Witam, zwracam się z prośbą do doświadczonych kolegów ponieważ mam następujący problem. Znalazłem w necie taki oto schemat:

Z tym, że układ IC1 to był LM317 a tranzystor T! to BD250. Jak wiadomo LM317 ma maksymalny prąd obciążenia równy 1,5A. Układ ten miał za zadanie zwiększyć wydajnośc prądową do 3A. Patrząc na ten schemat zmodyfikowałem go w ten sposób że zamiast LM317 zastosowałem LM338 który dysponuje prądem 5A oraz tranzystor BDW84C który ma prąd kolektora około 15A i napięcie 100V. Zasilanie oczywiście odfiltrowane. I oile prąd LM338 jest przyzwoity o tyle moc strat z radiatorem to zaledwie 20W. Z tranzystorem ukłąd może rozproszyć o wiele więcej mocy. Po złożeniu i uruchomieniu wszystko pięknie działało. Można było elegancko regulować napięcie w całym zakresie. Nagle trach i po tranzystorze. Mniemam że podłączyłem zbyt duże obciążenie tzn żarówkę 24V 21W-zimne włókno, duży prąd i po zasilaczu. Po zbadaniu tranzystora miernikiem zwarte złącze kolektor emiter. Panowie co może być nie tak? Zasilanie z trafa 24V 200W
Pozdrawiam

No a masz jakieś zabezpieczenie przeciwzwarciowe? Po podłączeniu zarówki przez chwile popłynął spory prąd (dowiesz się jaki jak zmierzysz rezystancje zimnego włókna). W krótkim czasie na tranzystorze odłożyła się dużą moc czyli sporo ciepła i struktura szybko się nagrzala i strzeliła. Zasilacz bez regulacji prądu to kiepski zasilacz...

tranzystor był przykręcony do radiatora. Ma moc strat równą 130W to nie tak mało...a moze na tej rezystancji odłożyło się duże chwilowe napięcie? ale mogłoby uszkodzić złącze kolektor emiter zbyt duże napięcie baza-emiter?

------------------------ [ Dodano po: 1 minucie ]

zabezpieczenie przeciwzwarciowe jest ale przekaźnikiem

Być może wyszedłeś poza SOAR tranzystora. To że tranzystor ma taką moc katalogową to jedno. Poczytaj kurs o tranztstorach EdW, szczególnie cz. 6 i 7. I zrób ograniczenie prądowe.

Po za SOAR jest istotna wielkość samej struktury tranzystora, gdzie np. BD250 jest bardzo dobrym tranzystorem, w tym wypadku jeszcze lepiej było by zastosować KD504, z nowszych to ewentualnie dać 2-3tranzystory z rezystorami emiterowymi. Przy zwarciu masz 100% pewności że przy takich prądach tranzystory się usmażą i żadne zabezpieczenie nawet nie zdąży zadziałać.

to co zrobic zeby to miało prawo działać i bylo odporne na zwarcia?

------------------------ [ Dodano po: 6 minutach ]

moze orientujecie sie koledzy jak takie rzeczy Rozwiazuje sie w przypadku profesjonalnych Zasilaczy laboratoryjnych ktore bardzo dobrze radzą sobie ze zwarciami?

Powtórzę się już setny raz, ale co mi tam .

EdW 1/2007 (2 i 3 też) projekt zasilacza, prosty z analizą właśnie zwarciową i wytrzymałości tranzystorów.

J.w Trzeba rozdzielić na kilka tranzystorów.
Poszukaj np. jak zrobiony jest wojskowy zasilacz Farnell TSV70MK2
https://www.dropbox.com/sh/9zdvh7w9kqd6 ... lRKUa?dl=0

Może nie jest wzorem zasilacza Lo-drop, ale odporność nawet przy ustawieniu 10A ma taką, że mimo 40lat nadal jest sprawny.

Reszta na PW.

a jeszcze jedno pytanie. w tym tranzystorze ktory sie uszkodził jest zwarcie pomiędzy kolektorem i emiterem. tak sobie mysle czy przyczyną tego mogl byc brak rezystancji w obwodzie bazy T1? bo jesli przez chwile popłynął duży prad to na rezystancji R1 odłożyło sie duze chwilowe napiecie mogące uszkodzić tranzystor T1?

Wina jest wyłącznie wtórne przebicie, czyli jak już koledzy wspominali SOA tranzystora, czyli wyjście po za obszar dopuszczalny.

Jak również mała struktura tranzystora.

W mosfetach np. masz podawaną ilość Juli jaką jest wstanie znieść tranzystor w danych warunkach temperaturowych, więc patrzenie na prądy dopuszczalne itp. też w tym wypadku na wiele się nie zda, bez uwzględnienia SOA.

Nie zapominaj również, że tranzystor nie wyłącza się w jednym momencie , trochę to trwa, a już szczególnie w darlingtonach.


Poczytaj to co dostałeś na PW.