Witam. Przedstawię Wam schemat płytki z brzydko poprowadzonymi scieżkami, zrobiona tylko po to żeby się o coś zapytać (wiec się nie urażajcie). Mianowicie wyprowadzam zasilanie ze stabilizatora (tego na górze po prawej) i ciągnę je do AVCC atmegi, następnie przechodzę od tego pinu na zasilanie mostka i odbiornika podczerwieni a poźniej na listwy z goldpinami. I tutaj też podobna sytuacja - podłączam jedną listwe, z zasilania tej listwy ciagne zasilanie do następnej. Czy takie podłączenie jest prawidłowe ? Czy nie bedzie spadku napiecia na każdym elemencie tzn. czy nie bedzie tak ze na ostatniej listwie otrzymam 2,5 V zamiast 5 ?

Spadek napięcia wynika wprost z rezystancji w tym przypadku rezystancji ścieżek i prądu jaki będzie przez nie płynął. Sama atmega jak i odbiornik podczerwieni nie stanowią dużego obciążenia inna kwestia to mostek (domyślam się że chodzi o mostek H bo bez schematu to ciężko coś wywróżyć) oraz to co ma być podłączone do tych listw.

Tak tylko czy takie podłączenie to połączenie kazdego elementu rownolegle czy szeregowo ? Gdybym miał jedną ściezkę i wyprowadzał z tej scieżki odgałezienia do kazdego elementu to zaden problem, ale ja mam tak ze wyprowadzam sciezke i po drodze tą samą sciezką zachaczam o kolejne elementy (nie robie odgałęzień).

Edit:
Tak wiem ze czasem je robie, czasem nie, ale przy przesciu np miedzy goldpinami to jest ta sama ścieżka

To są połączenia równoległe. Proponuję poczytać o łączeniu szeregowym i równoległym rezystorów.

Dziękuje. Jesli dla Ciebie to takie oczywiste to mam chyba problem z podstawami

To są podstawy podstaw.... Ale posiedzisz w tym trochę to też będzie dla Ciebie oczywiste.