Witam wszystkich
Zrobiłem przetwornicę zgodnie ze schematem zamieszczonym w Elektronice Praktycznej

Problem polega na tym, że na wyjściu zamiast 390-400V mam 420V . Próba regulacji potencjometrem nic nie daje (brak reakcji).
Czy wymiana dławika L1001, czy może rezystora R1002 lub czegoś innego coś pomoże? Całość (oprócz tranzystorów) jest SMD więc metoda prób i błędów jest trochę utrudniona .
Proszę o poradę.

A potencjometr masz dobrze wlutowany i sprawny (w sensie czy nie masz pomylonych nóg?) to jest prosty dzielnik napięcia więc kręcenie potencjometrem powinno dawać wymierne zmiany.
Jeśli potencjometr jest ok, to na początek wywal kondensator C1001 i sprawdź czy działa poprawnie, bo może być tak, że kondek jest na zwarciu i przetwornica daje full możliwości. Tak wogule to w nocie na schematach nie stosują żadnej pojemności na nodze pomiarowej więc nie wiem czy ten kondek tam powinien być...

------------------------ [ Dodano po: 12 minutach ]

Możesz jeszcze zmierzyć jakie napięcie jest na nodze 5 scalaka, powinno być około 1,25V.

Witaj karlowic

Wyszukałem w necie schemat twojej przetwornicy i zauważyłem że zastosowane wartości rezystorów
w dzielniku oporowym są nieco inne
na mój chłopski rozum opory które masz zastosowane w dzielniku
3,3M z 500k potencjometrem da słabą regulację ( tak mi się wydaje )
Więc spróbuj zastosować zestaw oporów z schematu poniżej
może to coś da

W oryginalnym schemacie kolegi karlowic dzielnik powinien umożliwić napięcia w zakresie 413,25V - 476,25V (regulacja jest rzędu 60V więc potencjometr 500K jest jak najbardziej OK) więc jeśli się już czepiać dzielnika (a trzeba brać pod uwagę że pewnie kolega użył rezystory 5% więc rozrzut przy wartości 3,3M będzie znaczny).
Jeśli już modyfikować wartości dzielnika to rezystor 3,3M zmienić na 3M, potencjometr będzie ok, dla wartości idealnych napięcie powinno się mieścić w zakresie 376,25 - 438,25V.
Tyle że przy tych wartościach jakie proponujesz napięcie będzie 126,25 - 251,25V więc trochę mało...

Kolega też pisze że regulacji nie ma wcale więc jest coś nie tak albo z potencjometrem (uszkodzony albo o drastycznie innej niż wymagana wartość, np 500 ohm zamiast 500K), albo z połączeniem między wyjściem a pinem feedback kontrolera przetwornicy.

Wstaw fotkę jak to w ogóle u Ciebie wygląda.

Link do strony EP z której zerżnąłem schemat to: https://ep.com.pl/files/10650.pdf.
Chyba znalazłem przyczynę. W miejscu gdzie czerwona strzałka brak połączenia.

Na 5 nodze scalaka 0V. Jak naprawię ścieżkę to dam znać czy jest OK.

Po zlutowaniu napięcie wyjściowe spadło do max 347V.
Regulacja działa w zakresie 339V - 347V.
Na 5 nodze scalaka napięcie tylko 1V.
Dodam jeszcze, że na potencjometrze jest 504 czyli dobry. Sprawdzałem tez miernikiem 0 -> 497k.
Czy chodzi o kondek C1003?

Tak
Czy obie diody użyłeś identyczne z tymi na schemacie (muszą to być szybkie diody, a nie zwykłe prostownicze), bo nawet biorąc pod uwagę mocny rozrzut wartości rezystorów w dzielniku napięcie max. mogło by być tak niskie, ale już zakres regulacji w zakresie 8V to coś za mało jak na potencjometr 500K. Dla tych wartości rezystorów w dzielniku czyli 10K, 3,3M i potencjometr 500K zakres regulacji powinien być w okolicach 60V...

Diody z TME, dokładnie to SUF4007-LGE(75ns) i 1N4148W-DIO(4ns).
Spora różnica, jednak chyba nie ma szybszych diod na takie wysokie napięcie przebicia. Przynajmniej nie ma w TME.
Może spróbuję wywalić ten kondek na 5 nodze i zobaczę co się stanie.

Wywaliłem kondensator lecz nic się nie zmieniło.
Przy maksymalnym napięciu 347V na wyjściu, zmierzyłem drugim miernikiem napięcie pomiędzy 3,3M i 500k i wynosiło 287V. Różnica około 60V. Jednak gdy zmniejszę 500k do zera(nawet zwierałem nogi potencjometru), to napiecie spada tylko o 8V, do 339V. Dlaczego?
Może powinien być dławik o tej samej indukcyjności ale o większym prądzie nasycenia?

Pomiary napięcia na dzielniku który składa się m.in z rezystora 3,3Mohm, a miernik ma rezystancję wewnętrzną zapewne 1Mohm, mija się z celem ponieważ sam miernik będzie wprowadzał bardzo duże zmiany rezystancji i rozpływ prądów więc wynik jest nie miarodajny.

Coś masz nie tak w połączeniach lub wartościach rezystorów w dzielniku.
Tak bez pomiarów na dzielniku, przyjmując że przetwornica działa poprawnie, można policzyć co następuje:
Uwyjścia przy mak. rezystancji potencjometru 500K => 347V
Uwyjścia przy zerowej rezystancji potencjometru => 339V
Jesteś pewny że potencjometr sprawny i ma wartość 500K więc można policzyć prąd w gałęzi dzielnika (oczywiście pomijając prąd wpływający do sterownika przetwornicy) I= (Uwyj.max - Uwyj.0)/R.pot => (347-339)/500000 = 0,000016A
Powyższe można tak policzyć ponieważ prąd płynący w dzielniku będzie zawsze taki sam (dąży do tego przetwornica pilnując napięcia porównania 1,25V na rezystorze 10K a ten w dzielniku jest stały, skoro rezystor stały i napięcie stałe to i prąd w gałęzi będzie stały)
Ok mając prąd w gałęzi można policzyć pozostałe rezystory jakie w obwodzie się znajdują:
R1001 (który powinien mieć wartość 10K) R=U/I => 1,25V/0,000016A = 78,125k ohma!!!
Natomiast rezystor R1002 (który powinien mieć 3,3M ohmy) R = (339V - 1,25V)/0,000016A = 21,11M ohma !!!
Jak widać wartości nijak się mają do tych ze schematu.

Jeśli jesteś pewny wartości fizycznie wlutowanych rezystorów, obstawiam że nadal masz problem z płytką i połączeniami - przynajmniej w gałęzi dzielnika pomiarowego, (jakaś przerwa bądź przywarcie - trochę to wygląda tak jakby dzielnik nie miał połączenia z masą?).