Mam takie niezbyt wdzięczne zadanie tzn. obtoczenie wałka z PCV na określoną średnicę, ucięcie na wymiar i wykonanie w nim otworu przelotowego po osi. Max. średnica wałka 20mm i dł. 40mm, otwór 8mm, precyzja nawet do 0.25mm. Nikt nie chce przyjąć takiego zlecenia z racji na ilość kikadziesiąt sztuk (potem może być więcej, ale na razie tyle i koniec). Z tej racji zacząłem rozglądać się za jakąś najprostszą, mało ambitną mikro (nawet nie mini) tokarką specjalnie do tworzyw (max. czasem jakiś kawałek aluminium). Nie chcę wchodzić w koszty bo akcja może być w najgorszym przypadku jednorazowa.
Może któryś z kolegów miał podobne problemy z "maszyną" i je pomyślnie rozwiązał? Ja na razie walę głową w mur (z PCV
)