Witam, chciałbym zbudować prosty układ do ładowania akumulatorków połączonych szeregowo (3x1,2V 1800mAh) i chciałbym zapytać czy takie elementy jakie myślę zastosować są wporzadku.
Na wejściu mam napięcie 5-6V przy wydajności maksymalnej 600mA które stabilizowałbym stabilizatorem LDO MCP1825S - 5V/0.5A ( bo chyba napięcie nie może się zmienia przy ładowaniu prawda?). Następnie dałbym stabilizator LM317T w układzie źródła prądowego (stałe natężenie prądu do ładowania) ustawionego na 300mA. Taki układ ładowałby akumulatorki. Z kolei na wyjściu od pakietu aku (napięcie od 3.3 - 4,5V) równiez dałbym stabilizator MCP1825S - 3.3V/0.5A. Po filtracji zasilania prąd płynąłby już do układu. Stabilizatory MCP1825S mają napięcie dropout na poziomie 0,25V według noty katalogowej.
Założenie jest takie, by na końcowym stabilizatorze 3.3V mógłbym spokojnie pobrać około max 250-300mA prądu. Czy napięcie minimalne 5V wystarczy by naładować pakiet 3 akumulatorków?
Czy taki układ jest sensowny? Taki układ wydaje mi sie dość prosty bo oprócz stabilizatorów dałbym jeszcze tylko kondensatory filtrujące. Myślałem o przetwornikach ale nie wiem czy są akurat konieczne no i brak mi elementów indukcyjnych w które trzeba by było obwód przetwornicy.
|