Witam wszystkich,

jestem nowy na tym forum. Od kilku tygodni bawię się programowaniem w Arduino i odkryłem w nim duży potencjał.

Oprócz tego składam powoli własny ploter CNC. Mam już zasilacze, sterowniki do silników krokowych i same silniki oraz płytę główną na LPT. Wszystko razem dobrze współpracuje. Przetestowane.

Wpadłem na pomysł użycia Arduino(lub po prostu samego scalaka ATMEGA328 lub starszej wersji) do monitorowania pracy szafy sterowniczej tego CNC, a dokładnie pracy zasilaczy, temperatury poszczególnych elementów itd.

W szafie sterowniczej mam zamontowane 4 zasilacze na ~230V, które dostarczają prąd 60V/3A - każdy z osobna...
Dwa przewody +/- z każdego zasilacza trafiają do osobnego sterownika. Który steruje silnikiem krokowym.

Do tego mam jeszcze zasilacz 12V(do wentylatorów - podobnych jak w zasilaczu komputerowym) i 5V do logiki płyty głównej na LPT oraz logiki scalaka ATMEGA. Są to zasilacze typowe gniazdkowe transformatorowe(jak ładowarki do telefonów)

Pytania:
1.Czy masy(4x -60V, -12V, -5V) tych 6 zasilaczy można złączyć ze sobą?
2. W jaki sposób Waszym zdaniem najłatwiej scalakiem ATMEGA monitorować pracę tych 4 zasilaczy 60V?
Ja chciałem na sygnale zasilacza (+60V) wyprowadzić przez diodę prostowniczą i rezystor przewód do pinu ATMEGI z minimalnym napięciem takim które będzie dobrze odczytane przez scalak(true/false). Czyli jeżeli jest napięcie na tym pinie to znaczy, że zasilacz działa. Jeżeli nie ma napięcia to wtedy cały układ zostaje zatrzymany poprzez rozłączenie przekaźnika. Do tego też będzie potrzebna wspólna masa zasilaczy.
2a. A może bezpieczniej użyć po drodze transoptory? Wtedy wspólna masa nie będzie potrzebna gdyż każdy układ będzie pracował na swoim zasilaniu.
3. Jakie minimalne napięcie/prąd wystarczy dla dowolnego cyfrowego pinu na ATMEDZe, żeby wykrył zmianę 0/1? Ponieważ chciałbym użyć jak najmniejszego rezystora(pod względem mocy, np. 1/4 W). Wg wzoru R = (60V - minimalne napięcie dla pinu) / minimalny prąd dla pinu.

Dodam, że mam tylko podstawową wiedzę z elektroniki. Dopiero zaczynam się tym interesować

60V to już niebezpieczne napięcie i należy użyć transoptorów:

Biegun + dołączasz do +60V, a biegun - do GND1. Sygnał GND to masa arduino/mikrokontrlera. W konfiguracji wejścia należy włączyć wewnętrzne podciąganie wejścia do plusa.
Używasz pojęcia -60V i - 12V, a to nie jest poprawnie. "-" to oznaczenie bieguna ujemnego, który jest na poziomie 0V. Przyjrzyj się zasilaczowi PC jakie ma napięcia wyjściowe (są +12V i -12V).
0,6*VCC = 0,6V * 5V = 3V, ale sposób który proponujesz jest zły.
Dla układów zasilanych z 5V po prostu podłączasz ich wyjścia do arduino, a dla układów które dają wyższe napięcie najlepiej użyć tranzystora:

_________________
Dragonus Cracovus: Biomagia