Powiem wam że machnąłem kilka płytek na żelazku potem laminatorze - ok wyszły są, papier stosowny kredowy od powszechnie znanego użytkownika z jeszcze bardziej znanego portalu aukcyjnego powiem tak z THT bez poligonu masy to jeszcze idzie ale jak SMD i małe rasty zaczyna się robić "tzw. kaszana" w końcu doszedłem do tego że mam dość tej technologii zwłaszcza kiedy poznałem metodę wykonywania płytek za pomocą UV polecam tematy
http://forum.atnel.pl/topic1292.html oraz
http://forum.atnel.pl/topic5686.htmlNaprawdę wg. mnie technologia termotransferu to nie porozumienie, nie wiem może nie umiem tego robić, mam złą drukarkę czasy nie takie żelazko źle grzeje albo laminator coś nie dociska albo za bardzo dociska albo papier odejdzie z tonerem bo za mało proszku czy może lepszy by był ocet, ogólnie dla mnie frustracja no w końcu za którąś tam próbą wyjdzie i siedzę mnóstwo czasu żeby zrobić PCB. Jeszcze to poprawianie pisakiem a potem i tak ścieżki podtrawione trzeba lutownicą i cyną coś poprawiać, albo zmieniać biblioteki od procesora na węższe ścieżki bo się zlewają - ja mówię a stanowcze NIE dla technologii termotransferu.
Ok zgodzę się że technologia UV droższa, trzeba kupić bądź zrobić naświetlarkę do tego laminaty 2x droższe od zwykłych (bo trzeba używać kupnych gotowych z powłoką) ale dla mnie ważny i też cenny jest czas i oszczędzanie sobie nerwów bo to ma być przyjemność, a nie rwanie sobie włosów z głowy.
Powiem tak po krótkiej kalibracji i 2,3 ćwiczeniach z dobraniem czasu płytki wychodzą bez większych problemów, drukuje sobie klisze na drukarce tej samej co mi nie wychodziło przy termotransferze, naświetlam 2 min, po 30 min do wywoływacza 60s, trawie 10-15 min koniec - bez stresu, nerwów, problemów w całości powtarzalne. Naprawdę gorąco polecam zainteresowanie się naświetlaniem UV.
lucas0091 napisał(a):
A tak swoją drogą to p. Mirek jakby się wypowiedział na ten temat bo już tuzin płytek skonstruował
Z tego co pamiętam kolega Mirek mówił na jednym z filmów również że nie jest zadowolony z metody termotransferu i mu średnio to wychodzi i robi to jak już naprawdę musi, i że podziwia osoby którym się to bez problemów udaje i osobiście woli dać płytkę do zakładu