Siemano. Kupiłem sensor SHT31. Bardzo dokładny i na normalne I2c. Pytanie jednak dotyczy podgrzewacza ,który jest w środku. Do czego używa sie go i jak? Tz nie programowo ,bo to wiem, tylko czy służy on do osuszania od czasu do czasu sensora?

No to ciekawostka, bo właśnie zaglądam do noty katalogowej SHT31 i nie ma tam nic o grzałce, na dodatek to czujnik analogowy, więc nie ma też I2C.

Są i2c i analogowe.

A co to jest?

_________________
http://www.avrboss.pl

Cześć
Widzę, że grzałkę w tym czujniku aktywuje się przez I2C jak na poniższym obrazku



Służy ona jak już kolega nik_czemnik wspomniał, do osuszenia kondensatu, który może się zgromadzić w czujniku.
Proste komendy włączania i wyłączania można wydawać przez magistrale I2C. Nie widziałem żadnych sugestii ze strony producenta (nota aplikacyjna) co do sposobu używania grzałki...
Daj znać, jak zrobisz jakieś próby z tym sensorem.
Powodzenia

_________________
SP2LUB - LA1BUA

Wiem jak sie fizycznie używa tej grzałki. Chodziło mi raczej czy włącza sie ja kilka minut przed pomiarem, czy może gdy jest duża wilgotność i czy w ogóle to potrzebne.
Czujnik jest super. Kupiłem SHT31 i SHT40 wsadziłem je do pojemnika z sola i idealnie pokazały 75%. W teście z mokra szmatka było cos około 98%. Przy codziennym używaniu różnice nie sa większe niz 1-2 % pomiędzy tymi sensorami. W porównaniu do DTH22 to przepaść. Temperatura tez w porównaniu do DS18b20 tez nie rożni sie więcej niż 0.2 -0.7 stopnia. Musze tylko sprawdzić czy I2c ogarnie przewód około 1m.

Oj ja bym takich "przepraszam i proszę bez urazy" bzdur nie powielał ... rozumiem, że autor może nie mieć świadomości że magistrala I2C jest lokalna i że pod żadnym pozorem nie można jej stosować na zewnątrz urządzenia i to na jakichś wiszących kablach - bo to w ogóle bzdura i nonsens że aż strach się bać - no ale niestety po takich podpowiedziach później na forach krążą farmazony i początkujące osoby powielają to bez przemyślenia.

Dlatego reaguję i WYJAŚNIAM - magistrala I2C jest do stosowania TYLKO i WYŁĄCZNIE wewnątrz urządzenia i koniec ... i żadne tam podciągania 1K ... sorki - bez sensu.

_________________
zapraszam na blog: http://www.mirekk36.blogspot.com (mój nick Skype: mirekk36 ) [ obejrzyj Kurs EAGLE ] [ mój kanał YT TV www.youtube.com/mirekk36 ]

Zaintrygowała mnie stanowczość Mirka co do I2C.
Dla zmotywowanych NXP oferuje pewne wynalazki i nawet do 4 metrów można próbować komunikacji (a jak ktoś się uprze to nawet 50m) .
https://www.nxp.com/docs/en/application-note/AN255.pdf
https://www.nxp.com/docs/en/user-guide/UM10204.pdf
Standardowo jednak rekomenduje się do 10 cm.

Nikt mi głowy nie urwie gdy spróbuje. Samolotu nie buduje wiec nic nikomu na głowę nie spadnie. A o tym, że jest to magistrala do polaczeń lokalnych wiem. Mam zrobione kilkaset urządzeń z komunikacja pomiędzy dwoma pcb na odległość 40cm i od lat nie ma z tym żadnych problemów.

Jasne, niektórzy nawet zupę jedzą widelcem i ponoć się da inni jeżdżą rowerem bez opon i jakoś żyją, a jeszcze inni śpiewają pod wodą i mają słuchaczy .... można? Można! a kto komu zabroni?

Wystarczyłoby jednak tak samo jak zamiast jeść zupę widelcem to łyżką - wziąć RS485 zamiast I2C i byłoby prosto a nawet prościej i fajniej i zgodnie z przeznaczeniem - ale po co ? jak ktoś się uprze nie chce się nauczyć jeść zupy łyżką - to jego sprawa Tak tylko można to skwitować.

Albo się chcemy czegoś uczyć albo nie chcemy i klepiemy bzdury - ale to nie na tym forum - bzdury będę kontrował i to na maxa żeby się nie roznosiło po świecie, że na naszym forum powstają coraz nowsze widelce do jedzenia zupy

_________________
zapraszam na blog: http://www.mirekk36.blogspot.com (mój nick Skype: mirekk36 ) [ obejrzyj Kurs EAGLE ] [ mój kanał YT TV www.youtube.com/mirekk36 ]

Oczywiście można wszystko. Mogę wziąć esp i przez wifi przesłać. Można uart albo analogowo. I pewnie jeszcze by sie znalazło kilka pomysłów. Jednak sterownik mam obok paludarium. Około 80cm. Sterownik jest juz zrobiony i działający. Wpiąć sie z I2c to 15minut. Każdy inny sposób to już spore przeróbki. I pewnie jeśli sie nie uda to przerobie i tyle. Chińczycy jedzą pałeczkami i zyja. A mogliby widelcem.

Ok... jesli wziac problem na logike, to wyglada na to, iz grzalka jest potrzebna wylacznie w przypadku wilgotnosci bliskiej 100% (100% to juz nie gaz a ciecz, zatem pomiat wilgotnosci nie jest mozliwy, lub obarczony kolosalnym bledem).
Solucja dla tego stanu, moze byc uzycie grzalki, ktora odparuje czesc kondensatu.
W takim przypadku, mozna dokonac pomiaru wilgornosci dwa razy, przed podgrzaniem i po podgrzaniu, oraz porownac i przeliczyc zaleznosci. To chyba jedyny sposob na pomiar wilgotnosci gazu w zakresach bliskich 100%
No ale to moja taka rozkmina...
Zajaralem sie na ten czujnik chyba sobie sprawie na testy..

Pozdro

_________________
SP2LUB - LA1BUA

Bierz SHT40 jest lepszy i w tej samej cenie. Ale do 3.3v. Tez trochę szukałem i wydaje mi sie ,ze właśnie przy wilgotnosci bliskiej 100% trzeba by włączyć i osuszyć sensor. Często w paludarium po spryskaniu miałem wilgotności 100% i długo utrzymywał się taki wynik. Wystarczyło dmuchnąć w sensor i się "naprawiał". Myślę, ze w takim przypadku po nawodnieniu wystarczy włączyć podgrzewanie i będzie chulac.