Witajcie,
problem jak w temacie - potrzebuję dobrać kondensator wygładzający do mostka prostowniczego.

Wzór znaleziony w internecie wygląda następująco:
Ut = ( I / (2*f*C)) -> C = ( I / (2*Ut*f))

gdzie:
Ut- napięcie tętnienia [V]
f - częstotliwość ładowanie [Hz] - czyli 50 Hz
I - prąd pobierany przez układ [A]
C - wymagana pojemność kondensatora

Zakładając maksymalny pobierany prąd I=1A oraz maksymalne tętnienia U = 0,5V otrzymałem:

C = ( 1 / (2*50*0,5)) = 0,02 [F] = 20 000 [uF]

Czy mój tok rozumowania jest prawidłowy? Bo wydaje mi się, że ta pojemność kondensatora wyszła bardzo duża, a tętnienia wciąż nie są zbyt niskie.

A może macie jakiś dobry sposób na dobór kondensatora wygładzającego napięcie za mostkiem prostującym ?

Witam
Co do teorii to Twoje obliczenia są prawidłowe. Jednakże po policzeniu ( albo i nie ) minimalnej pojemności w praktyce stosuje się o wiele mniejsze pojemności, godząc się z większymi tętnieniami.
Wszystko zależy od tego "gdzie te prądy mają dalej płynąć". Jeśli dalej na stabilizator to problem rozwiązuje się sam ponieważ Uwej>>Uwy.

Pozdr.

Przyjmuje się 1000uF na 1 Amper - tyle wystarczy, chyba że robisz wzmacniacz audio .

_________________
http://elektropanel.pl

Rozumowanie jest OK, tyle że normalnie takie małe tętnienia ci nie są potrzebne, jeśli jak domyślam się dalej masz stabilizator i tu uwzględnisz minimum napięcia na kondensatorze (biorąc pod uwagę minimum składowej zmiennej jakiej są tętnienia) i ustalisz to minimum na poziomie wystarczającym aby zapewnić właściwe warunki dla stabilizatora (Uwe-Uwy) to się okaże że tętnienia mogą być o wiele większe i pojemność mniejsza. Inaczej mówiąc minimum na kondensatorze musi być co najmniej takie aby było równe lub większe od parametru Uwe-Uwy dla danego stabilizatora. Jeśli jednak nie masz stabilizatora to parametrem dla ciebie będą wymagania układu zasilanego co do dopuszczalnego poziomu tętnień.
Nie przyjmuj nic na "oko", tylko licz - wyrobisz sobie dobre nawyki i zrozumiesz dobrze mechanizm.