Witam wszystkich:)
Od niedawna chodzi mi po głowie pomysł na wykonanie bardzo prostego testera wiązek elektrycznych. Tester działały tak: do każdej wtyczki z wiązki podłącza "antywtyczke" a jej zakończenia do wyjść/wejść testera. Program na arduino mega kolejno sprawdzałby pomiędzy którymi pinami jest przejście prądu. Nie byłoby tego tematu gdyby atmega 2560 miała wystarczającą liczbę wyjść:) W związku z tym musze mieć możliwość ich zwielokrotnienia. Na innym "bardzo niezyczliwym" forum dowiedziałem się, że musze użyć do tego multiplekserów/demultiplekserów. Sęk w tym ze musze mieć 512 wyjsc:) czyli teoretycznie potrzebuje podłączyć do arduino 32 multipleksery, które posiadają po 16 kanałów. Co myślicie o moim pomyśle? Jest to wykonalne? Jak najefektywniej podłączyć te wszystkie multipleksery żeby użyć jak najmniej wyjść mikrokontrolera?
|