Witam,
naszło mnie ostatnio aby zrobić sobie taką ledową kosteczkę. Polutowałem diody sprawdziłem wszystkie po kolei, a teraz wziąłem się za kod. I tak sobie zacząłem myśleć jakby tu to napisać. Multiplexowanie byłoby tu idealne. Tylko jak to załatwić z PWMem?
Dodatkowo chcę uruchomić w tym procku uart i może ewentualnie i2c. Na razie podłączyłem całość do Atmega32. W pionie cube jest połączony anodami a w poziomi katodami. Tranzystory npn do sterowania warstwami. Pierwsze 8 diod podłączone jest do jednego portu, a pozostałe 8 do następnego portu. Myślałem żeby zrobić 4 tablice dwuwymiarowe 4 na 4 i tam przechowywać wartość PWM dla każdej didoy. Jakieś pomysły jak to okodować?

Ja robiłem coś podobnego na przerzutnikach D - wtedy nieco łatwiej się to sterowało. Twój pomysł z tablicą ma sens, też pewnie poszedłbym w tym kierunku.

Jak PWM to i tablica by się przydała. Tu wystarczy max 8-16 poziomów jasności więc jeden bajt w tablicy mógłby załatwiać od razu 2 diody. Takie PWM wielokanałowe z niewielkim zakresem spokojnie oblecą przerwania wywoływane co 100us (10kHz) ewentualnie co 50us jakby za bardzo migały.

_________________
http://www.sylwekkuna.com

Na początku złapałem się za pwm 256 bitowy to przerwanie wyszło mi z częstotliwością 1MHz .
Czy takie scalaki jak 74hc585 wyrobią z takim pwm'em? Czy trzeba bezpośrednio do uC?
Pytam bo planuję zrobić też wersję 8x8x8, a tak już jest duuuużo diod (diód? Polski być trudny język).