Witajcie!

Na laborce z układów analogowych mamy zasilacz +/- 10V i nie wygląda on jak typowy zasilacz symetryczny który standardowo ma wyjścia:
+ masa - tylko po prostu + i -, powiem szczerze że się z takim czymś jeszcze się nie spotkałem, co więcej regulacją odbywa się za pomocą dwóch potencjometrów z tym że jeden odpowiada za regulację zgrubną a drugi za regulację dokładną(z tego co już wyczytałem to jest zasilanie w układzie nadążnym) i moje pytanie brzmi: jak coś takiego uzyskać aby mając jedynie wyjścia + i - uzyskać na nich napięci dodatnie i ujemne.

BTW. chcę taki zasilacz wykonać z tym że będzie sterowany za pomocą jakiegoś AVR-ka(najprawdopodobniej ATMEGA8) ale jak na razie chcę dowiedzieć się jak to można zrobić analogowo i jak to działa .

Jeśli dobrze rozumiem, masz powiedzmy zasilacz z wyjściem 20V, a chciałbyś z tego uzyskać (-10, masa, +10).
Jeśli tak to potrzebujesz użyć symetryzatora, jak poniżej



Sprawdzone wielokrotnie, działa super. Oczywiście do własnych zastosować można dobrać odpowiednie, inne tranzystory oraz wzmacniacz operacyjny.

avrski mi chodzi właśnie o to że tej masy ma nie być. Jest tylko wyjście plus i wyjście minus(żadnej masy tak jak w najzwyklejszym zasilaczu) a na wyjściu pojawia się zakres napięć od -10V do 10V. Wiem że zasilacze symetryczne mają na wyjściu plus mase i minus ale ten który ja mam na laborce ma tylko plus i minus. Mimo wszystko dzięki wielkie za odzew i schemat na pewno jeszcze z nim będę kombinował.

No właśnie masa, którą widzisz na schemacie jest "generowana" jako "symetryczny środek".
Ta bateryjka na schemacie to powiedzmy zwykły zasilacz 18V (dwa przewody + i -).
Pomiędzy kolektorami tranzystorów wciąż mamy te 18V, ale pomiędzy kolektorem a emiterem każdego z nich jest już 9V.
Czyli mierząc w stosunku do tej "sztucznej" masy na kolektorze Q2 = -9V, na kolektorze Q1 = +9V.

Koledze chodzi właśnie o to, że na zasilaczu ma tylko dwa zaciski (analogia do bateryjki) a to co pokazałeś na schemacie to trzeba sobie samemu dołożyć, żeby otrzymać "trzeci" zacisk.



Ten fragment jest istotny, czyli nie jest to zasilacz symetryczny, tylko pojedynczy z zakresem -10V do +10V. Podobnie jak przy WO, na wyjściu można uzyskać napięcie w zakresie -Vcc ~ +Vcc.

_________________
eDiyCraft.blogspot.com

Z tego co piszesz to zasilacz nie jest symetryczny a taki ktory odwraca bieguny czyli że 0V jest środkowym ustawniem i regulacja w góre da na na zacisku + regulacje od 0V do +10 V a regulacja w dół da na zacisku + regulacje 0V do -10V.

OdeOn dokładnie tak ten zasilacz działa jak mówisz, tylko w jaki sposób jest zrobione odwrócenie biegunów w sposób płynny tj. żadnego przełącznika tylko sam potencjometr. Ja jeszcze myślałem żeby zrobić odwrócenie biegunów na wzmacniaczu operacyjnym w układzie odwracającym, tylko wtedy trzeba zrobić tak aby na wyjściu było takie same napięcie jak na wejściu wzmacniacza tylko ze znakiem minus, jednak kiedy ja sobie zasymulowałem taki układ to na wyjściu wzmacniacza pojawiało się napięcie z minusem jednak zawsze nie było równe napięciu wejściowemu tj. na wejście podawałem mu 5V a na wyjściu otrzymywałem -5,28V i domyślam się że było to spowodowane tym że wzmacniacz nie jest elementem idealnym.

a nie prościej zrobić zwykły zasilacz regulowany 0-10v a w razie potrzeby przerzucać banany czy inne złącza?

No niby tak ale chciałbym żeby to było bardziej zautomatyzowane . Mam już pewien koncept na zmianę polaryzacji tj. zrobię sobie mostek H na tranzystorach albo na jakimś scalonym mostku H.