Mam taki dziwny kłopot. Profesjonalna centrala do automatyki Key 900CT-2-24S więc owód zasilania z pewnością przemyślany, zresztą napięcie zasilające prawidłowe czyli 5V. Jeden z pinów zwierany do masy, wszystko fabrycznie, nie zmieniałem nic. Wygląda jak na obrazku niżej.
Na pewno wartość rezystora się zgadza czyli 100k, w obwodzie diody rezystora nie sprawdzałem i kondensatora też nie mierzyłem. Ale do sedna. Jak wcisnę przycisk to zamiast mieć na pinie logiczne zero to mam napięcie 3,58V i stan niski nie jest interpretowany jako niski. Jak dorzucę równolegle rezystor 1k lub zewrę wyprowadzenie procka wprost do masy to dane wejście działa jak mu nakazuję w programie, ale przez ten rezystor 100k nie przechodzi czyste logiczne zero.
Możecie mi powiedzieć o co chodzi ?
Przecież ta centrala fabrycznie pracowała jak należy.
Wiem że wewnątrz procesora jest rezystor podciągający do plusa (jeśli programowwo włączymy podciąganie) i pewnie tworzy się dzielnik tylko nie wiem jaką ma wartość ten rezystor bo nigdzie w nocie znaleźć nie mogę.
EDIT:Problem się rozwiązał. Jak nie podciągnę programowo pinów wejściowych to mam na nich napięcie o około 1,5V niższe niż napięcie zasilania i zwieranie danego wejścia do masy powoduje pojawienie się logicznego zera i prawidłową interpretację tego stanu.