Dzień dobry! Od jakiegoś roku z hakiem projektuje i wykonuje płytki PCB. Chciałbym zacząć bardziej dbać o swoje zdrowie, gdyż po kilku godzinach pracy zaczyna mi się delikatnie kręcić w głowie.

1. Wytawiacz B327 - nadsiarczan sodu
Po pracy z wytrawiaczem mam delikatnie kręci mi się w głowie. Jak można przeczytać w internecie środek działa słabo drażniąco na skórę i oczy, a jego pyły podrażniają drogi oddechowe.
W chwili obecnej wytrawiacz trzymam w pudełku śniadaniowym na balkonie, wg. instrukcji 250g środka i trochę ponad litr wody. Zwykle po trawieniu wylewałem wytrawiacz i stosowałem też mniejsze jego ilości, ale ostatnio zostawiłem go na balkonie i potem ponownie podgrzałem w kąpieli wodnej zalewając formę od ciasta wodą z czajnika i wstawiając tam wytrawiacz (przy podgrzewaniu roztwory wielokrotnie zwiększają swoją reaktywność, nie wiem czy chodzi o sam czas podgrzewania, czy o to, że zimny wytrawiacz nie wytrawi mi płytki w pół godziny). Nie stosuje rękawiczek, a gdy zraniłem się w rękę i kilka dni później wytrawiałem, to blizna zagoiła się szybciej.
A więc: Czy do przechowywania trawienia potrzebuje dobrego przewiewu, czy mam stosować rękawiczki, czy ten środek jest niebezpieczny?

2. Podczas lutowania ustawiam sobie duży stojący wiatrak, żeby dmuchał na stanowisko pracy. Niestety po dłuższym lutowaniu kręci mi się w głowie. Jakie wy macie sposoby na ten problem?

3. Kończę robić naświetlarkę UV i zacznę pracę z chemią od fototransferu, jakieś rady odnośnie BHP?

Aktualnie gdy kończę lutować, zwykle wieczorem wybieram się na 20 minutowy spacer i czuje się dużo lepiej.

Przepraszam za dział, nie wiedziałem gdzie wstawić.

miałem napisać więcej - ale napiszę krótko ...

to co przeczytałem, to mnie przeraża

_________________
zapraszam na blog: http://www.mirekk36.blogspot.com (mój nick Skype: mirekk36 ) [ obejrzyj Kurs EAGLE ] [ mój kanał YT TV www.youtube.com/mirekk36 ]

Co do lutowania to ja mam inny patent. Kolega zrobił stojaczek do wiatraka komputerowego (od zasilacza ten duży) i nim odsysam sobie powietrze.
Praktycznie nie czuć ruchu powietrza a dymek nie leci na twarz tylko rozproszony jest dalej.
Jest to dużo lepsze rozwiązanie niż nadmuch, gdyż tak oczu nie wysusza.

_________________
http://www.ate-zbaszyn.eu

i bardzo dobry patent

_________________
zapraszam na blog: http://www.mirekk36.blogspot.com (mój nick Skype: mirekk36 ) [ obejrzyj Kurs EAGLE ] [ mój kanał YT TV www.youtube.com/mirekk36 ]

ja osobiście próbuję zmajstrować lampę z wbudowanymi 2 wiatrakami od komputera oraz filtrem, sterowane to ma być przy pomocy arduino (czujnik gdy wykryje opary z lutowania włączy wiatraki )...zobaczymy co wyjdzie z tego

A mnie tam czasem po paście lutowniczej chwilowy katar bierze i nos swędzi. Zazwyczaj uchylenie okna pomaga.

_________________
http://www.sylwekkuna.com

a ja dostaję alergii na takie posty ......

aaaaaapsiiiikkkkkk..... chlip ...

_________________
Zbuduj swój system [url=https://helion.pl/ksiazki/w-labiryncie-iot-budowanie-urzadzen-z-wykorzystaniem-ukladow-esp8266-i-esp32-andrzej-gromczynski,wlablo.htm#format/d]IOT[/url]

Ja pomijam już fakt, że jak byłem młody (czasy szkoły średniej) to dla mnie to co czułem przy lutowaniu używając kalafonii to był ZAPACH ... jakie tam bóle głowy czy kręcenia gdyby tak było to po tylu latach lutowania chyba już bym miał jakąś kołowaciznę

Sam też miałem okazję (zaszczyt) pracować przez jakiś czas z Panem Ryszardem, 72 lata !, który potrafił siedzieć 8 godzin w pracy w tym wieku podkreślam 72 lata a nie za młodu i lutować i to nie z kalafonią a topnikami, które może i mniej pachną ... więc jakiś tam byle wentylatorek nawet z kompa i opary nie szły w nos i to wsio .... Jedynie raz na godzinkę wstawał żeby rozprostować jak to się mówi kości ....

Tymczasem dzisiaj - wchodzi młoda osoba i jak zobaczy lutownicę - to patrzy na nią jak diabeł na krzyż ... Jak zobaczy dymek podczas lutowania to zaraz się pyta gdzie tu jest wyciąg? jaką ma wydajność ten wyciąg ? czy on się aby nie zatruje w tej firmie - a przecież szkoda, żeby zginął bo jest jeszcze taki młody i ma tyle życia przed sobą .... Bo jak nie ma wyciągu to pewnie go w tej firmie chcą zagazować .... głowa boli .... kręci się ....

nie dotknie palcem B327 bo go co ? popali ? ... to ja już bym miał wypalone palce i to do samych łokciów albo i po pachy .... ...

sorki panowie ale w dawnych onych czasach to ja musiałem działać nie z żadnym B327 a np z Wodą królewską, albo kwasem solnym albo z chlorkami żelaza które potrafiły WSZYSTKO zbeszcześcić hahahah po pracy z kwasem to się chodziło w koszulach albo w swetrach z przyjemnymi dziurkami później

Po tamtych czasach to B327 to jest dla mnie jak herbatka ... hahahaha napić się go mogę

A jakbym wiedział, że fotochemia też może mi urypać ręce - to pewnie też już bym ich nie miał

-------------------------------------------------------------
To tak pół żartem ale i pół serio .... no jednak nie wytrzymałem - ja rozumiem BHP .... ja rozumiem wszystko ale na myśl przychodzi tylko JEDNO

- Bez przesady , bez przesady

_________________
zapraszam na blog: http://www.mirekk36.blogspot.com (mój nick Skype: mirekk36 ) [ obejrzyj Kurs EAGLE ] [ mój kanał YT TV www.youtube.com/mirekk36 ]

A ja mimo wszystko popieram dbanie o BHP - oczywiście nie mam na myśli jakichś bardzo specjalizowanych urządzeń, ale takie zdroworozsądkowe podejście:
- jaki problem do pracy z kwasami zakładać rękawiczki gumowe? wydatek żaden, a zabezpieczenie jest
- środek trawiący staram się trzymać dalej od siebie i zaglądam do niego, jeśli konieczne (a nie, że siedzę cały czas obok)
- wentylatorek przy stanowisku do lutowania to też raczej żaden problem, a uprzyjemnia pracę

Gdyby B327 był taki szkodliwy dla zdrowia, to by go nie sprzedawali do użytku domowego.
Ja pierwsze moje płytki wytrawiałem za pomocą wody z solą, zasilacza wtyczkowego 9V i konserwy po rybach:) to dopiero czuć było w pokoju hahahaha,wtedy nie było takiego fajnego wynalazku jak B327. Jak można było już kupić wytrawiacz, to robiłem płytki nawet zarobkowo i często spędzałem całe dnie na prasowaniu pcb i wytrawianiu i nie miałem żadnych ubocznych efektów. Myślę, że B327 nie zaszkodzi Ci.

Ja swoje płytki 30 lat temu (czasy podstawówki i jeszcze w sumie kilkanaście kolejnych lat) trawiłem w chlorku żelaza, ale często zdarzało się paluchy umoczyć w wytrawiaczu jak płytkę pod kranem płukałem... do pewnego momentu - kapnęło mi na nowe spodnie (nie zauważyłem od razu), a po jakimś czasie były tam... dziury Oczywiście nie polecam nikomu chlapać się w kwasie, ale jak obecnie patrzę na chowanie dzieci pod kloszem to się zastanawiam jak ja przeżyłem tyle lat i nie jestem kaleką (odpukać) w najlepszym przypadku

_________________
http://www.sylwekkuna.com

A widzisz kogoś w tym wątku, kto nie popiera dbania o BHP? bo ja nie widzę nikogo takiego

_________________
zapraszam na blog: http://www.mirekk36.blogspot.com (mój nick Skype: mirekk36 ) [ obejrzyj Kurs EAGLE ] [ mój kanał YT TV www.youtube.com/mirekk36 ]

Moj ojciec lutowal od zawsze budowal anteny i wzmacniacze krotkofalarskie i to w pokoju w ktorym spalem. Sam w chlorku zelaza trawilem plytke majac 7 lat. Czyli prawie 30 lat temu. Pamietam jak otwieralem nowy pojemnik chlorku zelaza i proszek wylecial na tapete, nie udało sie go umyc natomiast w B327 mocze palce i nic mi nie jest. Jak cynuje plytki to zona krzyczy ze smierdzi lutuje bez wentylacji nikomu nie przeszkadza.

To sa srodki powszechnego dostepu.

Autorowi tematu moge powiedziec jedno.

Przyzwyczaisz sie do tego stopnia ze nie bedziesz tego czul.

Namazane ze smarta.

_________________
Usługi druku przestrzennego - www.drumik.pl

a ja dopowiem tylko ....

BHP , BHPem ... zachowaj zdrowy rozsądek i nic ci nie będzie ...
niema co popadać w paranoje i się nad wszystkim trząść do przesady

_________________
Zbuduj swój system [url=https://helion.pl/ksiazki/w-labiryncie-iot-budowanie-urzadzen-z-wykorzystaniem-ukladow-esp8266-i-esp32-andrzej-gromczynski,wlablo.htm#format/d]IOT[/url]

A spróbujcie sobie lutowania na aspirynę

już mi się zdarzyło kilka razy podrapać grotem pod okiem , po nosie ... bo zapomniałem że mam kolbe w ręce ...
więc aspiryna nic nie da :")

_________________
Zbuduj swój system [url=https://helion.pl/ksiazki/w-labiryncie-iot-budowanie-urzadzen-z-wykorzystaniem-ukladow-esp8266-i-esp32-andrzej-gromczynski,wlablo.htm#format/d]IOT[/url]

Koledze jaro chodziło o podgrzaną aspirynę no nie powiem zdarzyło mi się podgrzać za młodu aspirynę jak byłem mały bo myślałem że się rozpuści nawdychałem się tego smrodu i pomyśleć że ludzie biorą tabletki - chemię bo tabletki to nic innego jak chemia i to groźniejsza po podgrzaniu jak nasze chemie elektroniczne ... więc ja tam nie rozumie o co chodzi że komuś się w głowie kręci ale fakt jest faktem że są ludzie wrażliwsi i ich organizm się do tego przyzwyczai

_________________
Usługi druku przestrzennego - www.drumik.pl

Bardzo ciekawą zabawą jest też: "Łapanie spadającej ze stołu, gorącej lutownicy"

o bhp miało być panowie , a nie o robieniu sobie krzywdy

_________________
Zbuduj swój system [url=https://helion.pl/ksiazki/w-labiryncie-iot-budowanie-urzadzen-z-wykorzystaniem-ukladow-esp8266-i-esp32-andrzej-gromczynski,wlablo.htm#format/d]IOT[/url]

O matko kochana toż to sami masochiści!

Gwoli BHP ...

pamiętajcie o porządku na stanowisku pracy ...
bowiem niema nic przyjemniejszego jak DIP 40 w pięcie

_________________
Zbuduj swój system [url=https://helion.pl/ksiazki/w-labiryncie-iot-budowanie-urzadzen-z-wykorzystaniem-ukladow-esp8266-i-esp32-andrzej-gromczynski,wlablo.htm#format/d]IOT[/url]

Jak się złapie dobrze, to nijakiej krzywdy nie będzie (trening czyni mistrza)
Alternatywą jest wypalona dziura w dywanie

Poza tym - ja tylko pokazuje jakie mogą powstać zagrożenia w warsztacie elektronika - jak ich uniknąć i im przeciwdziałać, to już kwestia wyobraźni i pomysłowości danego elektronika

Oj tak, ja kiedyś złapałem 200W lutownicę, którą lutowałem obudowę z laminatów

_________________
Wysłane z Nokii 3310

Ojciec miał nagrzaną lutownicę 500W czy 700W na stole taką dużą z drewnianą kolbą miałem 5 lat jak złapałem za grot bomble były niesamowite krzyk jeszcze lepszy ... miałem 6 lat a pamiętam do dzisiaj

Więc przestrzegając BHP unikajcie dzieci przy stanowisku pracy bo bezpieczny hłopiec pracy to podstawa ....

Ps celowo zrobiłem babola ortograficznego

_________________
Usługi druku przestrzennego - www.drumik.pl