Witam,

Zaczynam właśnie swoją przygodę z elektroniką i napotkałem na problem a właściwie sam go stworzyłem. Posiadam Iteaduino 1.1 z ATMmega328P. Wszystko działało ślicznie pięknie do momentu kiedy nie zechciałem podłaczyć zewnętrznego zasilania (10V 500mA), raz drugi i 3 diodki migały pięknie natomiast za kolejnym włączeniem wszystko migało. Oczywiście wyłączyłem natychmiast i zauważyłem, że Atmega sie zagrzała. Po podłaczeniu do kompa sprzet zostaje rozpoznany i miga standardowo dioda RX. Problem pojawia się przy próbie wgrania nowego programu. 3 mignięcia RX i błąd "avrdude: stk500_getsync(): not in sync: resp=0x00". Co mogłem zepsuć? Proszę o pomoc.

Uprzedze, że port i płytka są na pewno prawidłowo wybrane a układ nie grzeje się pod USB.

Pozdrawiam

Ale gdzie to 10V podłączyłeś?? To Twoje duino ma jakiś stabilizator napięcia??

_________________
http://www.jaglarz.info

wygląda że wywaliłeś bootloader o i procek żyje bo te itead czasem bywały dziwne na zasilaniu z poza USB

_________________
[b]San Escobar! Patria mia! Tu eres como la salud.[/b]

Zasilacz był podpięty do Itead. W pierwszej chwili pomyślałem właśnie o booloader'ze. Zobaczymy postaram się wgrać bootloader za pomocą 2 duino i zobaczymy co będzie.

w najgorszym wypadku poleciał procek
jak się zagrzało

_________________
[b]San Escobar! Patria mia! Tu eres como la salud.[/b]