możemy wyprodukować bardzo dobrej jakości płytkę. Jedynym problemem jaki spotkałem to samo nakładanie folii z warstwą światłoczułą na płytkę. Próbowałem już różnymi metodami, naprasowywując wałkiem do tapet, nakładając palcem owiniętym szmatką, na zimno, na gorąco, laminatorem, z dokładnym odtłuszczeniem rozpuszczalnikiem nitro, bez odtłuszczania tylko dokładnym umyciu detergentami i osuszeniu. Za każdym razem powstają pęcherzyki, które potem psują dalszy proces. Nie byłoby problemu z jednym czy dwoma pęcherzykami, ale u mnie jest ich sporo i na całej płytce porozrzucane.

Kupiłem całą chemię, folię światłoczułą, laminator, lampę UV, kuwety na odczynniki. Dosłownie wszystko co jest potrzebne. Przeprowadziłem może ze 20 prób. W miejscach gdzie folia dobrze przylega powstają naprawdę ładne ścieżki. Niestety nie mogę sobie poradzić z najważniejszym etapem, którym jest dobre nałożenie folii, tak by nie powstały pęcherzyki i zmarszczki..

Może ktoś już ten temat przerabiał i może mi coś poradzić jak nakładać by uniknąć powstawania pęcherzy ?

Nie nakładałem nigdy takiej folii na laminat. Ale nakładałem inne folie na różne powierzchnie.
Niekiedy dość spore arkusze.

Robiło się to po prostu bardzo powoli. Centymetr po centymetrze, dociskając miękką szmatką od prawej do lewej i z powrotem.
Gdy został pęcherzyk, a były one sporadyczne to się go delikatnie przebijało iglą lekarską.
Najpierw przyklejało się dosłownie 5mm z jednej strony i stopniowo coraz dalej i dalej.

Nie wiem, być może ta folia jest inna. Ale na czym mogłaby polegać ta inność...
Odtłuszczenie jest ważne, nawet bardzo. Nitro, pomimo takich zaleceń, bym nie stosował. Rozpuszczalniki są bardzo brudne. Owszem nitro ładnie rozpuszcza łuszcz, ale zostawia po sobie różne syfy. Moim zdaniem lepiej jest umyć detergentem, póżniej przetrzeć alkoholem izopropylowym.

Dokładne wyczyszczenie miedzi to podstawa, ja nakładam palcami, od jednej krawędzi robiąc łuk- bąbelków nie ma. PO naklejeniu żelazko lub laminator.

_________________
Klimatyzacja Przemyśl

Może u mnie problemem jest sam laminat, perę lat temu kupiłem go na allegro, kilka płyt 50x50cm za grosze. Warstwa miedzi ma liczne, gęsto usiane i głębokie wżery, ile bym papierem nie tarł zawsze będą. Może to jest problemem. Jedną z płytek doczyściłem, kilkanaście razy użyłem do testu, za każdym razem przed kolejną próbą ponowne czyszczenie papierem i potem CIF-em. A wżery wciąż widoczne. Jutro może kupię nowe płytki ze sklepu. Może będą lepsze niż te co obecnie posiadam.

Myślę, że te wżery, jak to opisałeś, to nie jest problem.

Czy nakładasz folię na całość tego laminatu ?

Nie, wyciąłem kawałek 5x10cm i na niego próbuję nałożyć folię.

Jeśli te wżery mają charakter wgłębień to nic nie zrobisz bo własnie w tych miejscach folia nie przylega do płytki.

Zostaw ten laminat do naprasowywania tonera a kup równe płytki.

_________________
http://www.jaglarz.info

A ja nakladam folie pod strumieniem wody i pecherzy nie ma. Jak cos powstanie to folie mozna latwo zdjac, na sucho juz nie da rady takiej foli oderwac.

Niedawno miałem okazję przylepiać spore płaty (60x250 cm) folii na szybę, robiłem to "na wodę" - patent naprawdę działa. Nie zrobił się ani jeden bąbelek, folia jest położona równo i przylega idealnie.
No ale w tym przypadku dochodzi jeszcze wulkanizacja. Ile czasu potem suszysz taką płytkę? Żelazkiem prasujesz oczywiście po wyschnięciu?

Przy okazji inny problem w temacie: kto ma jakiś sprawdzony patent na odklejenie folii zabezpieczającej? Chodzi o folię "wewnętrzną". Ja mam straszne problemy z odklejeniem i złapaniem rąbka.

_________________
+++++[>++++<-]>[>++++++<-]>.---------.+++.

No kurcze koledzy.
Patent na wodę jest genialny. Forum ATNEL jest wielkie

Znaczy co? Zwilżyc płytkę wodą czy co?

Woda nie zaszkodzi emulsji światłoczułej?

_________________
http://www.jaglarz.info

Sam sie przymierzam do pierwszych prób z folią.
Czy mógłbyć przedstawić jak wygląda naświetlanie - jaka lampa, odległość, czas.
Ewentyalnie zdjecie stanowiska do naświetlania.

Folie zabezpieczajaca mozna odkleic latwo za pomoca 2 kawalkow tasmy klejacej. A moj patent na naswietlanie to chyba ok 40 diod led UV na kawalku plytki uniwersalnej. Czas naswietlania ok 10 minut. mam tylko problem z wulkanizacja.

Samo naświetlanie wykonuję lampą UV do lakieru do paznokci. Kładę płytkę, na to negatyw, o którym kilka linijek niżej. Na to kładę płytkę pleksi, a po bokach dociskam ją czterema kartonami mleka położonymi płasko (po dwa na bok, po to by zwiększyć siłę docisku i wyeliminować przestrzeń pomiędzy negatywem a płytką) Na to stawiam lampę UV (wysokość ok 20 cm od naświetlanej płytki) i załączam w trybie timera 2min.

Efekty tak wykonanego naświetlania wziąłem do pracy i obejrzałem pod dużym powiększeniem. Płytka nie była dobrze wypłukana po naświetlaniu, dlatego pozostała warstwa naświetliła mi się pod świetlówkami, mimo tego efekt ładny. Poniżej kilka zdjęć.



Co do negatywu, jest to wydruk na kalce technicznej na drukarce monochromatycznej, zaraz po druku czerń prześwituje pod światło. Do zaczernienia użyłem metody doczytanej na elektrodzie dotyczącej zaczernienia wydruków laserowych na folii. Taki wydruk na kalce umieszczam w zamkniętym naczyniu nad rozpuszczalnikiem nitro. Ja użyłem do tego celu szklany pojemnik hermetyczny na żywność kupiony w biedronce. Na dno wlałem odrobinę rozpuszczalnika nitro, a wydruk położyłem na dwóch nitkach i zamknąłem naczynie. Po 20 min wyciągnąłem i pozostawiłem do odparowania. Należy odczekać chwilę aż rozpuszczalnik odparuje, ponieważ nasączony rozpuszczalnikiem toner po dotyku palcem rozmazuje się. Zbyt długi czas w oparach powoduje samoczynne rozpływanie się ścieżek. I ostatnia uwaga - nie każda drukarka nadaje się. Próbowałem robić również wydruki na drukarkach kolorowych, jednak toner jest na tyle drobny i warstwa jest cienka że nawet opary rozpuszczalnika nie powodują jego zaczernienia. Same klisze po takim wydruku też nie są doskonałe, poniżej ich wygląd w dużym powiększeniu.



Myślę że na oryginalnym tonerze udałoby się osiągnąć lepszy efekt, nie mam jednak dostępu do oryginalnych tonerów.

Tyle co do naświetlania. Muszę jeszcze dopracować technikę nakładania folii, tak by nie powstawały pęcherze. Dziś kupiłem nowe płytki pozbawione wżerów oraz czysty IPA. Kolejne próby postaram się dokonać jeszcze dziś.

Ta folia jest niezła ale faktycznie nakładanie to koszmar. Nawet pod wodą powstają pęcherzyki tyle że wody. Próbowałem przeróżnych technik i ostatecznie stosuję tą:
Przy krawędzi laminatu przyklejam jak tylko mogę najrówniej na niewielkiej powierzchni folię. Przeciwległą krawędź staram się unieść lekko do góry aby nie przykleiła się do płytki. Ostrożnie wsuwam płytkę do laminatora laminatora krańcem sklejonym - dalej utrzymując uniesioną folię - laminator sam dokleja na bieżąco wchodzący materiał. Bardzo dobre efekty (u mnie)

_________________
http://forum.atnel.pl/topic15633.html