Pozwolę trochę sobie odlecieć w kosmos i porozwodzę się nad tym, o czym bym chciał poczytać w kolejnych bookach, niezależnie jakiego koloru już by nie były (wszak paleta barw rozpoznawalna przez przeciętnego faceta niebezpiecznie zbliża się ku końcowi
):
mniej górnolotne pomysły na booka:
- żyłowanie serii atTiny - czyli rozwinięcie tematu podobnego do lampki-kaczuchy. Optymalizacje zarówno od strony kodu, jak i przykłady implementacji w układach z bateriami typu pastylki (takie jak do BIOSu w kompie i te mniejsze). Podoba mi się zawsze, że autor stara dawać się wędkę, a nie rybę i chciał bym aby ta konwencja została utrzymywana do końca i o jeden book dłużej. atTiny są śmiesznie tanie, można się nauczyć lutowania drobnych komponentów. Nawet jak taki maluch się upali, to strata finansowo nie jest zbyt bolesna. Do książki mogło by być dodanych np. 10 małych laminatów pasujących do produktów kieprawo zrobionych z marketów. Przykład - ostatnio kupiłem za 15zł silikonową lampkę na rower - tylna i przednia z LEDami odpowiednio w kolorze czerwonym i białym. Biała wyłączona w nocy mnie wystraszyła. Myślałem, że jej nie wyłączyłem i baterie się wyczerpały, a to się okazuje, że jest to jej naturalny stan w trybie "wyłączonym". Świeci jak szczypiorek w Czarnobylu. Laminat do niej ma wymiar max 5x5cm. W tej samej książce fajnym tematem by było zagadnienie implementacji dwóch mikrokontrolerów na jednej płytce PCB. Celem był by tzw. "bulletproofing" urządzenia. Jeden kontroler miał by za zadanie testować parametry techniczne drugiego przy uruchomieniu i wzajemnie (odpowiednik Arduinowej funkcji setup). Polegało by to na sprawdzaniu stanu technicznego MCU, RAMu, flasha/epromu.
bardziej górnolotne pomysły na kolejne booki:
- tematyka rowerów elektrycznych. Niektóre wyświetlacze są oparte w modelu otwartym, można to wykorzystać, ale nie trzeba. Można zainteresować czytelnika projektem PCB i programowaniem mikrokontrolerado takiegoż LCD. Poza tym elektryka rowerowa czyli oświetlenie, dorobienie świateł stopu i kierunkowskazów, dobrze opracowana tematyka głównego źródła zasilania. Ingerencja w napęd elektryczny, są niektóre napędy, w których ludzie modyfikują software, a w książce można by podjąć się tematu zarówno oprogramowania jak i elektroniki.
- fotowoltaika - czy to domowa czy to biwakowa. Widziałem już kilka tablic z numerami budynków z panelem fotowoltaicznym. Jak jest sporo słońca, to jeszcze jako-tako świecą, a jak go zabraknie jest kicha. Znowu pole do popisu dla atTiny. Choć ogólnie do fotowoltaiki istnieją inne niż AVR, dedykowane mikrokontrolery i pomysł jako ogólna koncepcja na książkę może nie wypalić.
---
Reasumując - starałem się dobierać pomysły na książki tak, aby nie było w domu jęczenia "po co znowu cały dzień przesiedziałeś w warsztacie" oraz z zamysłem takim aby z elektroniką i programowaniem mikrokontrolerów próbować wstrzelić się dalej niż tylko w niszę. Nie mam pojęcia jakie są dalsze plany Szanownego Autora, to są moje luźno rzucone propozycje i nie chciał bym aby gdzieś poszła jakaś zła fama, że ktoś coś gdzieś obiecał.
W ostatnim czasie w obszarze elektroniki konsumenckiej powstało sporo niewypałów. Android jest wkurzający, bo dziś ciężko napisać działający na każdym telefonie głupi dyktafon. Każdy producent bawi się w swoje zarządzanie energią oraz autorskie kompilacje kernela i twórcy aplikacji mają problem z tym ażeby ich aplikacja działała oczekiwanie i spójnie na wszystkich telefonach wszystkich producentów. Smartwatch w konsumenckiej formie to śmiech. Kompletnie nieprzydatny gadżet. Ale już taki
t-watch2020 to dla kogoś z zacięciem do mikrokontrolerów to zegarek James Bonda, dla mnie programista w smatwatch-ach czy smartfonach nie powinien być ograniczany, a jeżeli już ma być, to w ramach całej platformy powinno to być jednolite i spójne. Jak dla mnie koncepcja takiego t-watch-a powinna być przodująca, bo gotowce w obecnej formie dla programisty są przeszkodą, a nie wyzwaniem.
No i tą konkluzją chciał bym tylko zaznaczyć, że to powinien być kierunek, w którym powinniśmy zmieniać nasz świat - na lepszy, a nie co raz bardziej kompromisowy... Ostatnio bardzo mi się spodobały mikrokontrolery ESP32 i zamierzam rozszerzyć o nie horyzonty, bo są nieprzyzwoicie tanie i przy tym bardzo praktyczne i funkcjonalne.