Witam,
Koledzy projektuję urządzenie, które w przyszłości może będzie współpracować z czujnikami prądowymi w standardzie 4...20mA. Patrząc na schematy w sieci wnioskuję, że wystarczy mierzyć za pomocą ADC spadek napięcia na rezystorze np. 250 om. Czy faktycznie to wszystko? Czy trzeba stosować jakieś separacje galwaniczne itd?

moim zdaniem nie trzeba separacji, dałbym troche mniejszy rezystor (100 Ohm) + wzmacniacz operacyjny jakby była potrzeba mierzenia tego prądu w kilku miejscach

Możesz dokładniej napisać o co chodzi z tym wzmacniaczem?

Bierzesz rezystor i puszczasz przez niego prąd. Masz na nim spadek napięcia. 0.02A * 100Om da 2V np. Żeby odseparować sygnał od wejścia uC i dopasować go do zakresu pomiarowego ADC trzeba dać wzmacniacz operacyjny. Najlepiej w konfiguracji różnicowej żebyś nie miał jakiś pętli masy czy wspólnych potencjałów, ponadto taka konfiguracja ma bardzo duzą impedancje wejsciową i nie wprowadza błędu duzego. Na wejście dałbym jeszcze mostek prostowniczy przed rezystorem żebyś mógł mierzyć prąd w pętli bez względu na polaryzacje, czyli obojetnie jak podłączysz pętle, bedzie do działać. Jak opamp zasilsz z 5V to nie da on więcej niz 5V na wyjście. no chyba że jakieś mega przepięcie go upali ale mozesz zabezpieczyć wejścia jakims transilem na kilkanaście voltów.

dokładnie o to co kolega wyżej napisał:D może tylko mostek prostowniczy jest nadmiarowy