Projekt bardzo malutki tym razem... Wydaje mi się mimo to, że jednak nie tyle początkującym co nieco zarobionym gdzie czas cenniejszy niż złoto się może przydać Jakby ktoś mi kiedyś powiedział, że pod taki procek będę robił płytkę uruchomieniową, to... zabiłbym śmiechem, a tu proszę...
Przyczyna była prosta - ciągłe wkładanie/wyjmowanie procesora z typowej uniwersalnej płytki prototypowej na czas programowania jest bardzo wkurzające - bardziej wkurzające nawet niż wypadające z niej co chwilę przewody podłączone do wiszącego gniazda kanda. W pewnym momencie miarka się przebrała. Jako że tiny13 jest moim ulubionym prockiem do wielu drobnych projektów, musiałem sobie przynajmniej trochę ułatwić życie.

Na płytce nie ma wodotrysków, są tylko podstawowe elementy do kontroli sygnałów. Wystarczy mi, że dioda świeci, a jak mi potrzeba wiedzieć coś więcej, to podłączam oscyloskop. Płytka zawiera 4 LED: żółty, czerwony, zielony, niebieski i cztery przyciski (w tym jeden RESET, który się bardzo przydaje w takich projektach). Dodatkowo umieściłem dwa potencjometry dla zadawania danych na ADC - jeden montażowy, drugi z gałką.

Chodziło mi o w miarę małe gabaryty i prostotę (czyli bez nadmiernych kabli) montażu prototypu. W tym celu zrobiłem taki układ ścieżek, aby większość elementów (szumnie to brzmi dla LED i PR ) można było podłączyć pod końcówki samymi zworkami. Z tego też powodu LED są po stronie wyjść PWM dla łatwego ich wykorzystania. Właściwie dorobiłem tylko 4 kabelki - pod przyciski i pod PR'ka. Na płytce uwzględniłem też jedno wyjście dla wyższego napięcia, z jakiego może być zasilany układ (czasem się to przydaje), a jako stabilizator użyłem LDO lm2931 w 8-nóżkowej obudowie, bo akurat mi się taki poniewierał.

Schemat i płytka jest w załączniku, jakby kogoś pokusiło, żeby sobie takie coś zrobić. Dodatkowo jest płytka w PDF gotowa do wydruku, np. na termotransfer (w taki sposób ją też wykonałem).
Jedna uwaga dotycząca rezystorów przy LED - aby świeciły one w miarę z podobną jasnością, dobrałem różne oporności. Na schemacie tego nie uwzględniłem. Tam wszystkie są 470om. Gumowe nóżki (samoprzylepne) musiałem nieco poprzycinać, ale trzymają się pewnie i zapewniają stabilność płytce.

_________________
http://www.sylwekkuna.com

I to się nazywa "chcieć to móc" "i mieć" ... mówię to tak apro'pos ostatnich dyskusji w dziale dla początkujących u nas na forum, którzy tylko narzekają, że a to ten zestaw nie ma tego albo siamtego, a inny to ma za dużo czegoś, a najlepszy to mały andruino, a to a siamto i owamto ....

Zamiast się wziąć do roboty i proszę - nawet dla ATtiny13 można sobie zestawik zrobić ... i jest to 1000x lepsze niż dłubanie na pająkach, stykówkach czy innych lutowanych za każdym razem płytkach uniwersalnych

Chwila wysiłku i proszę ... gratulacje !

_________________
zapraszam na blog: http://www.mirekk36.blogspot.com (mój nick Skype: mirekk36 ) [ obejrzyj Kurs EAGLE ] [ mój kanał YT TV www.youtube.com/mirekk36 ]

Piękny projekt zrobiony od zera do samego końca . Tylko na razie nie ma załącznika

A byłem pewny, że wstawiałem Już dodany!


hehe, dokładnie tak jest i wydaje mi się, że do tego etapu po prostu trzeba dorosnąć

_________________
http://www.sylwekkuna.com

Ja powiem nawet troszkę inaczej choć oczywiście w 100% się z tym zgadzam .... ale martwi mnie to, że dzisiaj wielu młodych ludzi, jak myśli o elektronice to często tylko podnieca się jakimiś gotowcami już nie ważne czy płytkami Arduino czy ATB .... nie ważne

najgorsze jest to, że oni często biorą kupują te gotowce , szczególnie jakieś klony chińskie i pętają to (plączą) dziesiątkami kabelków - żeby włożyć w jakąś obudowę, zalać klejem na gorąco i później twierdzą, że zbudowali urządzenie - niejednokrotnie wgrywając jakiś gotowy wsad albo jak to się mówi "Skecz" .... Tymczasem dla mnie CLUE .... tzw "Creme de'la Creme" to właśnie elektronika - to że można samemu sobie płyteczkę PCB zaprojektować, stworzyć schemat, poznać zasady projektowania ... poznać w końcu elektronikę od podstaw to jest fascynujące! ... A dzięki temu później się nie dziwić, dlaczego "niby" urządzenie zalane termo-glutem się zawiesza co jakiś czas itp itd

Niedawno na forum nawet był taki user to co zaczął pytać w jaki sposób można zrobić zewnętrznego watchdoga do urządzenia - żeby je co jakiś czas resetować bo się zawiesza. A jak docisnąłem pytaniami to się okazało (O ZGROZO!) ... że tym urządzeniem jest .... jego "RESETER" zdaje się do routerów, tylko że ów reseter ma pewien problem, co jakiś czas sam się zawiesza i wtedy nie udaje się za jego pomocą przez ethernet zresetować routera - więc zamiast pójść po rozum do głowy - zacząć budować kolejną wersję swojego resetera ale już poznając podstawy projektowania to NIE! ... on chce zrobić reseter do resetera ....

Tymczasem tym jego reseterem do routerów okazało się co ? .... płytka arduino włożona w obudowę i zalana termoglutem połączona z modułem ethernet, z modułem zasilania i innymi długaśnymi kabelkami no tak jak się robi w prototypie - i kolega był zdziwiony - że JAK TO ? Jak to się może resetować - skoro ludzie w necie piszą, że ten SKECZ działa poprawnie i się nie zawiesza ...

No to trach ! pomysł na reseter do resetera - Boże! to za chwilę się okaże , że jak reseter do resetera zrobi na kolejnej płytce arduino i wgra skecz, to za dwa miesiące będzie szukał sposobu jak zrobić

reseter do resetera - resetera .....

Broń Boże!!! to co piszę nie ma nic wspólnego z tym, że lubię czy nie lubię arduino - żeby mi tu ktoś zaraz czegoś nie zarzucił ! - chodzi mi o samo podejście do zabawy elektroniką ...

TYMCZASEM zbudowanie we własnym zakresie chociażby TAKIEJ PŁYTKI JAK W TYM WĄTKU !!! .... już dałoby takiej osobie MEGA DOŚWIADCZENIE!!! ....

dlatego uważam, że takie projekty są SUPER nie tylko już ze względu na to czego dotyczą - ale dlatego, że powinny być WSPANIAŁĄ INSPIRACJĄ dla wszystkich którzy nie chcą w przyszłości myśleć tylko o "reseterach do reseterów ..... "

_________________
zapraszam na blog: http://www.mirekk36.blogspot.com (mój nick Skype: mirekk36 ) [ obejrzyj Kurs EAGLE ] [ mój kanał YT TV www.youtube.com/mirekk36 ]

Projekt genialny w swojej prostocie. Jak zauważył Mirek, rozwiązanie dużo lepsze od prototypowania na stykówkach lub płytkach uniwersalnych

Hahaha, ubawiłem się Mirku tym opisem - reseter do resetera resetera i od razu przypomniało mi się z czego składa się dzida - z przedzidzia, śróddzidzia i zadzidzia, przeddzidzie natomiast składa się z przeddzidzia przeddzidzia, śróddzidzia przeddzidzia i zadzidezia przeddzidzia,... itd
To faktycznie ekstremalna sytuacja
Tak jak piszesz smutne jest, że zalew wszelakich modułów pozbawia ludzi rozumu... TAK. Taki pseudo elektronik naogląda się jutuba z kablami wystającymi z modułu wsadzonego w pudełko po czekoladkach zalanego glutem i to jest później wyznacznikiem, bo ...działa. Kiedy ja zaczynałem (zapewne tak jak i Ty) do dyspozycji miałem tylko chlorek żelaza (po którym nie jedne spodnie były do wyrzucenia) i lakier do paznokci. Zrobienie własnej płytki o wymiarach 10x10cm z wieloma elementami bez pomocy programu do projektowania to było już wyzwanie nie mówiąc ile godzin się nad tym ślęczało. Nie powinienem się w sumie dziwić dlaczego młody woli kupić jakiś mini modulik z prockeim - odpada czas na projekt płytkę, uczy się lutować i boi się SMD...itp., ale dziwi, że brak im poczucia jakiejkolwiek estetyki swojej pracy i świadomości konsekwencji plątaniny kabli, szukania w tym kłębku usterek. Ech... szkoda gadać. Ja przyjąłem zasadę - zrób urządzenie żebyś się nie wstydził jak go komuś odsprzedaż/podarujesz.

_________________
http://www.sylwekkuna.com

dokładnie

_________________
zapraszam na blog: http://www.mirekk36.blogspot.com (mój nick Skype: mirekk36 ) [ obejrzyj Kurs EAGLE ] [ mój kanał YT TV www.youtube.com/mirekk36 ]