SP2LUB napisał(a):
Poza tym wydaje mi się że mylisz pojęcie "tętnień" z zwykłą wydajnością prądową zasilacza. Tętnienia mogą pojawiać się rzeczywiście w związku z złą filtracją wyprostowanego napięcia. Jednak także i takie tętnienia nie mają prawa wystąpić po układzie stabilizacji napięcia. Generalnie żadne "tętnienia" nie mogą być brane p[od uwagę przy konstruowaniu modułu zasilania. Zasilacz tętniący bądź zasilacz o za małej wydajności prądowej to zasilacz niedobry

Nie mylę. Na wyjściu przetwornicy jest filtr ale na wyjściu owej i tak wystąpią jakieś tętnienia. I chyba będą one zależne od pobieranego prądu (o ile sie nie mylę)
czarekgr napisał(a):
Masz na myśli tętnienia pochodzące z sieci?
Skrajnie to można założyć 2 wartości górną co może być procek zasilany i dolną taką, żeby mógł przy danym zegarze jeszcze działać. Ale to będzie za dużo z pewnością. Myślę, że granicą przyzwoitości to 100 mV przy 5V będzie. Oczywiście, jak nie ma tam układów wrażliwych na tętnienia.
Jak nie robisz dużych serii to rób z zapasem. W mojej pierwszej robocie był konstruktor, co całe okablowanie (zasilanie też) puszczał przewodem ekranowanym. Bo skoro od razu prototyp jest sprzedawany, to nie można sobie na niespodzianki pozwolić.
Nie z sieci lecz na wyjściu zasilacza: po mostku i filtrze. Co prawda zasilanie uC z napięcia niestabilizowanego chyba dobrym pomysłem nie jest (tu przy nawet 200mA poboru by mieć tętnienia ~10mV trzeba by kondensator 25mF) więc jeśli inne gałęzie układu pobierały by (prosto z filtra po mostku) taki prąd że tętnienia po mostku i filtrze miały by kilka wolt to czy stabilizator zasilający uC dalej poprawnie by pracował, tętnienia by się zmieniły?