Możesz podać jakiegoś linka z przykładowym enkoderem optycznym? Z tego co widzę to ich ceny oscylują od 15zł w górę. Podczas gdy zwykły najtańszy enkoder inkrementalny kosztuje ok 3,5zł.
Zamiast bramki Schmitta powinien chyba wystarczyć taki układ rezystora i kondensatora jak na przykładowym obrazku:
Jeżeli się nie mylę, to w ten sposób robi się sprzętową eliminację drgań styków (zaraz pewnie ktoś powie że są inne sposoby, wiem o tym, to tylko jeden z wielu). Taki układ tworzy nic innego jak filtr dolnoprzepustowy.
@micky, to tak:
1) sposób pierwszy odpada na starcie. Powód? Każdy pasek ma inne elementy (w innych obudowach: 0402, 0603, 0805 itd.). Do tego są elementy w budowach niestandardowych bądź większych również na takich paskach. Efekt? Musiałbym każdy pasek pociąć, zważyć odliczoną liczbę sztuk a potem zważyć resztę. Wagi są perfekcyjne w przypadku liczenia np. śrub i innych elementów sypkich, tam biją wszystko po całości.
2)istnieją takie zliczarki i "sprawdzają" się tylko przy szpulach. Porównywałem ich precyzje w porównaniu ze zliczarką "kręcącą się" czyli z zębatką i odczytem (zapewne optycznym, nie rozbierałem tego). Efekt? Precyzja tak słaba, że nawet bym się nie przyznawał do autorstwa takiej zliczarki. Np. na szpuli z 4000 elementami (np. 0603, kondensatory, standardowe pakowanie na szpulę) błąd potrafił wynieść nawet 250sztuk... daje to zbyt duże przekłamanie. Powodem jest to, że paski maja różną grubość, każdy inaczej ją zmierzy bo różnie dociśnie miarkę grubości do paska. Kolejnym powodem jest to (w przypadku szpul), że nie każda szpula ma w środku pasek od początku zapełniony elementami. Jedne mają od początku, inne po jednym okrążeniu paska a niektóre nawet po wielu okrążeniach. Zależy jak producent nawinie (sumarycznie ilość się zgadza z zadeklarowaną przez producenta). Jeżeli chodzi o pomiar długości tasiemki i przeliczanie, to jest już sensowne przy małych paskach i często tak robię. Mam przygotowany pasek o długości 50 elementów (0603 - 1210, przy 0402 mnożę wynik razy dwa) lecz przykładanie, przeliczanie itd nawet z cm na liczbę elementów jest upierdliwe i trwa długo. Na takiej zliczarce z enkoderem wsadzę pasek, pociągnę i mam od razu wynik. Ewentualnie zresetuje licznik a w krytycznym przypadku ustawię liczbę elementów między dziurami (co widać od razu na pierwszy rzut oka). Będzie to szybsze, wygodniejsze (maksymalnie parę kliknięć) a dzięki wewnętrznemu zasilaniu bardzo przenośne.
Od razu uprzedzając posądzenie o testowanie badziewnych zliczarek za parę złoty (o ile takie są). Każda testowana zliczarka kosztowała co najmniej kilka tysięcy. Sam chcę stworzyć prostą i tanią zliczarkę (do 50zł), która idealnie nada się do szybkiego przeliczenia kilku pasków. Wiem, że nie dorównam precyzyjnym zliczarką za kilka tysięcy. Z tego powodu optyki chwilowo nie bardzo chcę dawać, bo podniesie koszt a sam nie wiem na ile będzie przydatne takie urządzenie (gdy już je będę miał).
Niemniej jednak proszę nie odebrać tego jako negowanie pomysłów. Każdy pomysł chętnie przemyślę i przedyskutuję. To co napisałem wyżej wynika po prostu z mojego prywatnego doświadczenia. Chętnie wysłucham innych pomysłów.